Anna Soćko pomoże nam zrozumieć, jak uzyskać dofinansowanie na szkolenia dla placówek medycznych. W webinarze omówimy cały proces: od konieczności wyłożenia własnych środków, przez podpisanie umowy i organizację szkolenia, aż po rozliczenie z urzędem. Dowiemy się również, gdzie obecnie trwają konkursy na dofinansowania i jakie mogą wystąpić niuanse w umowach.
Zapraszamy do przeczytania pełnej transkrypcji webinaru, gdzie Anna Soćko dzieli się szczegółami na temat dofinansowań!
Dofinansowania na szkolenia dla personelu placówek medycznych
Jacek: Dzień dobry, witam Państwa. Witamy w kolejnym odcinku naszego cyklu spotkań pod tytułem “Gość Proassist”. Dzisiaj naszym gościem jest Pani Anna Soćko, która zajmuje się dofinansowaniami różnego typu.
Natomiast my dzisiaj rozmawiamy na temat dofinansowań szkoleń dla placówek medycznych gabinetów lekarskich, placówek fizjotarepeutycznych, podologicznych itd. No i my jesteśmy z Anią na “Ty”, więc Ania – oddaję Ci głos, żebyś mogła się tutaj przedstawić słuchaczom.
Anna: Witajcie moi kochani. Część osób na pewno mnie zna, z uwagi na to, że od 6 lat zajmuję się pozyskiwaniem funduszy unijnych na szkolenia dla lekarzy i dla personelu. To jest jedna, że tak powiem, z rzeczy, którymi się zajmuję.
Prowadzę też rekrutacje dla gabinetów stomatologicznych i organizuję też szkolenia różnego rodzaju. Także myślę, że to nie ma co się rozwodzić nad moją osobą, może przejdźmy od razu do konkretów.
Jacek: Dobra, więc tak, ja mam przygotowane dla Ani pytania, natomiast jeżeli coś będziecie chcieli zapytać od siebie, to pytajcie na czacie, ja w jakiś sposób to przeczytam i powiem Ani, a Ania odpowie.
Pierwsze pytanie takie, które od razu się nasuwa, to znaczy ja to rozumiem w ten sposób, że jeżeli chodzi o te szkolenia dofinansowania dla placówek medycznych, to co my możemy wziąć pod uwagę, będąc właścicielem takiej placówki? Czy szkolenia wyłącznie dla tego personelu medycznego, czy również dla tego personelu nazwijmy to pomocniczego typu, jakaś rejestratorka, jakaś obsługa pacjenta, jacyś menedżerowie? Jest jakieś szkolenia takie stricte menedżerskie, nie wiem, excelowe itd., czy wyłącznie właśnie te szkolenia medyczne?
Anna: Dofinansowania ogólnie, jeżeli chodzi o teren Polski, możemy podzielić na kilka, powiedziałabym, takich grup docelowych. Pierwsza grupa to są przedsiębiorcy, czyli to są osoby, gdzie powiedzmy, że lekarze, właściciele, to są osoby najczęściej przedsiębiorcami.
Natomiast jeżeli chodzi o personel, to menadżer, opiekun pacjenta, rejestratorka, higienistka, czyli ten personel taki typowo medyczny, ale też personel niemedyczny, czyli menedżer, powiedzmy, jakiś tam zewnętrzny, nawet, plus osoby, które wspierają np. w jakiś sposób placówkę, typu, nie wiem, jakaś administracja, jakaś osoba, która wspomaga na zasadzie właśnie, nie wiem, specjalista do spraw obsługi np. administracji w gabinecie. Taka osoba też jak najbardziej może dostać dofinansowanie na szkolenia i też szkolenia w zakresie, czy obsługi, nie wiem, obsługi komputerów, czy ogólnie programów użytkowych, typu Excel, Microsoft Office, pakietów, nie wiem, sztucznej inteligencji.
Jeżeli chodzi o szkolenia menedżerskie, to i szkolenia z zarządzania placówką, i szkolenia w formule zamkniętej, więc nie tylko takie szkolenia typowo otwarte, te indywidualne, ale też szkolenia w takich formułach zamkniętych, gdzie możemy, że tak powiem, uszyć szkolenie pod dany gabinet, pod jego potrzeby.
Z jakich dofinansowań mogą skorzystać placówki medyczne?
Jacek: Ok. I teraz tak. Trochę wspomniałaś już, że w zależności od tego, gdzie się gabinet, czy placówka mieści, rozumiem, że to jakby źródła finansowania tych szkoleń, to nie są jakieś takie ogólnopolskie, tylko to są różne konkursy, czy różne pule tych dofinansowań, w zależności od lokalizacji i też rozumiem terminu. Tak?
Anna: Tak, ogólnie projekty, które mają za zadanie dofinansować szkolenia dzieli się teraz w tym momencie na takie dwie części. Jeden pakiet dofinansowań jest przeznaczony dla typowo osób, które zatrudniają pracowników, a drugi pakiet jest przeznaczony dla osób, które same,z własnej inicjatywy chcą na przykład znaleźć sobie jakieś szkolenie albo zgłosiły się do firmy szkoleniowej na przykład o jakieś dane szkolenie, bo stwierdziły, że ich umiejętności na tym poziomie są już niewystarczające. Czyli taka osoba może się zgłosić do firmy szkoleniowej i na przykład poprosić ją o to, by uszyła pod daną osobę na przykład szkolenie i przeszkoliła z danej umiejętności.
Co jest jeszcze ważne? Ważna jest taka kwestia, że ja, jako partner Akademii Edukacyjnej VCC, jestem w stanie zorganizować tak naprawdę każde szkolenie i dodatkowo to są szkolenia, które się kończą potwierdzeniem kwalifikacji zawodowych.
Co to znaczy w ogóle? Co to, czym się różnią kwalifikacje od kompetencji? To jest jeszcze taki kolejny temat. Większość szkoleń dla lekarzy w Polsce w momencie, gdy lekarz kończy dane szkolenie, to On uzyskuje kompetencje.
Żeby uzyskać kwalifikacje, dane szkolenie musiałoby mieć powiedzmy taki certyfikat w cudzysłowiu, zgodności. Jakby potwierdzenie jego umiejętności. I to są już takie szkolenia, które mają kwalifikacje, to już są szkolenia, które są nadawane przez ramę kwalifikacyjną i zatwierdzane przez MEN, więc to już, że tak powiem, jest troszeczkę wyższa półka, że tak powiem szkoleń.
Więc tak, podsumowując ze szkoleń dofinansowanych może skorzystać i przedsiębiorca, pracownik i osoba samozatrudniona, więc tutaj jest dosyć szerokie pole.
Jacek: Okej, ale ten pracownik tak jakby poza pracodawcą, czy to jest jakby w ramach wniosków?
Anna: Do tej pory było tak, że żeby, że tak powiem, wykształcić pracownika, on musiał pójść do pracodawcy sobie, porozmawiać z tym pracodawcą, jakie on ma potrzeby odnośnie szkoleń i to nie zawsze było tak, że ten pracodawca się zgadzał.
Ja wiele razy miałam takie sytuacje, że ktoś mówił: ale mój pracodawca to nie do końca chce, żebym ja się szkolił, bo coś tam, coś tam. Więc są projekty, które nie wymagają zgody pracodawcy, żeby on mógł wziąć w tym projekcie udział.
Więc ten pracownik ze swojej własnej inicjatywy może pójść na szkolenie, nic nie powiedzieć pracodawcy tak na dobrą sprawę, tylko sam się szkolić we własnym zakresie.
Jak uzyskać dofinansowanie na szkolenie dla placówki medycznej?
Jacek: Dobra, no okej, ale tu na spotkaniu pewnie większość to mamy, nazwijmy to pracodawców takich, którzy chcą jakoś wspólnie robić te szkolenia. I teraz pytanie jest takie: jestem właścicielem takiej placówki medycznej, mamy jakiś pomysł na szkolenie, na przykład związany z obsługą pacjenta, czy coś takiego, albo jakiś właśnie taki menedżerski albo jakiś związany z obsługą tych narzędzi.
I teraz – na ile my możemy liczyć kasy, że to będzie część dofinansowana, a ile my musimy dołożyć z własnej puli?
Anna: To wszystko zależy od tego, czy dana osoba ma pracowników, na jakiej formie zatrudnia tych pracowników, gdzie się znajduje placówka, czy ma kilka filii czy oddziałów, czy prowadzi działalność, na przykład czy nie jest w stanie jakiejś upadłości dana placówka, czy nie zalega z podatkami, czy nie była karana, nie wiem, przestępstwem skarbowym i tak dalej, powiedzmy, że w tych tematach.
Bardzo dużo zależy od tego, w jakim województwie też znajduje się dana placówka. I jeżeli chcesz tutaj zadać mi pytanie od razu, ile, na przykład na pracownika, czy powiedzmy na firmę może dostać taki właściciel, to powiem, że do 100 tysięcy złotych. Nawet w przypadku tych dużych przedsiębiorstw, które zatrudniają już większą ilość pracowników.
Jacek: Mhm, ale to jest ilość 100 tysięcy złotych, za szkolenie, które na przykład będzie kosztowało 100 tysięcy złotych, czy musimy mieć wkład własny na 100% czy niekoniecznie?
Anna: W zależności od tego, które to jest województwo, to wkład własny jest od przypadku tych projektów takich dla pracodawców, to jest od 50% do 85% dofinansowania, czyli reszta, to jest wkład własny już przedsiębiorcy.
Jacek: Dobra. Ok. Czyli inaczej mówiąc, no musi to być na pewno coś wartościowego, tak, żeby placówka chciała dołożyć tą…
Anna: To zdecydowanie musi być to placówka, która przejdzie taką diagnozę, powiedziałabym usług rozwojowych. Ja ją tak nazywam, bo to jest trochę taki zestaw pytań, na podstawie których ja jestem w stanie komuś też podpowiedzieć, co może zmienić, co może poprawić, żeby na przykład zwiększyć zyski w tej placówce, bo na przykład nie wiem, wprowadzi jakąś fajną, nową usługę, która pojawiając się w jego gabinecie sprawi, że on będzie miał więcej pacjentów. Więc to tak bardzo holistycznie podchodzę do tego tematu, nie tak jednorazowo, chyba że to oczywiście są osoby samozatrudnione, powiedzmy, lekarze, którzy wiedzą już doskonale, czego chcą, tak?
Kiedy placówki medyczne powinny starać się o dofinansowania do szkoleń i jak się do tego przygotować?
Jacek: Tak, a teraz pytanie, bo tak. Rozumiem, że jeżeli chodzi o te szkolenia, to w zależności od lokalizacji są różne terminy tych zgłoszeń, czy to jest jakby ciągły nabór?
Anna: Powiem tak, w ostatniej perspektywie, która trwała też 4 lata, było to trochę tak, że nabory były raczej w formule takiej ciągłej. Zdarzały się oczywiście miejsca, gdzie można było składać, powiedzmy, że trzeba było czekać, pilotować wszystkie nabory, ale tutaj jest sytuacja taka, że większość jednak tych agencji ma nabory konkursowe.
Czyli na zasadzie takiej, że na przykład dzisiaj jest ogłoszenie, powiedzmy, Województwa Wielkopolskiego powiatu, nie wiem, Poznań i Okolice i nabór, powiedzmy, zaczyna się, nie wiem, za tydzień. Więc ten nabór potrafi trwać jeden dzień, potrafi trwać dwa dni, potrafi trwać 10 minut.
Więc to jest na zasadzie złożenia wniosku. Oni sprawdzają wniosek merytorycznie, ale też jest na zasadzie kolejności też zgłoszeń.
Jacek: OK, czyli mamy się przygotować na to, że mamy się…
Anna: przygotować. Przede wszystkim musimy wiedzieć wcześniej, czego my oczekujemy, czego my potrzebujemy, jakie szkolenia nam są potrzebne dla nas jako właścicieli, jako lekarzy, ale też dla ludzi, którzy z nami współpracują, bo oni nam tworzą całość i oni też potrzebują swoje umiejętności cały czas, że tak powiem, uzupełniać.
Więc na początku zastanawiamy się przede wszystkim nad wyborem tych szkoleń. Później zastanawiamy się, jak to ugryźć – to już raczej moja rola, jak to ugryźć, jak to wszystko zorganizować. No i w momencie pojawienia się naboru, składamy dokumenty albo w formule papierowej, albo jest to taka formuła elektroniczna przy wykorzystaniu platform IT, no i jest to składane albo profilem zaufanym – te podpisy na tej platformie albo jest to podpisywane ręcznie i po prostu wrzucane na platformę.
Jacek: No właśnie, bo zaczęliśmy o tych szkoleniach i pytanie o to, kto w ogóle może być szkolący? Czy my mamy jakąś, nie wiem, bazę tych firm, z których mamy sobie, czy wykładowców, z których to mamy sobie wybrać?
Czy my, jeżeli mamy jakiegoś wykładowcę takiego, nie wiem, znalezionego w internecie, szkoleniowca, uznajemy, że o, fajnie by było u niego się podszkolić, to możemy go sobie wpisać w ten wniosek – jak to wygląda?
Anna: To wygląda tak, że żeby w ogóle dostać dofinansowanie, to jest tak, że to zależy od kilku rzeczy. Jeżeli staramy się na przykład o dofinansowanie z Urzędu Pracy, no to taka firma, która ma nas szkolić powiedzmy, ma podnosić nam nasze umiejętności zawodowe musi być wpisana do rejestru instytucji też szkoleniowych.
No i najlepiej, żeby miała jakiś certyfikat jakości albo akredytację ministerstwa. Jeżeli chodzi o projekty unijne, to tutaj jest, powiedziałabym więcej, obostrzeń. Dlatego, że taka firma szkoleniowa przede wszystkim musi mieć umiejętności i wiedzę, jak to realizować jakby te szkolenia, ale też jeżeli chodzi o trenerów, są wymogi stawiane trenerom i takie osoby muszą mieć doświadczenie w danej dziedzinie, z której też będą na przykład chciały szkolić innych.
Bo czasem jest tak, że ja widzę jakby jak wygląda też rynek czy stomatologiczny, czy też inny w branży medycyny, że bardzo dużo osób też chce szkolić, ale to jest tak, że ten człowiek musi mieć jakiś pułap doświadczenia. Musi mieć lata doświadczenia, żeby on mógł dalej tą wiedzę przekazywać w sposób taki, powiedziałabym, wysoki jakościowo. Więc tak, odpowiadając na pytanie, firma szkoleniowa musi mieć akredytację i potwierdzenie jakości.
Jacek: Dobra. A pytanie, jakbyś mogła podać jakieś przykłady szkolenia z branży, jakie tam składają placówki medyczne przy współpracy z Tobą, co to jest właśnie? To są te menedżerskie?
Anna: Powiem szczerze, że przeróżne. Przeróżne są potrzeby. Myślę, że największe zapotrzebowanie, jeżeli chodzi o właścicieli, to są szkolenia z zarządzania placówkami. To są szkolenia, które są przede wszystkim szkoleniami potrzebnymi, dlatego, że bardzo często właściciele nie radzą sobie do końca z liczeniem zysków, tworzeniem cenników, zatrudnianiem ludzi.
Więc tu jest dużo czynników, które o tym decyduje i rzeczywiście to widać podczas rozmów na temat też cen. Myślę, że takim następnym szkoleniem, które jest też dosyć popularne, to są szkolenia takie kliniczne typowe, czyli szkolenia z endodoncji, szkolenia z implantów, szkolenia z ortodoncji, szkolenia z periodontologii.
Więc tutaj szeroka gama szkoleń, jest dosyć duże zainteresowania. Szkolenia z okluzji to takie must have, powiedziałabym, szkoleniowe dla każdego lekarza tak naprawdę. Bo osoba kończąca medycynę, czy stomatologię, która się rozwija w kierunku protetyki, czy chociażby implantów, to pewne rzeczy musi po prostu odbyć szkoleniowo.
Jest nieprzygotowana bardzo często do tego życia z pacjentem, powiedziałabym, na zasadzie układanie planów leczenia, bo to jest dosyć długa i skomplikowana też ścieżka. A szkolenia jednak pomagają tą wiedzę wykorzystać też w pracy z pacjentem przede wszystkim.
Czy placówka medyczna może dostać dofinansowanie na szkolenie dla lekarza, który jest zatrudniony na B2B?
Jacek: Okej, a powiedz mi, bo tak, w placówce są różne umowy pewnie, Ty wiesz dokładnie, że szczególnie w prywatnych placówkach bardzo często umowa z lekarzem to jest umowa B2B pomiędzy placówką a lekarzem. Pewnie Ty wiesz najlepiej. Rejestratorki często są na umowach zlecenie, tak? Jacyś menedżerowie na jakichś kontraktach. Jak to wygląda właśnie z perspektywy tego wniosku o dofinansowanie? Czy to bardzo utrudnia sprawę, czy w ogóle uniemożliwia nam to, czy są jakieś możliwości?
Anna: Jak to powiedziałam ostatnio jednej lekarce podczas rozmowy, zapytałam, z kim ona współpracuje. Ona odpowiedziała, pracuje w takim i takim gabinecie, nazwa padła.
No i właśnie to jest tak jakby odpowiedź do tego pytania. Lekarze są firmami. Jeżeli oni współpracują na zasadach B2B, to znaczy, że oni udzielają świadczeń dla placówki osoby, w której mają tych pacjentów, czyli oni tak naprawdę pracują na pacjentach placówki.
Więc jeżeli dany lekarz, danej placówki chce się starać o dofinansowanie, a powiedzmy, nie wiem, jest na przykład taka sytuacja, jest trzech lekarzy w danej placówce i oni chcą starać się o dofinansowanie na jedno szkolenie, na przykład na Akademię Okluzji, dajmy na to. To wtedy co robi taki lekarz? Każdy z tych trzech lekarzy musi złożyć oddzielny wniosek, mimo że oni pracują na pacjentach placówki.
Jacek: Okay. Czyli każdy z nich jest przedsiębiorstwem. No, ale wtedy oni są w stanie np. z tych trzech wniosków zrobić sobie jedno takie szkolenie zamknięte stricte dla siebie?
Anna: To zależy. To zależy, co to jest za szkolenie. Jeżeli to jest szkolenie na przykład z Akademii Okluzji, dajmy na to, no to trzech lekarzy to jest trochę za mało. Musi być, powiedzmy, tam to minimum 6-7 osób, żeby takie szkolenie na przykład dla placówki zorganizować na przykład i oni, powiedzmy, każda z tych osób miałaby dofinansowanie.
Jest oczywiście to możliwe, ale przy założeniach, że jest minimalna ilość tych po prostu osób do przeszkolenia.
Jacek: Bo ja dobrze rozumiem, że mamy szkolenie otwarte i zamknięte, przy czym otwarte to są takie, że idę na szkolenie i tam będę i ja z placówki A, i ty z placówki B, i ktoś tam z placówki C, którzy się w ogóle tam nie znamy, tak?
A szkolenie zamknięte to jest takie szkolenie, w którym uczestniczymy tylko my jako osoby z danej placówki.
Anna: Tak, to szkolenie zamknięte są zwykle dedykowane pod dane potrzeby, powiedzmy, danego miejsca, bo czasem jest tak, że szkolenia, które są otwarte, one są bardzo często takie, powiedzmy, że ogólnie sformułowane. Nie są tak uszyte idealnie pod danego człowieka, bo jedna osoba jest na innym poziomie, jeden ma dwa lata doświadczenia, nie wiem, w endo, a druga osoba nie ma w ogóle doświadczenia, więc czasami ciężko jest wypoziomować poziom tej wiedzy. Dlatego są też szkolenia takie dedykowane, czyli szkolenia zamknięte. Wtedy można rzeczywiście sobie lepiej dopasować ten program. Program jest bardzo często szyty, powiedziałabym, pod daną placówkę, czyli wcześniej jest taka rozmowa półgodzinna na temat konkretnych potrzeb, problemów. Wtedy na podstawie szyję się, jak sukienkę, że tak powiem, trochę dane szkolenia.
Czy istnieją tematy szkoleń wykluczone z dofinansowania dla placówek medycznych?
Jacek: Ok. A pytanie, są jakieś w ogóle tematy takie całkowicie wykluczone ze szkoleń, że ustawodawcy w tych konkursach je wykluczą i z tego nie można się szkolić?
Anna: To nie jest tak, że jest jakieś wykluczenie. Bardziej powiedziałabym w drugą stronę. Bardziej powiedzmy w ten sposób, które tematy są bardziej benefitowane, na które można szybciej w danym rejonie na przykład dostać dofinansowanie. Więc tutaj jest to szerokie też takie pole do popisu, bo każdy rejon, każde województwo ma swoje na przykład specjalizacje danego regionu i gdzie nie wiem, gdzie w jednym miejscu będzie górnictwo, dajmy na to, to w drugim miejscu będzie meblarstwo.
Więc żeby rozwijać dany region, bo o tym mówi strategia regionu, no to wtedy oni, że tak powiem, plusują te szkolenia, które zwiększą jeszcze bardziej konkurencyjność w danym regionie.
Jacek: Kompetencje tej jakby stricte branży.
Anna: Dokładnie.
Jacek: Więc ciężko Ci, tak powiedzieć, ogólnie na dzień dzisiejszy, że na przykład kompetencje, ale rejestratorek w zakresie rejestracji albo kompetencje, lekarzy w zakresie rozmowy z pacjentem są plusowane, bo to nie da się, tak powiedzieć, ogólnopolsko?
Anna: Nie da się tak powiedzieć, ale jest też projekt, który też jest taki dedykowany, powiedzmy, do szkoleń dla personelu, na przykład dla rejestratorek i to jest projekt, który jest projektem Urzędu Pracy, KFS, na pewno część osób też ten projekt zna.
No i tam rzeczywiście jakby jest coś takiego, jest takie narzędzie, jak barometr zawodów i tam można wydedukować powiedzmy na postawie tego narzędzia, w których miejscach są deficyty, no i te deficyty trzeba zapełnić, tak. Czyli w tych miejscach dają pieniądze na takie zawody, na takie szkolenia dla takich zawodów, bo po prostu chcą te zawody zapełnić w danym miejscu, tak.
Jeżeli gdzieś w danym miejsce brakuje chemika, no to dają pieniądze dla tego chemika. Jeżeli brakuje miejsca dla informatyka, no to dają tam pieniądze, gdzie tych informatyków po prostu jest mało. Miejsce tak działa na zasadzie uzupełniania deficytu w pewnym sensie.
Jak wygląda proces aplikowania o dofinansowanie szkoleń dla placówek medycznych?
Jacek: Mhm. Dobra, no i co, przejdźmy do tej takiej trudnej kwestii, to znaczy, no, w jakimś stopniu chcemy podziałać, musimy coś zaaplikować. Ja rozumiem, że tej papierologii trochę jest, tak?
Anna: No powiem tak, ogólnie zależy gdzie, czyli moja taka mało konkretna może odpowiedzieć po raz kolejny, ale to zależy w jakim projekcie, w jakim miejscu, w jakim urzędzie, w jakim rejonie. Dokumentacji jest stosunkowo mniej, powiedzmy w urzędach pracy, na pewno w tych unijnych projektach tych dokumentów jest, myślę, że chyba coraz więcej jest z każdym projektem, które też realizuję, to sądzę i tak wnioskuje, że jest tych dokumentów jednak coraz więcej. To są wymagane jako takie obligatoryjne załączniki, powiedziałabym.
Jacek: I jak wygląda wtedy współpraca z Tobą? To znaczy ja jako manager placówki do Ciebie przychodzę, Ty mówisz dobra Jacek, a gdzie Ty masz tą placówkę, w jakim miejscu pewnie?
Anna: Tak, jak wygląda właśnie taka współpraca? Ta współpraca wygląda tak, że przede wszystkim ja się skupiam na poznaniu drugiej osoby. Poznaję drugą osobę, rozmawiamy sobie na temat tego, co dana osoba robi, czym się zajmuje, jakie ma problemy też w placówce, tak? Jeżeli to jest lekarz, no to z reguły on opowiada, czym też się zajmuje i co by chciał robić.
Więc to jest czasem długa historia, czasami takie opowieści trwają po pół godziny, powiedziałabym, czasami nawet zdarzało mi się do półtorej godziny. I oni mi opowiadają o swoich problemach, które mają.
Jeżeli ja mam produkt, który rozwiąże ten problem w postaci szkolenia, takiego, które na przykład ja organizuję albo też osoby z zewnątrz, z innych firm szkoleniowych, no to wtedy ja proponuję dane rozwiązanie.
Jak wygląda później procedura? Procedura wygląda tak, że ja wypełniam, jakby wysyłam swoje dokumenty, które mam, które wypełnia osoba, która chciałaby współpracować. Oczywiście umowa i tak dalej, to już o tym nie będę mówiła, bardziej skupię się na tej dokumentacji.
Wysyłam zestaw dokumentów, wysyłam obligatoryjne załączniki, które są potrzebne, żeby je powiedzmy zrealizować, przysłać mi przed wysłaniem tej całej dokumentacji. Bardzo często są to dokumenty, które dotyczą informacji o niezaleganiu z ZUSem, niezaleganiu z Urzędem Skarbowym.
Jakieś zaświadczenia, powiedzmy, z sądu, to właśnie o czym rozmawialiśmy, to też się pojawiły. Są też wszelkie dokumenty potwierdzające to, że w danym miejscu prowadzi się tą działalność, bo urzędy mają to do siebie, że bardzo lubią te dokumenty sprawdzać.
I taki zestaw dokumentów otrzymuje ja, w postaci takiego pakietu i na podstawie tej dokumentacji je przygotowuje cały wniosek i ten wniosek wysyłam wraz z załącznikami do podpisu dla klienta. Oczywiście z całą instrukcją, gdzie co trzeba podpisać, co trzeba zrobić po kolei.
Ja też jestem zwolennikiem, powiedzmy, rozmowy bardziej niż takiego przerzucania się mailami, więc staram się zawsze rozmawiać też na temat tego wniosku, czy wszystko jest zrozumiałe, czy wszystkie załączniki się zgadzają, czy wszystko tam w tych danych osobowych też się zgadza, z tym, co tam jest napisane.
Więc tutaj ta procedura wygląda tak, że oczywiście klient, później klient mi, powiedzmy, odsyła te dokumenty, to są dwie ścieżki, albo ja to po prostu wgrywam do systemu, za pomocą, powiedzmy, różnych portali, albo wysyłam informacje, żeby to po prostu wysłać w formule papierowej do danego urzędu.
I tak wygląda, że tak powiem, pierwszy proces takiej aplikacji do powiedzmy urzędu takiego, do którego się składa dofinansowanie. Później jest oczywiście to oczekiwanie, czyli to taki najgorszy trochę moment, powiedziałabym, oczekiwania, czy urząd przyjmie dokumenty, czy zdążyliśmy na przykład złożyć dokumenty, czy wszystko było merytorycznie ok, czy tam jest coś do korekty.
No czasem zdarzają się sytuacje takie, że są jakieś literówki, są gdzieniegdzie jakieś rubryki, które trzeba dopisać, jak jest zero, uzupełnić, jakąś jedynkę wstawić. Więc to są takie często też obligatoryjne, powiedzmy, dokumenty urzędników i oni bardzo chcą, żeby to tak wyglądało jak u nich, ale czasem jest tak, że trzy urzędy chcą inaczej.
Jacek: To jestem sobie w stanie wyobrazić.
Anna: Tak, zdarzają się takie sytuacje, takie w sumie niuanse, ale zdarzyło mi się też swego czasu, że klient miał do podpisania umowę, dajmy na to, jutro było szkolenie i urzędniczka tak się, że tak powiem rzucała z tymi dokumentami, żebym tak powiedziała w cudzysłowiu, że klient miał podpisaną umowę o godzinie 14:30, a jutro było szkolenie.
Także czasem takie skrajności gdzieś tam się zderzają.
Jacek: Okej, ale teraz co? My mamy podpisaną tą umowę od tego urzędu czy z tej Unii Europejskiej, już obojętne, kto tam jest źródłem. Ale tą część nazwijmy to szkoleniową, również Ty jesteś w stanie zorganizować, czyli porozmawiałaś, tak jak mówiłaś w tym pierwszym etapie, dowiedziałaś się czego my chcemy, Ty sobie zrobiłaś research, że jesteś w stanie takie szkolenie zorganizować, znaleźć takiego szkoleniowca i Ty również organizujesz tą część szkoleniową, tak?
Anna: Tak, ja również organizuję część szkoleniową, więc tu jest taka moja rola też organizatora. Ja przez praktycznie pięć lat wcześniej zajmowałam się też organizacją szkoleń i sprzedażą, między innymi.
Więc to jakby jest taka w pewnym sensie moja predyspozycja, powiedziałabym, lubię to robić. No i też dosyć dobrze znam branżę, tak? Stomatologiczną, wiem, kto jest takim niezłym trenerem w danej dziedzinie, powiedzmy. I też wykorzystuję potencjał i możliwości.
Jacek: Dobra, no i mamy, tak, mamy dofinansowanie, mamy szkolenie no i pewnie przychodzi kwestia jakiegoś rozliczenia z tym urzędem, tak?
Anna: Tak. Jest jeszcze kwestia rozliczenia. Jeżeli chodzi o kwestie rozliczenia, to też to rozliczenie wygląda powiedzmy różnie, bo bardzo często jest tak, że to jest zestaw dokumentów po prostu rozliczających.
Spotkałam się też z takim dosyć ciekawym sposobem rozliczania, bo nawet jeden z urzędów zażyczył sobie wytyczne odnośnie płatności i odnośnie tego, czy rzeczywiście ta firma szkoleniowa otrzymała te pieniądze.
Więc nie wystarczyło potwierdzenie przelewu, tylko jeszcze chcieli koniecznie print screena powiedzmy z wyciągu płatności, czy rzeczywiście ta faktura została opłacona przez tego uczestnika.
Także rozliczenie zwykle wygląda tak, że rozliczenie wykonuje się, powiedzmy, do 14 dni po odbytym szkoleniu, więc tam zestaw tych dokumentów oczywiście otrzymuje kursant i on to po prostu składa już do urzędu.
Jak wygląda proces finansowania szkoleń w placówkach medycznych? Czy trzeba wyłożyć najpierw swoje pieniądze?
Jacek: No a właśnie jeżeli chodzi o kasę, to placówka musi być przygotowana, że ma mieć tą kasę i to jest ona potem refundowana, czy dostaje dofinansowanie taką jakby zaliczkę?
Anna: To wygląda tak, że niestety na początku trzeba wyłożyć te swoje pieniądze w cudzysłowie, tak. Tak mówię kolokwialnie, ale w momencie, gdy człowiek podpisuje umowę, czyli ten przedsiębiorca, lekarz samozatrudniony, czy też inna osoba, powiedzmy z gabinetu, no to ona na podstawie tej umowy to jest tak zwana promesa.
Czyli to jest trochę takie, trochę na tej zasadzie, obiecujemy sobie małżeństwo, o narzeczeństwo, powiedzmy, więc podpisujemy dokument, umawiamy się na to, że odbędzie Pan szkolenie, my zwracamy Panu pieniądze, więc podpisywana jest umowa z Urzędem. I to jest, że tak powiem, wymóg konieczny, bez tego ja nie przypuszczam dalej jakby tego uczestnika, dlatego że on dalej nie jest w stanie zrealizować warunków i zapisu na szkolenie. Więc ta umowa jest taka obligatoryjna.
Jacek: Dobra, a opowiedz mi jeszcze tak, a jesteś w stanie tak szybko z głowy w ogóle powiedzieć, gdzie teraz są te konkursy aktualne, w jakich miejscach, w których nie, czy tak ciężko by Ci było?
Anna: Cały czas one są tak naprawdę w trakcie i tak, z tego co wiem najbliższy nabór będzie na terenie Dolnego Śląska, jest przewidziane na powiedzmy gdzieś na przełomie lipiec/sierpień, bo tak jest w harmonogramach też opisane. Ale dokładnego terminu nie ma, więc to będzie, że tak powiem, na widelcu.
Wielkopolskie zaczyna się za dwa dni i to akurat Poznań plus powiaty. Jeżeli chodzi o województwo na przykład Podlaskie, to jeszcze tego ogłoszenia nie było i też nie wiadomo, kiedy ono będzie, a było ostatnie w lutym bodajże.
Województwo Śląskie obsługuje na przykład tylko projekty, które są związane z projektami indywidualnymi na razie. Województwo Łódzkie to są też, powiedziałabym, takie średnie miejsce, bo tam jest z kolei dofinansowanie już do godziny szkoleniowej.
I to jest właśnie dosyć ciekawe, bo to jest często niezrozumiałe przez odbiorców. Bo nawet osoby, które udzielają informacji, właśnie apropo dofinansowań, one nie do końca wiedzą, jak wytłumaczyć, jak to w ogóle funkcjonuje. I później się zgłaszają właśnie osoby i pytają właśnie o to dofinansowanie i też miałam właśnie wrażenie na początku, że nie było to do końca zrozumiałe, bo tam dofinansowania na przykładzie na przykład Łódzkiego są do godziny szkoleniowej, ale nie więcej niż jakiś dany poziom dofinansowania.
Więc to, że oni mają dofinansowanie 100 zł, to nie znaczy, że to 100 zł cała dostaną. Bo tam jest jeszcze poziom dofinansowania, więc to są czasami takie małe niuanse, ale one powodują, że jest później rozbieżność na przykład w tych kwotach odnośnie dofinansowań.
Właśnie na marginesie, jak rozmawiamy, to sobie przypomniałam taką sytuację, którą kiedyś miałam. Jak urząd oczywiście opisał wszędzie na stronach internetowych, wszędzie powiedzmy, jakieś informacje rozsyłał, dofinansowanie jest 80%.
Klientka oczywiście dostała umowę, no i na tej umowie było napisane 79,5. Klientka oczywiście do mnie za telefon, ale pani Aniu, ja dostałam mniejsze dofinansowanie. OK. No i teraz pytanie, co z tym fantem zrobić? To było na zasadzie 100 zł różnicy, ale niestety to są właśnie takie rzeczy, które są niezależne od nas wszystkich.
Jacek: No, niuansiki pewnie przy umowach itd.
Anna: Tak, ale mówię, że jeżeli dostaje się umowy, jeżeli warunki nie odpowiadają, jeżeli to jest umowa, która jest wysyłana z urzędu, tak? Jeżeli jakaś na przykład, nie wiem, sytuacja taka niekomfortowa, że ktoś inaczej uważał, zawsze można się tego wymiksować, że tak powiem. No nie trzeba tej umowy podpisywać.
Jacek: Dobra, a powiedz mi jeszcze tak, bo jak zrozumiałem Ciebie wcześniej – pytanie, tak tylko dla dla pewności, żeby się dowiedzieć, rozumiem, że warto zgłosić się wcześniej, nawet jeżeli ja na przykład przyjdę do Ciebie, że z Krakowa, Ty mi powiesz, no, słuchaj w Krakowie, to tam nabór najprawdopodobniej będzie za trzy miesiące, ale już sobie wypełnijmy wniosek, tak, już sobie zbierzmy dokumenty, tak?
Anna: Tak, dlatego że przede wszystkim to, jak my sobie porozmawiamy i ocenimy jakie masz potrzeby i co potrzebujesz, jak to wygląda jakby w czasie, to jestem w stanie zaplanować i odpowiedzieć Ci, czy na przykład szkolenia, które Ty chcesz, nie wiem, we wrześniu, dajmy na to, czy ja jestem w stanie pomóc Ci z tym dofinansowaniem. Więc tak, moja odpowiedź brzmi – lepiej wcześniej się do tego przygotować.
Jacek: Dobrze. No i słuchaj, najważniejsze pytanie, to Twoja kasa. Jak ty bierzesz kasę? To bierzesz kasę za napisanie wniosku plus success fee, czy tylko za napisanie wniosku, czy jak to jest rozliczane?
Anna: Powiem tak, na ten moment to wygląda tak, że jest po prostu stawka jakby taka jednorazowa za jakby bardziej zarządzanie projektem, ja to nazywam, dlatego że jakby samo napisanie wniosku, to jest trochę inna usługa, powiedziałabym, dlatego że według mnie samo napisanie wniosku to jest wtedy, gdy klient do mnie dzwoni, mówi do mnie, Pani Aniu, napisze mnie Pani wniosek, tu i tu jest nabór, tu i tu, ja to chcę, to i to. Mamy taką chwilę, która mnie będzie szkoliła i ona się nazywa tak i tak.
Więc to jest usługa napisania wniosku, natomiast w momencie gdy ja przygotowuję jakby całą dokumentację, ja jakby całą diagnozę też wykonuję dla danego klienta, ja rozliczam te dokumenty, ja jestem też taką pomocą techniczną, powiedziałabym w pewnym sensie, w sytuacjach takich awaryjnych, to to jest jakby usługa zarządzania projektem, więc czasami ciężko jest to podzielić na powiedzmy elementy takie składowe, ale dla mnie to jest pewien etap, pewien proces, bo to nie trwa dwa dni, tylko taki powiedzmy projekt jeden może trwać trzy miesiące, tak?
Dlatego, że dany klient, ja miałam, zresztą mam takie sytuacje, na przykład, klient napisał wniosek na ileś tam szkoleń, czy chciał oczywiście takie szkolenia takie i takie i jakby sam proces kontaktu z tym klientem cały czas jakieś dokumenty i to trwa od marca, a szkolenia na przykład ma jeszcze w październiku, więc jakby cały czas ja jestem z nim w kontakcie, cały czas z nim rozmawiam, więc cały ten proces jest dosyć drugi.
Jacek: Ok. I rozumiem, że są dwa rodzaje. Można do Ciebie przyjść, że Pani Aniu napisz projekt, bo ja chcę mieć taką firmę, taki temat i boję się, że sobie ten wniosek napisze źle i rozlicze go źle. A jest też opcja taka, że tak jak wcześniej mówiliśmy, Pani Aniu prosimy o pomoc, żeby rozwiązać nasz problem i żebyśmy się tutaj przeszkodzili w tym zakresie.
Anna: Dokładnie.
Więc jakby są dwie opcje, ale to też jest tak, że nie zawsze pisze na szkolenia, na wszystkie szkolenia, które rzekomo mają opcję dofinansowania. To też nie wygląda tak, że wszystkie szkolenia, które są powiedzmy w bazie usług, mają możliwość dofinansowania.
Jacek: Okej, to mnie zaciekawiłaś, czyli co mamy bazę usług rozwojowych i mimo wszystko nie wolno, tak?
Anna: To znaczy, to jest tak, że ja już się z tym też spotkałam, bo przez te kilka lat to też mam dosyć dużo takich ciekawych tematów, które rzeczywiście były. Spotkałam się też z taką sytuacją i rzeczywiście ona miała miejsce, klient mnie poprosił, oczywiście o to, żebym wpisała, on sobie wybrał w bazie szkolenia, a to były szkolenia dla higienistki.
Ja oczywiście tej firmy nie znałam, więc nie byłam w stanie też potwierdzić, zarekomendować, czy jakby co to jest ze szkolenia, czy ona jest fajna, czy nie fajna, co to jest za firma i tak dalej. Więc jakby no, ja nie potrafiłam nic powiedzieć, ale klient sobie zażyczył te szkolenia.
Wypowiedziałam się na ten temat i oczywiście napisałam o te dokumenty, ale to nie było jedyne szkolenia jakby w tym wniosku. Było też szkoleń kilka. No i tam była taka sytuacja, że klient dla mnie dzwoni za dwa miesiące i mówi pani Aniu, ale to szkolenia znikło z bazy. No i ja tak patrzę na klienta, czy patrzę, w sensie, że patrzę, że tak mam oczami przez telefon i mówię do niego tak, najprawdopodobniej firma szkoleniowa po prostu nie uzbierała uczestników i to szkolenie się nie odbyło.
No i teraz pytanie, czy taki klient nie będzie troszeczkę sfrustrowany? No, będzie troszeczkę sfrustrowany. I to jest jedna z takich sytuacji. Druga sytuacja też miała miejsce z inną firmą szkoleniową. I była też dosyć niekomfortowa, bo klient bardzo się uparł na szkolenia tej firmy. Ja oczywiście firmę znałam, więc tam oni też zaczynali, jeżeli chodzi o wdrożenie tych usług do bazy. Ale w ostatnim momencie okazało się, że ich karta nie spełniała w ogóle wytycznych.
Więc oni z automatu to szkolenie odrzucili i po prostu klient na to nie otrzymał dofinansowania. Dlatego ja bardzo mocno jakby staram się, jeżeli rekomenduję jakieś szkolenie, to staram się to szkolenie mieć zweryfikowane pod tym kątem.
Dlatego, że niepotrzebne mi jakieś powiedzmy takie reklamacje, że tak powiem w cudzysłowiu, bo to też nikomu też to nie jest potrzebne. Dlatego jeżeli robię taką diagnozę, to z pewnością rekomenduję szkolenia, które są sprawdzone i zweryfikowane.
Jacek: Czyli wolisz ten tryb współpracy takich, nazwijmy to tak jak to nazwałaś, takich projekt manager tego projektu szkoleniowego niż tylko osoba pomagająca w pisaniu wniosku?
Anna: Tak, tak, zdecydowanie.
Jacek: Ok. Dobra, Ania, no, wiadomo, każdy ma czas ograniczony, umawialiśmy się na niecałą godzinę, niecała godzina mija, ale powiedz mi teraz tak, pewnie ci, co nas oglądają, będą chcieli znać jakiś kontakt do ciebie, w jaki sposób się można z Tobą skontaktować, w celu żeby właśnie ewentualnie takie sprawdzić możliwości dofinansowania do takich szkoleń u nas w placówce?
Anna: Tak. Myślę, że najlepsza opcja to jest chyba taki kontakt mailowy albo telefoniczny po prostu. Na mojej stronie annasocko.pl są tam wszystkie informacje kontaktowe do mnie. Bardzo dużo osób też kontaktuje się ze mną drogą przez Facebooka, więc to też jest taka formuła do wyboru.
Jacek: Ok. My na pewno do wszystkich uczestników napiszemy ten adres strony internetowej i adresu mailowego. Jeżeli ktoś był na tym spotkaniu dzisiaj lub zapisał się na nagranie, to dostanie taką informację. Bardzo Ci Aniu dziękuję.
Anna: Chciałam jeszcze tutaj dodać, że wiem, że część osób tutaj jest obecna, więc jeżeli będą miały ochotę porozmawiać na temat takiej diagnozy, co mogą utrzymać, na co mogą otrzymać dofinansowanie, jakie są problemy w placówce, to oczywiście zapraszam na taką bezpłatną konsultację indywidualną.
Wtedy będziemy mogli porozmawiać na temat już szczegółowo Waszych miejsc działania i zobaczyć, co możemy z tym zrobić.
Jacek: Tak, no bo to jest też istotne, żeby wiedzieć, że my dzisiaj rozmawialiśmy tylko na stricte na temat dofinansowania, do szkoleń, bo jak zauważyliście, było bardzo dużo na ten temat, ale wiem, że Pani Ania zajmuje się też innymi dofinansowaniami, więc jeżeli są też jakieś inne pomysły, to również można się kontaktować.
To co? Dziękujemy bardzo. I do usłyszenia.