Marka osobista lekarza i specjalisty. Jak budować wizerunek eksperta?

Jak odpowiedzialnie budować markę osobistą lekarza lub specjalisty?

Jacek: Dzień dobry, witam wszystkich. Witam w kolejnym odcinku naszej serii spotkań z ekspertami z branży medycznej, o tyle medycznej, że pomagają czy to specjalistom, czy placówkom medycznych. Dzisiaj jest z nami Paweł Jędrzejewski z ImageMed. Cześć Paweł!

Paweł: Cześć Jacku! Dobry wieczór Państwu. 

Jacek: Ja tylko tak słowem wstępu przypominam, to jest cykl spotkań Gość Proassist. Ja nazywam się Jacek Piaseczyński, zajmuję się oprogramowaniem medycznym Proassist. My się zajmujemy dostarczaniem oprogramowania dla placówek medycznych oraz taką usługą rejestracji pacjentów. To są dwie usługi, które możemy dla Państwa świadczyć.

Natomiast Paweł Jędrzejewski zajmuje się dwiema rzeczami. Jedno to są nieruchomości i grunty inwestycyjne, a druga, ta część, która nas dzisiaj interesuje, to jest pozyskiwanie pacjentów, marketing, marka osobista, lekarzy i specjalistów. Dzisiaj przyszliśmy na ten temat porozmawiać. Także Paweł, oddaję Ci głos, żebyś mógł powiedzieć, kim jesteś, czym się zajmujesz w tym zakresie. 

Paweł: Bardzo dziękuję Jacku za zaproszenie. Bardzo dziękuję wszystkim tym, którzy dołączyli do naszego webinaru. 

Edukować zawsze się warto, bo edukacja ma swoją niewymierną wartość. I zawsze to jest dla mnie taka fajna okazja, żeby się tą wiedzą podzielić i skonfrontować to, bo nadzieję, że będzie sesja pytań i odpowiedzi z tym, co Państwo myślą, jakie mają doświadczenia i co Państwo planują. 

Kim jestem, czym się zajmuję? Od 8 lat wspólnie z moją żoną prowadzimy i działamy na obszarze marketingu medycznego, prowadzimy agencję ImageMed. W toku naszych doświadczeń, współpracy z klientami wyodrębniły się takie dwa główne obszary, to jest właśnie pozyskiwanie pacjentów – można powiedzieć, że pacjentów wysokobudżetowych, to akurat autorem tego określenia jest ktoś inny, ale chodzi o pacjentów, którzy muszą wydać z własnej kieszeni, opłacić z własnych pieniędzy zabiegi za kilkanaście tysięcy złotych, oraz marka osobista lekarza – dlatego, że przy pozyskiwaniu pacjentów wysokobudżetowych, ta marka osobista lekarza często odgrywa kluczową rolę w budowaniu zaufania, ale o to pewnie Jacek mnie dzisiaj zapyta. 

A nieruchomości to jest właśnie rzecz, w którą popchnęli nas tak pozytywnie, właśnie nasi klienci lekarze, bo nasi klienci, mając nadwyżki finansowe, mając więcej pieniędzy, mniej pracy, mniej czasu spędzając w pracy, mając więcej wysokobudżetowych pacjentów chcieli gdzieś te pieniądze inwestować i dzięki temu pojawiły się nieruchomości. A dokładnie teraz z moim wspólnikiem Tomaszem Mosiołkiem tworzymy taką markę: MOiJE nieruchomości, które zarabiają – Mosiołek i Jędrzejewskiej. Strona nazywa się Mo i Je, ale to może tyle o mnie. Chyba, że są pytania, to mogę coś doprecyzować. 

Jacek: Dokładnie. Jeżeli będą pojawiać się pytania, ja będę w jakiś sposób takim nazwijmy to moderatorem, będę je tam czytał, przedstawiał Pawłowi, więc jak coś to dajcie znać. 

Paweł, marka osobista i tu istotna rzecz, wizerunek eksperta. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że ta marka osobista to teraz jest bardzo dużo, nazwijmy to influencerów, którzy tam w różnej wersji, a to właśnie nieruchomości, a to właśnie reklama, a to jakcyś architekci, a to też jacyś influencerzy, ale też po drugiej stronie galaktyki i ludzie, którzy tam mają historię spiskowe, że planetę jest płaska i tak dalej, tego się mnoży, szczególnie w Internecie. Natomiast tu mówimy o trochę specyficznej wersji, bo mówimy o roli takiego wizerunku eksperta, w dziedzinie medycyny. Tu rozumiem, że trzeba to robić odpowiedzialnie. I teraz pytanie jest – odpowiedzialnie, czyli jak? 

Paweł: Dobry wstęp o tym wpływie, czyli o influencer ach, też warto kilka słów powiedzieć, ale myślę, że nie teraz. Pytałeś się o to, jak robić to odpowiedzialnie i postaram się bardzo konkretnie na to pytanie odpowiedzieć. 

Są dwa takie główne podejścia. Jedno mówi o tym, że każdy z nas ma jakąś swoją markę, tworzy jakiś swój brand. To, co kiedyś nazywało się przez naszych rodziców, naszych dziadków reputacją. Każda osoba miała jakąś reputację, była przez sąsiadów znajomych jakoś postrzegana. Więc można uznać, że każdy z nas ma jakąś markę.

 A drugi taki kierunek to jest to, że jednak marka osobista, marka osobista lekarza, to jest coś, co zostało zbudowane. Czyli, że samodzielnie albo przy pomocy specjalistów robi się taką markę w sposób profesjonalny. Składa się ona z kilku elementów i kilka kroków trzeba wykonać, określić ją. I ona dotyczy zazwyczaj, czyli mówimy o takiej profesjonalnej marce osobistej, pewnej strefy naszego życia. Tutaj wiadomo chodzi o strefę zawodową. 

No bo… Jeżeli myślimy o takim influencerze, no to on właściwie jest takim ekshibicjonistą, który pokazuje wszystko, czym się zajmuje. I to chyba różni najbardziej – w moim oczywiście rozumieniu – influencerów od lekarzy czy innych specjalistów pracujących w zawodzie medycznym, że ich marki dotyczą jednak strefy życia zawodowego, a życie prywatne jest tylko jakimś tam rąbkiem, niewielką częścią. 

I robienie tego odpowiedzialnie, no to jest właśnie robienie tego zgodnie z tymi wcześniej przygotowanymi założeniami, czyli z tak zwaną strategią marki, która jest i zawiera plan działania. I teraz odpowiedzialnie to jest tak, aby sobie pomagać, aby przekazywać informacje prawdziwe, aby pomagać pacjentom, bo misją naszej firmy ImageMed jest to, żeby pacjenci mogli jak najłatwiej odnaleźć za pomocą internetu i mediów społecznościowych jak najlepszych specjalistów, którzy ich potrzebują i żeby to zrobili jak najszybciej. 

Nie wiem, jaka jest misja Proassist, ale pewnie zapytam Cię o to za chwilę. Więc odpowiedzialnie to jest tak, żeby to nam nie zrobiło szkody i żeby przyniosło to korzyść pacjentom. Nie wiem, czy taka odpowiedź jest w satysfakcjonująca dla Ciebie, ale wierzę, że za chwilkę dopytasz.

Jacek: Jest, ale wiesz co, tak się zastanawiam, bo teraz tak – bo mówiłeś o tym ekshibicjonizmie, natomiast to nie jest tak, że decydując się na tworzenie swojej marki osobistej w Internecie, w pewien sposób będziemy musieli się na to zgodzić jako ci eksperci z medycyny?

Wiesz, wyobrażam sobie sytuację taką, że jeżeli, no bo rozumiem, że mam prowadzić ten profil na Facebooku, Instagramie, TikToku, gdziekolwiek, gdzie są ci moi pacjenci, w zależności czym tam się zajmuję, rozumiem? No i teraz mam prowadzić ten profil. No i rozumiem, wiesz, jadę na konferencji naukową, no muszę porobić tam fotki, czy tam nagrać filmik, że tam jestem, że się tego uczę. Muszę przekazać tym swoim oglądającym to, że biorę w tym czynny udział, poszerzam swoją wiedzę. 

Paweł: Dobrze, no to ja się podzielę z Tobą takimi naszymi założeniami, jak my to realizujemy, żeby nie gadać tylko o teorii, tylko o praktyce. No to żeby to obrazowo przedstawić, tak, dla mnie marka osobista lekarza, to jest właśnie praca specjalisty lekarza w gabinecie, rozmowy i główna komunikacja w tym zakresie. 

Według mnie, jak jedzie na konferencję, czy na jakiś zjazd, sympozjum, to nadal jest w pracy, tylko uczy się wówczas, tak? Wymienia doświadczeniem, tak jak my teraz troszkę to robimy, a ekshibicjonizm jest wtedy, kiedy na przykład pokazujesz swoje dzieci. No bo pies, kot, to wiadomo, też jest członek rodziny, ale nie może zaprotestować, ale kiedy pokazujesz swoje dzieci, kiedy pokazujesz swoją rodzinę, kiedy pokazujesz, nie wiem, z okazji dnia matki swoją matkę, to uważam, że to już nie jest konieczne do budowania marki osobistej lekarza czy innego specjalisty, bo to wkracza w obszar życia rodzinnego i tutaj jest dla mnie taka główna granica, że marka specjalisty dotyczy życia zawodowego, a influencer to jest jakby całość życia, łącznie z pokazywaniem śniadania. Ale uważam, że jak lekarz pokazuje swoje śniadanie w tym celu, aby zachęcić do zdrowego odżywiania, albo szuka wsparcia, żeby wytrzymać w diecie, no to jednak to można połączyć z życiem zawodowym, bo dotyczy to zdrowia, ale tutaj znowu zapytam się Ciebie, czy to, co wyjaśniłem, jest zrozumiałe? Może też zapytamy Państwa, którzy nas oglądają, czy to jest, czy mają inną definicję właśnie między influencerem, ekshibicjonizmem, a marką osobistą lekarza, specjalisty?

Jacek: Ja się z Tobą zgadzam, ale tak mi się zdaje, że ostatecznie i tak dochodzimy do wniosku takiego, że jeżeli ktoś nie robił nic w ramach tego, żeby budować tą markę osobistą w Internecie, a teraz się na to decyduje, to jakkolwiek tą granicę tego ekshibicjonizmu ustalimy, dla jednych to będzie tak, dla drugich tak, no to jednak musi się pogodzić z tym takim, nie wiem, byciem influ, nie?

Paweł: Tak, no wiesz co, no tutaj powinniśmy, znaczy możemy, zrobimy to. Cofnijmy się do czasów sprzed mediów społecznościowych, tak? 

Jacek: Były takie czasy kiedyś? 

Paweł: Tak, Ty wiesz, że ja się urodziłem przed Googl’m?  Przed mediami społecznościowymi, media w rozumieniu prasa, radio, telewizja, tworzyły kierunki, czy też wywierały wpływ na grupy społeczne, na nas wszystkich, tak? 

Jakiś, nie wiem, jeżeli Telewizja Polska puszczała Dynastię, no to wszystko, co było związane z Dynastią, tworzyło jakąś grupę, która ten serial oglądała i tak dalej. Mam nadzieję, że to dla Państwa jest zrozumiałe. 

I teraz za mediami i zatem, co kreowały media szły masy. Dlatego się mówiło o mass mediach. Kiedy pojawiły się media społecznościowe w takiej już pełnej, dojrzałej formie, to się okazało, że te tradycyjne media, czy w ogóle media, chodzą za grupami społecznymi, bo grupy społeczne same wytwarzają jakieś grupy zainteresowań, same dla siebie są opiniotwórcze, same dla siebie tworzą reguły i zasady, mniej lub bardziej akceptowalne dla innych i dlatego nazywają się mediami społecznościowymi. 

I to jest ta podstawowa różnica, że jak się jest w pełni, w pewnej grupie społecznej, np. pacjentów skupionych wokół jakiegoś zabiegu, jest grupa np. na Facebooku, czy pacjentów, czy grupa fanów jakiegoś serialu medycznego, no to oni wywierają wpływ, bo oni np. mogą wpłynąć na producentów serialu, żeby coś zmienili. Są grupą nacisku, to tam się szuka poparcia do tego, czy coś działa czy nie działa. Nie wiem, czy to co powiedziałem jest właśnie w porządku, ale też spojrzałem na komentarz, który mnie trochę wybił z jakbym mojego toku rozumowania. 

No więc media społecznościowe są bliżej ludzi, tylko jeszcze takim, że ludzie je tworzą. Nie przechodzi się przez granicę studia, nie przechodzi się przez granicę jakiegoś druku, nie przechodzi się przez granicę studia również radiowego. Tylko ma się telefon i samemu się tworzy, no więc można pokazać tyle ile się chce, nie więcej. 

Czy media społecznościowe są koniecznością w budowaniu marki osobistej lekarza?

Jacek: No można, ale jeżeli ja przyjdę do Ciebie jako lekarz, powiem Ci Panie Pawle, Pani Moniko, no ja to bym sobie tak chciał budować markę osobistą, ale no ja to bym mógł pisać tam artykuły na temat tej choroby. Nie chciałbym robić zdjęć, nagrywać filmików, robić live’ów. To Ty mi powiesz: Panie, to się nie uda? 

Paweł: Jeżeli chcielibyśmy stworzyć markę osobistą, lekarza, autora artykułów, no to mielibyśmy główną podstawę. Tylko pytanie, kto by te artykuły czytał, skoro nawet programy telewizyjne mają swoje fanpage’y, swoje strony na Facebooku czy na Instagramie, tak? No więc tutaj jeżeli żyjemy w świecie, w którym zmiana jest bardzo szybka i reguły rządzące światem się bardzo szybko zmieniają i można albo te reguły akceptować, albo być z tyłu, być outsiderem, tak? 

No więc teraz aktualnie komunikacja odbywa się poprzez media społecznościowe, bo budowanie marki to jest przecież sposób komunikowania się jako marki do odbiorców. Jeżeli mówimy o komunikacji, to pomyślmy o narzędziach. Jeżeli są narzędzia, takie jak media społecznościowe, które teraz aktualnie są wykorzystywane, no to jak nie chcemy korzystać z narzędzi, które aktualnie są akceptowane, no to pytanie, jak mamy tą markę, budować, dla kogo, skoro komunikacja odbywa się w mediach społecznościowych i nawet tradycyjne media są w mediach społecznościowych. 

Canal Plus, jak gra Barcelona z Lewandowskim strzela gole, to w trakcie meczu Canal Plus wrzuca na swoją stronę na Facebooku właśnie krótkie zrzuty filmu, informacje o tym, że padła bramka, jaki jest wynik i tak dalej. 

Oczywiście innych lig też wrzuca informacje, też wrzuca newsy w trakcie trwania meczu, no więc nie da się funkcjonować i komunikować ze światem zewnętrznym bez mediów społecznościowych. 

Jacek: No tak, tak, tak, tak, ale wiesz, też sobie wyobrażam taką sytuację, to pewnie Ty będziesz w stanie to więcej opowiedzieć, że przychodzi do Ciebie klient i mówi, wiesz co, ja to patrzę na tych, no bo jest już trochę tych marek osobistych wśród lekarzy, tak, mniej lub bardziej znanych, niektórzy są tam znani tak szerzej nawet ludzie spoza tego, no i bardzo duża część środowiska lekarskiego na przykład czy tam fizjoterapeutycznego ma do nich w pewien sposób można powiedzieć pretensję, że to jakby trochę skracanie, wypłaszczanie tych problemów, o których oni mówią. No to nie wiem, godzi trochę w ten wizerunek lekarza i teraz wyobrażam sobie, że jest jakaś część lekarzy, którzy mówią, że no oni chcieliby tak jak tam ci mieć takie zasięgi, ale jednak chcieliby to mówić w sposób, nie wiem, bardziej zaawansowany, te problemy zdrowotne omawiać, da się to tak zrobić? 

Paweł: Wiesz co, no to dochodzisz do bardzo ważnych, nie wiem czy świadomie, pewnie się dobrze przygotowałeś do rozmowy i do pewnych ważnych kwestii, które są związane właśnie z marką osobistą, no bo tak jak powiedziałaś, jest jakiś lekarz czy jakaś lekarka, która ma swoją wizję, swój punkt widzenia, prawda, o to tobie chodziło, że ma swój punkt widzenia. 

I w 30 sekund omawia do pacjentów problemy medyczne, które ja jako lekarz uważam, że tak to skróciła, że mogła wprowadzić w błąd, nie? No tak, ale to, czas trwania, zależnie, w odpowiedniej formie jest kwestią drugorzędną, po prostu może być tym w tych 30 sekundach informacja taka, że na YouTube jest pełen materiał na ten temat, tak?

Może w ciągu 30 sekund zaprosić na live, w którym szeroko mówi ten temat. Jeżeli skrócenie informacji miałoby zaszkodzić pacjentom, no to ja bym odradził tworzenie takich informacji, rolek i tak dalej. 

Mamy punkt widzenia lekarzy, czy innego specjalisty, zajmując się naszym zdrowiem. Następnie media społecznościowe są pewnego rodzaju filtrem i przekaźnikiem. I teraz wrzucasz taką informację na przykład o naszych webinarach czy o szczepieniach na przykład, bo jesteś lekarzem. Teraz po drugiej stronie jest odbiorca. No i pytanie, co ten odbiorca zrozumie i w jaki sposób. Więc sztuką jest i takim celem czasami, żeby osiągnąć te wysokie liczby wyświetleń i zasięgów, żeby tak tą informację przekazać przez feed, żeby to odbiorca ją zrozumiał. 

\My możemy być na jakimś tam  wyższym stopniu zaawansowania, w wyższym stopniu wtajemniczenia, mieć wyższą wiedzę, ale jeżeli nie przefiltrujemy tego tak, żeby zrozumieli to odbiorcy, to nie odniesiemy tego sukcesu, który może być… 

Jacek: No wiesz, lekarz jest tego nauczony, on tam ma 15 minut wizyty i musi w ten czas przekazać informację pacjentowi na temat jego zdrowia. Oczywiście wtedy mówi o konkretnym przypadku, a nie o jakby całym spektrum, nie? 

Ile czasu zajmuje praca nad wizerunkiem lekarza w mediach?

Ale tak, wiesz co, bardziej mi chodzi o to, bo tak… Kurcze, jak ciebie słucham, to widzę, że to budowanie tej marki osobistej w Internecie, to jest, kurde, ciężka harówa, nie? To nie jest tak, że ja sobie przyjdę i powiem “o, od dzisiaj sobie działam” i mogę jakoś nieregularnie od czasu do czasu coś tam sobie wrzucić. Rozumiem, że trzeba ustalić regularność, tak, działania? Trzeba ustalić jakąś strategię działania i się tego trzymać, tak? 

Paweł: Tak. Właśnie jak wspomniałeś o tym, że o tych różnicach w spojrzeniu na media społecznościowe wśród lekarzy o tym, że część osób nie akceptuje formy, którą inni prezentują, to mógłbym porównać tą sytuację, która jest właśnie w grupie osób zajmujących się zdrowiem lekarzy, lekarek, do takich lat, powiedzmy, 10-2018, gdzie polscy przedsiębiorcy, prezesi spółek, osoby zajmujące się biznesem, też musiały przejść z kontaktów z mediami tradycyjnymi do komunikowania przecież czasami o wielomilionowych projektach inwestycyjnych, rozwoju swoich firm, o organizacji często również spółek Skarbu Państwa, w mediach społecznościowych, więc tego się można nauczyć. Nawet powiedziałbym, że trzeba się nauczyć, bo teraz ta komunikacja odbywa się właśnie w mediach społecznościowych. 

I czy to jest ciężka praca? Z pracą, no to wykonuje się ją stale. Projekt Marka Osobista, nie da się powiedzieć, że okej, zbudowaliśmy Markę Osobistą, mamy określoną ilość zasięgów i koniec, zamykamy ten projekt. Tak to nie działa. Jeżeli zamkniemy projekt, no to tą przestrzeń internetową, którą my zajmujemy swoją Marką Osobistą, zajmie inna Marka Osobista, no bo media żyją. Gazety, dzienniki żyły codziennie, tygodniki co tydzień, miesięczniki co miesiąc, a media społecznościowe żyją co minutę. Co minutę pojawia się nowa informacja, nowa treść, więc jak wypadniemy z tego rynku, no to zastąpią inne treści, więc to się nie kończy, ta praca musi cały czas trwać. Sztuką jest, w przypadku lekarzy, państwa, no bo może państwo nam podzielą się w komentarzu informacją, ile mają czasu wolnego na marketing w swoich grafikach?

Jacek: Nie no, to lekarze to nie mają nawet minuty, nie? 

Paweł: No właśnie, więc sztuką jest znaleźć taki sposób, żeby być tam odpowiednio często i tą markę budować, a jednocześnie zmieścić, to w tych wszystkich obowiązkach, które są związane z pracą lekarza. A wiadomo, że tych obowiązków jest bardzo dużo, więc sztuką i tą wartością, którą my jako Image Med wnosimy, to, że wiemy ile i znamy sposoby czy metody, aby to funkcjonowało. 

Jacek: Konkretne pytanie, przychodzę do ciebie, jako lekarz, jestem pediatrą, czy wykonuję jakiś super kliniczny zabieg, jestem tam specjalistą w tym zakresie i mówię tobie, Paweł, ja bym chciał stworzyć taką markę osobistą, to ile ja mam czasu na to poświęcić? Nie wiem, na ile ty mnie czasu potrzebujesz miesięcznie ze mną pracować, czy nie wiem, nagrywać, czy coś, żeby to się działo, żeby to szło w dobrą rzecz, nie? 

Paweł: Ja tylko od razu mi przychodzi i na myśli ten dowcip o prawnikach, powiedz coś po prawniczemu: to zależy. Idealnie do tej sytuacji pasuje, to wszystko zależy od celu, nie da się rozmawiać z naszym klientom o marce osobistej, o realizacji marki osobistej bez określenia celu. Tą markę zawsze się robi po coś, no i to zależy się od tego po coś, przekłada się na to ile czasu. 

Mogę ci powiedzieć, że takie minimum, poniżej którego nie schodzimy, no to są dwie publikacje w tygodniu. No wiadomo, że taka przeciętna rolka ma około minuty, więc jedni nagrywają taką rolkę, pięć minut, dziesięć minut, wiadomo, jakieś duble, coś tam, trzeba się rozgrzać, aparat mowy, inni piętnaście, dwadzieścia, ale myślę, że łącząc to z komunikacją z nami, żeby coś wysłać, ustalić, no to minimum pół godziny tygodniowo jest potrzebne.

Naszym sprawnym klientom tyle wystarczy, żeby funkcjonować i markę osobistą rozwijać i jesteśmy na podstawie tego określić tempo rozwoju marki, czyli jej wartości, zasięgów itd. Czym więcej czasu, tym więcej jesteśmy w stanie zrobić, żeby się tej markę rozwijać. 

Jacek: Ale wy to chyba tak potraficie robić, że ja to sobie nagram dzisiaj przez tam godzinę i zrobię te rolki na miesiąc, nie?

Paweł: Tak jest. No to mówimy o takim planie minimum. Te 8-10 filmów jest nam potrzebnych. My również dajemy te tematy, prowadzimy rozpoznanie w internecie co interesuje pacjentów. Żeby dotrzeć do odbiorców, trzeba mówić na temat, który ich interesuje albo w sposób, który oni rozumieją, jest dla nich interesujący. Dostarczamy te tematy i trzeba zacząć. Na początek najważniejsze, żeby zrobić pierwsze kroki, zacząć nagrywać. Pierwszy miesiąc jest po to, żeby przekonać się do tego, że chcemy to robić, cz ja jako lekarz, lekarka czy specjalista fizjoterapeuta chcę to robić i nagrywać. 

Nie ma gorszej sytuacji, gdzie robienie czegoś na siłę albo wbrew sobie. Mamy takie historie. Historia w historii naszej firmy, że żona namówiła męża albo mąż żonę, no i to po prostu szło jak po grudzie i się wysypywało, czyli kończyło się niepowodzeniem i frustracją. Trzeba po prostu to rozumieć i chcieć. 

Jacek: Rozumiem, że, bo to też jest, wiesz, tak sobie myślę, no dla ciebie to już pewnie jest proste i tak dalej, ale ja sobie wyobrażam to, że to też jest trochę takie zmienienie w głowie, takiego jakby przeświadczenia, że teraz szukam okazji do kontentu, nie? 

No, bo nie wiem, tam przyjmuje pacjentów i nagle jest jakiś, wiesz, w firmie technologicznej to się mówi use case, a w medycynie nie wiem, no jakiś ciekawy przypadek, tak, o którym warto wspomnieć. Oczywiście bez podawania danych tego pacjenta, ale warto się tym podzielić w tych mediach społecznościowych, albo nie wiem, właśnie, jestem na jakiejś konferencji. Warto pochwalić się tym, że się kształcę w tym zakresie. To rozumiem, jest taka trochę zmiana mentalności czy myślenia tej osoby, tego lekarza specjalisty, która robi tą markę. Jest to na to, że teraz szukam okazji do tworzenia tego kontentu do Internetu, nie? 

Paweł: Wiesz, tutaj dotknąłeś bardzo ważnej rzeczy, która pomoże, mam nadzieję, naszym widzom i słuchaczom, może ktoś po prostu słucha, jedzie samochodem i słucha, w tym, że partner, który ma wspomagać rozwój marki osobistej, realizować marketing medyczny, czy nawet prowadzić media społecznościowe, musi posiadać dość szczegółową i aktualną wiedzę na temat tego, co lekarzowi wolno i nie wolno, co zawodom medycznym wolno i nie wolno wykonywać w zakresie promocji marketingu, tak zwanej reklamy. 

Właśnie na podstawie tej wiedzy, jak tutaj mówiłeś, są różne sytuacje, różne zachowanie. Jeżeli spotykamy się w gronie specjalistów, jest to zamknięte grono specjalistów, no to te informacje, które możemy podać o pacjencie, o jego przypadku, są znacznie szersze. Jest większa swoboda, bo jednak trafiają do specjalistów. Jeżeli ktoś miałby bardzo rzadki przypadek i chciał o nim powiedzieć mediach społecznościowych, no to musielibyśmy to bardzo mocno zakamuflować, aby nie dało się tej osoby rozpoznać. Nawet po opisie samej choroby, przypadku, jeżeli można tak sformułować to określenie. Więc no i znowu, pytanie. Akurat w tym wypadku, myślę, że na kongresie medycznym wśród kolego zrobilibyśmy duże zaciekawienie tym przypadkiem, ale patrząc z punktu widzenia odbiorców, jeżeli to jest rzadka sytuacja, to zainteresuje małą grupę osób. Więc lepiej mówić o tematach, które dotyczą szerokiej grupy, jeżeli mamy grupę pacjentów i 30% na to może cierpieć, na jakieś schorzenie.

Jacek: Może wiesz, ja to źle powiedziałem. Powiedzmy, że przyjmujesz 20 pacjentów i dziesięciu z nich się pyta, czy przy tym leku mogę zażywać probiotyki, tam strzelam. Nie byłem lekarzem, nie wiem, z czym tam przychodzą pacjenci. O to się wszyscy pytają, to gdzieś musisz sobie zakomunikować w głowie od razu, jakoś sobie to wylistować, zapisać notatkę, że jak będę robił rolkę, to jest to ciekawe pytanie, bo wszyscy o to pytają. Czy można probiotyki zażywać przy takim schorzeniu? 

Paweł: Jasne. No to właśnie doszliśmy do takiego momentu, kiedy my te tematy wyszukujemy i badamy i oczywiście w trakcie rozmów, bo każdy klient ma możliwość z nami raz w tygodniu się spotkać i omówić to, co robimy, pomysły itd. Zalecamy zawsze wyłapywanie tego, co pacjenci mówią, pytamy się o to, co słychać w gabinecie, czy powtarzału się jakieś pytania. To jest dobry kierunek do tworzenia tematów do filmów, czyli właściwie na każde pytanie, które się powtarza w gabinecie, powinnoa być nagrana odpowiedź i umieszczana w mediach społecznościowych, żeby pacjentów edukować. 

Jeżeli pacjent się pyta, nie wiem, medycyna, estetyczna jest naszym klientem, suplementy, a okres trzymania botoksu na przykład na czole, może lekarz powiedzieć, że zażywanie magnezu skraca efekty botoksu. No i wszyscy ci, którzy słuchają tego, to mogą o to dopytać w gabinecie, ale często jest to długa lista rzeczy, które ma wpływ na efekt zabiegu, czy efekt terapii, o których nie sposób mówić w gabinecie wszystkich naraz, a też na pewno nikt tego nie zapamięta, bo nikt nie ma takiej pamięci. Więc każde pytanie, które się pojawia w gabinecie, i się powtarza. Powinno znaleźć się w formie odpowiedzi nagranej jako rolka, relacja w mediach społecznościowych. 

Najczęściej popełniane błędy w budowaniu wizerunku

Jacek: Ok. Dobra, a teraz pogadajmy jeszcze o takich nazwijmy to błędach w podejściu do budowania własnej marki. Ja sobie już wylistowałem z naszej rozmowy wiele, to znaczy tak. Pierwszy błąd to jest taki, że ja to sobie nazwałem: nic na siłę. To znaczy, jeżeli ktoś ewidentnie, nie wiem, namawiany jest przez żonę czy kogoś do tego, że masz się nagrywać i nie chce tego robić, to nic z tego nie będzie. Musi się przemóc i to działać. 

A drugie to jest neregularne podejście, tak? Też sobie tak zapisałem, że musi być jakaś reguła tego wystawiania i działania. Jeżeli ja tobie wrzucę dzisiaj filmik i za miesiąc wam dam drugi, to też z tego nic nie będzie. Musi być rozumiem regularność tego działania. Czy są jeszcze jakieś takie inne błędy, które możemy popełniać i są dość popularne? 

Paweł: Tak, oczywiście. No to to mówisz o takich błędach w strategii i w planie działania, czyli złe nastawienie, albo zła motywacja, nieodpowiednia motywacja i regularność. Kolejna rzecz, o której też mówiliśmy, to niewłaściwy sposób komunikowania. Nie można do pacjentów mówić, jak do kolegów na tym spotkaniu. Jeździmy na jakiś zjazd, nie wiem, urologów, no to możemy do nich mówić po języku urologów, ale do pacjentów trzeba mówić w inny sposób. Więc tak, język komunikacji. Zbyt specjalistyczny jest na pewno nieefektywny, więc można powiedzieć, że jest błędnym założeniem. 

Kolejna sprawa, no to brak celu. Czyli nie wiemy po co jesteśmy w mediach społecznościowych. Mogą być różne cele i marka osobista może w tym pomóc, więc jeżeli nie realizujemy celu, to jest na pewno błąd.

Jacek: Ale wiesz, ja sobie wyobrażam, znam trochę tą branżę i jestem w stanie sobie wyobrazić sytuację, w której jest lekarz, który ma pełny grafik, już w zasadzie nie jest w stanie nic więcej przyjmować, więc budowanie własnej marki w celu zwiększenia popytu wtedy nie istnieje. Po prostu jest to budowanie własnej marki dla własnej, nie wiem, popularności, trochę podbicia ego, ale może wstydzi się po prostu tego wam powiedzieć. 

Paweł: Jest taka możliwość. Zdarzały się takie sytuace, że podczas pierwszej rozmowy, nie są ujawnione prawdziwe cele. Ale to znowu, to w ciągu tego pierwszego miesiąca to i tak wyjdzie szydło z worka i się okaże, że to jednak o coś innego chodziło. Taką najczęściej sytuacją jest właśnie to, że to motywacja jest na przykład taka, żeby być postrzeganym lepiej przez swoich kolegów i koleżanki. 

Jacek: Wiesz, dla mnie każdy cel jest ok, tylko rozumiem, że, żeby się go dało zrealizować, to trzeba go znać, nie? W sensie, wy jako współpracownicy, wykonawcy, kontrahenci, rozumiem, musicie go wtedy znać, nie? 

Paweł: No, z nami, jak z lekarzem, trzeba być szczerym i uczciwym, bo oszukiwanie nie pozwoli nam zrealizować tych celów. Znaczy, doprecyzuję, wyobraźmy sobie taką sytuację, która się zdarza, przychodzi do nas lekarz czy lekarka, mówi o tym, że chce zaistnieć w mediach społecznościowych, że chce komunikować się z pacjentami, a po miesiącu jednak wychodzi – nie mówię, że to jest świadome, może to być nieświadome założenie – że jednak wolałaby, czy wolałby, żeby rósł autorytet wśród kolegów i koleżanek. 

I wtedy trzeba dobrać inne media, inną formę. Kolejnym takim niebezpieczeństwem jest to, na przykład że nasz klient, przyszły klient wyobraża sobie, że ktoś będąc nie lekarzem, będzie ghost writerem w treściach medycznych, czyli znowu to, że ktoś napisze za niego jakiś post, o jakiejś chorobie, o jakimś czymś, i on się pod tym podpisze. 

Tylko, że w mediach społecznościowych jest tak, przynajmniej kiedyś też tak robiliśmy, ale po którejś jakiejś rozmowie z prawnikiem się z tego wycofaliśmy. Bo jeżeli to jest profil lekarza i na tym profilu jest zamieszczony tekst o czymś, i nie jest napisany przez lekarza, no to znaczy, że kto bierze za niego odpowiedzialność? No przecież jest to jakby, już w mediach. Można porównać Facebooka do książki, że ja tam zamieszczam treść i tam to jest moja książka, no to ja jestem autorem. I nie ujawniam innego autora. No więc to też jest jedno z kolejnych niebezpieczeństw, cały czas rośnie świadomość prawna, coraz więcej jakby rzeczy jest doprecyzowane, wiadomo z opóźnieniem właśnie. 

Na przykład spójrzmy na to, jak późno będzie zaktualizowany Kodeks Etyki Lekarskiej w kwestii właśnie działań marketingowych. Tutaj widzę to pytanie na końcu, i powiem pani Martyno, że przygotowujemy taki webinar, więc opowiemy na tym webinarze, co ma wpływ na budowanie marki osobistej, ale takim głównym założeniem jest to, że markę osobistą można budować, lekarza, lekarki w sposób legalny, otwarty i zgodny z prawem, każdym prawem Unii Europejskiej, naszej konstytucji, ustaw i kodeksów lekarskich, nie naruszając ich. I żadne zmiany tego nie zabronią, bo cały czas można pacjentów przecież informować i edukować, więc będzie po prostu raczej aktualizacja w tej kwestii, ale to jest, mówię, temat zbyt szeroki, żeby go teraz omawiać. 

Jacek: Ok, a wracając jeszcze do tych celi, o których rozmawialiśmy przy budowaniu własnej marki, to rozumiem, że ten najbardziej taki powszechny, popularny, zrozumiały, to jest budowanie takiej własnej popularności po to, żeby to potem zainicjować z tego wizyty, to znaczy doprowadzić do tego, że pacjenci będą do naszego gabinetu, czy tam, gdzie przyjmujemy będą przychodzić i się chcieli do nas zapisywać. To jest pewnie najbardziej powszechny cel. I to jest takie, że tak powiem, da się w ogóle zrobić? Chyba się da, bo chyba ta najbardziej popularna lekarka, ta ginekolożka, to ona ma markę osobistą, ale tam ma sklep internetowy itd. I chyba nawet w ogóle nie przyjmuje pacjentów. Rozumiem, że da się zrobić markę osobistą, która niekoniecznie tych pacjentów na wizyty nam przyniesie, nie?

Paweł: Tak, no to powiem w kontekście jakby, ukłonię się w ramach podziękowania odnośnie tego, co robicie, czyli wy jako Proassist czy inne firmy świadczące usługi w zakresie rejestracji pacjentów online. To jest tak. Lekarz nie może funkcjonować bez pacjentów, znaczy większość lekarzy potrzebuje tych pacjentów, żeby wykonywać swoją pracę. No i jest tak, że można mieć wrażenie, że taki kontakt przez media społecznościowe, kontakt przez Internet jest formą odhumanizowania, jakby również nie mam takiego słowa jeszcze, ale jeszcze chodzi o to, że jakby odsunięcia tej otoczki współpracy lekarza z pacjentem, tej intymności, tajemnicy lekarskiej, jakby odsunięcie tej zasłony i to się staje mniej intymne, mniej człowiecze i mniej intymne. Tak się często wydaje wielu lekarzom, z którymi rozmawiam, ale to jest tak naprawdę danie pacjentom dodatkowych możliwości kontaktu przez Internet, przez media społecznościowe, danie im dodatkowej wiedzy w Internecie. 

To jest właściwie ukłon w kierunku ich stylu, ich wygody, ich potrzeb, bo wiele osób ma awersje do tego, że musi tracić czas na telefony, że musi tracić czas na wystawanie w kolejkach, na szukanie informacji i odpowiedzi, więc dużą zaletą jest to, że lekarz i specjaliści nadążają za potrzebami pacjentów, za ich stylem bycia, są w Internecie, są dostępni poprzez rejestrację online 24 godziny, siedem dni w tygodniu i w weekendy i wieczorem zapytałbym Cię i z chęcią, może masz takie dane pod ręką, jaki procent pacjentów rejestruje się wieczorami, w weekendy i w święta, i w nocy, i w dni wolne od pracy? 

Jacek: Wiesz co, Dominik, który z nami jest z nami, oni w marketingu zrobili ten raport, nawet mamy taki raport do ściągnięcia, i tam wyszło naprawdę bardzo dużo. Pewnie gdzieś tam Dominik zaraz to napisze na czacie, to ci powiem, ale pamiętam, że nas bardzo zaskoczyła ta liczba, że to było bardzo dużo. Duża część rejestracji online jest dokonywana poza godzinami pracy gabinetów. 

Paweł: Tak, no i ci pacjenci czują się bardziej zadbani, bardziej ludzko potraktowani, jeżeli właśnie mogą jak najszybciej umówić tą wizytę, jak najszybciej sobie w dowolnym czasie dla siebie to zrobić, bo dzięki temu nie są, nie jest im zabierany wolny czas, z którego mają tak mało, nie muszą już zakłócać swojego rytmu dnia, i jest większość pozytywnych efektów obecności lekarza w Internecie, a bardzo mało negatywnych. No i zmierzam do tego, że można być w Internecie obecnie na różne sposoby. I teraz Mama Ginekolog ma swoją markę. No i teraz pytanie, jakie są skojarzenia z tą marką. 

Bo poza marką specjalisty Ginekologa, Mama Ginekolog ma również taką markę, nie chcę powiedzieć, osoby, która przyczyniła się do kilku afer w Internecie. Osoba, która właśnie jest też sprawną bizneswoman, bo realizuje różne projekty komercyjne, o których wspomniałeś, ma ogromną rozpoznawalność, która pozwala jej funkcjonować. Nie wiem, czy jest autorytetem dla swoich koleżanek i kolegów. Jest na pewno autorytetem dla wielu kobiet w Polsce, które skorzystają z jej porad, więc marka może mieć różne twarze i różnie być postrzegana przez różne grupy. Wiarygodna, niewiarygodna, pozytywna, niepozytywna. Ale to nie jest sprzeczność z rozpoznawalnością. Bo można mieć bardzo dużą rozpoznawalność wśród jednej grupy, np. pacjentek, ale nie być uznawaną za wiarygodną markę osobistą wśród swoich kolegów i koleżanek. Więc to jest bardziej złożone temat, tak? 

Jacek: To mi bardziej chodziło o to, że, wiesz, rozumiem, że jeden temat to jest zrobienie własnej marki osobistej, a drugi temat, pewnie połączony, ale mimo wszystko to jest drugi temat, to znaczy z tej marki osobistej zrobić sobie, znaczy brzydko mówiąc, stworzyć sobie wizyty, to znaczy doprowadzić do zwiększonej ilości wizyt, tak? 

Paweł: Tak, ale to znowu wszystko, jak prawnicy mówią, zależy. Jacek, zależy od tego, jaką specjalizację ma lekarz, bo nawet w ramach jednej specjalizacji są lekarze, którzy wykonują zabiegi i są tacy, którzy wykonują konsultacje, są tacy, którzy wykonują jedno i drugie. Więc na pewno większa, wiarygodna marka osobista, a wiarygodność przecież tworzą opinię, tak? Powoduje, że pacjent, wiemy, to są na to różne badania – chętniej zarejestruje się do lekarza, który ma 150 pozytywnych opinii, niż do lekarza, który ma 5 opinii, z czego dwie, powiedzmy, neutralne. Więc na pewno dobrze zbudowana marka osobista pomaga pacjentom podjąć pozytywną decyzję, więc więcej tych pacjentów lekarz będzie miał. Ale może mieć świetne wyniki w marketingu medycznym, ale nie być dobrym specjalistą i z czasem to będzie ze sobą, jakby tu powiedzieć, żyć w sprzeczności, bo nie da się mówić, że jest się świetnym specjalistą, skoro pacjenci, którzy korzystali z usług, nie podzielają tego zdania. To musi być spójne, czyli nie tylko mówimy, że coś zrobimy, ale faktycznie robimy to i pokazujemy rezultaty. 

Tutaj wracamy do tego, co pacjenci bardzo lubią, czyli efektów przed i po. Nie wszędzie da się je pokazać, jestem tego świadom, ale to w ten sposób funkcjonuje, że są lekarze, którzy się nigdzie nie promują, mają mnóstwo pacjentów, ale są też lekarze, którzy po prostu muszą takie działania podjąć, bo jest bardzo duża konkurencja. Albo nie chcą tak długo czekać jak ich koledzy, którzy przez wiele lat budowali swoją reputację i zapełniali grafiki. To jest też kwestia źródeł tych pacjentów. Jeżeli ktoś pracuje w szpitalach, w wielu miejscach, to łatwiej mu pozyskać pacjentów, niż jeżeli ktoś decyduje się na odważny krok stworzenia swojego gabinetu, swojej kliniki, to sam doskonale o tym wiesz, prawda? 

Ale podsumowując, marka osobista i rozpoznawalność. Ktoś może być lekarzem, którzy świetnie tańczy występuje w telewizji, i to na pewno pomaga w zdobywaniu pacjentów. Jeżeli więcej osób o nas wie, to w tej większej ilości grup osób, która o nas wie, jest z kolei większa liczba osób, które skorzystają z naszej usługi, tylko dlatego, że nas znają. 

Jacek: No tak, o ile to nie jest sprzeczne, no a w przypadku lekarza nigdy nie jest sprzeczna jego działalność z tym, co robi.

Paweł: No to na pewno. 

Jacek: Tak, bo mówiliśmy o tej rejestracji online, to tak już powiem dla tych, co tam niekoniecznie widzą chat. Tu Pan Lech mówi, że nawet 45% pacjentów umawia się po godzinie 17.00 i w weekendy. U nas chyba tak nie wyszło, natomiast jest tam link, podesłał Dominik od nas link do tego, natomiast my to liczyliśmy poza godzinami pracy po 21.00. No bo my rejestrujemy telefonicznie do 21.00, mamy taką usługę rejestracji pacjentów, więc tam sprawdzaliśmy ile osób w nocy się rejestruje, ale jest to duża część, więc kto nie ma rejestracji online to musi mieć, a kto nie ma możliwości to zapraszamy do Proassist. 

Tu było też pytanie chyba, a stricte pytanie Paweł do was, wy w ogóle nie korzystacie z copywriterów, lekarze sami piszą teksty. Takie pytanie jest, tak? 

Paweł: Tak, jeżeli chodzi o teksty medyczne, to, znaczy można te teksty medyczne podzielić na dwie kategorie. Mamy tylko jednego klienta, który zamieszcza na swojej stronie teksty, ale to są bardziej teksty informacyjne, nie opisujący jakiś problem medyczny, więc nie mogę powiedzieć, że w stu procentach nie. Na pewno nie korzystamy z copywriterów do zamieszczenia treści w mediach społecznościowych. 

Mówimy tylko o treściach na stronę internetową, które tak i tak później są weryfikowane przez lekarza, więc ktoś powiedzmy robi research, ktoś to przygotowuje, ale to już jest powiedzmy usługa na wymarciu w mojej ocenie, dlatego że tych rzeczy z powodów, które mówiłem wcześniej. Jeżeli chodzi o media społecznościowe, to nie korzystamy z copywriterów.Mamy tylko takie, opieramy nasz marketing na wideo, gdzie na przykład na wideo jest jedno czy dwa zdania, które wskazują, co w danym materiale jest, a to nie jest copywriter, tylko osoba, która publikuje treści, opisuje, co po prostu w tym filmie jest. 

A kiedyś były to całe opisy, jakieś przyczyny, chorób i tak dalej, sposoby leczenia i inne rzeczy. Więc odpowiadając krótko, jeżeli chodzi o media społecznościowe, to nie korzystamy z copywriterów, jeżeli chodzi o stronę, to mamy taki jeden przypadek, gdzie jeszcze sobie klient zażyczył i to jest realizowane. Ale bardziej informacyjnie o pewnych rzeczy, niż o samym leczeniu chorobach i przyczynach. 

Jacek: Okej, ja mam wszystko spisane, to znaczy miałem więcej punktów, ale w jakimś stopniu, tam przegadaliśmy, tak wiesz, mimochodem. 

Paweł: Może pytania będą? 

Jacek: Może będą pytania, to jest ewentualnie czas na to, żeby zadawać pytania. Ja mam jeszcze coś takiego, zapisałem sobie o etykę zawodową, ale to też poruszyliśmy. Ja to sobie tak zapisałem, że ty tu na samym początku trochę powiedziałeś o tym ekshibicjonizmie i rozumiem, że wy budujecie tak tą markę osobistą, żeby ona jakby nie naruszała tej etyki zawodowej, tak? 

Paweł: Nie jakby, tylko na 100%. No, budowane przez nas marki osobiste lekarzy są w pełni autentyczne, są wiarygodne, w zgodzie z aktualnymi przepisami i mam nadzieję również, ale to pytanie do naszych klientów w zgodzie z ich jakby poczuciem wartości samych siebie czy jakby z taką samą świadomością, ale to jest pytanie dla naszych klientów. Wszystko, co było pomiędzy, czyli to tak zwane jakby, no to coś, co się z tym rozstaliśmy. Więc tu mamy dość bardzo jasno, klarowną sytuację. Tak to przygotowaliśmy, że te treści są autentyczne, wiarygodne i w pełni autoryzowane przez lekarzy, bo jak inaczej lekarz może nagrać film, rolkę i jej nie autoryzować. 

Jacek: No ale co, macie trochę taką rolę takiego motywatora, że Panie Jacku dawaj tą rolkę, bo jej nie ma, czy jak? 

Paweł: Tak, oczywiście, no sprawa jest prosta. My się omawiamy, że w ciągu miesiąca, no bo pracujemy w systemie miesięcznym, klient ma dostarczyć jakąś określoną ilość artykułów i my wykonamy usługę za określoną kwotę. Jeżeli tych artykułów, tych filmów nie dostarczy, to i tak dostanie fakturę. Jeżeli ma ochotę nie nagrywać i płacić, no to mamy trzy miesiące, żeby te pieniądze przyjmować, a potem i tak się rozstajemy. I takie historie też się zdarzały. No nie wiem, przez osiem lat mnóstwo tych historii się zdarzało, mnóstwo różnych wątków i ciężkie choroby klientów. 

Czy można nauczyć się “bycia influencerem”?

Jacek: A w drugą stronę, że na przykład na samym początku widzieliście, że przyszedł taka osoba, jakaś nazwijmy, to nie wiem, niepewna siebie, taka, że mi się chyba nie uda i tak dalej, a jednak patrzysz po pół roku i mówisz, kurczę, petarda, ale nazwijmy to medialnie się wyrobił, czy, czy coś takiego?

Paweł: No to znów pytanie do naszych klientów, ale jeżeli nagrywasz siebie, co najmniej, no dwa razy w tygodniu zakładając, że ktoś by sobie tak uporządkował życie, że dwa razy w tygodniu nagrywa i wysyła, no to musisz się rozwijać. No chociażby przez to, że ćwiczysz, tak? No to już kwestia indywidualnej sytuacji, czy osoba jakby ogląda te filmy, czy robi sobie jakąś autokorektę, czy widzi, co wychodzi, co nie wychodzi, czy słucha znajomych, którzy to oglądają, jak zbiera feedback, jak go wykorzystuje, ale nie da się nie rozwijać, robiąc jakąś czynność. Więc każdy z naszych klientów się rozwija, nie tylko medialnie, no bo często to jest tak, jak nasz klient zaczyna być aktywny w Internecie, no dostaje propozycję z różnych mediów z portali internetowych, żeby się podzielili wiedzą, żeby gdzieś wystąpił, no bo dziennikarz widzi taką osobę, czy ją słyszy i widzi, że ma odbiór taki, aha, no ten lekarz potrafi mówić, jak go zaproszę do studia, to nie usiądzie i nie zacznie dukać. Mówi językiem, który rozumiem, więc nasi klienci bardzo często zostają propozycje, żeby pójść gdzieś dalej, do telewizji, do radia, do prasy, do portali, więc ten progres jest. Myślę, że kolejną ważną rzeczą jest to, że rozwijają się w takim kontekście jakby też znajomości samego siebie, żeby zrozumieć siebie tego, to w jaki sposób, czy myślę w ten sam sposób, jak mówię, czy to, co mówię do kamery, mógłbym wykorzystać w gabinecie, albo czy pacjent na przykład przyjdzie i powie coś, że nie wiem – ta metafora, której użyłem, spowodowała, że zrozumiał coś, albo myślę, że największą wartością dla nas wszystkich, dla lekarzy, klientów, pacjentów Image Medu jest to, że często potrafimy oswoić strach. Więc pacjent ratuje swoje życie, swoje zdrowie, dlatego że się zdecydował pójść do lekarza, wykonać jakiś zabieg, który wcześniej był skazany przez strach na odsuwanie w tego w niekończące się nigdy, wiesz. 

No i to jest największe przyjemność w tej pracy, że są pacjenci, przychodzą do gabinetu i mówią, panie, ja też oglądam pana filmy i przyjechałem z drugiego końca Polski, dlatego że pana słucham i czuję się, że u pana będę bezpieczny, pan mnie przekonał, doinformował i u Pana się położę na stole, nie. I to jest taka wartość z pracy, której czuję pewną satysfakcję, no bo nie robi się pracy dla pieniędzy, jeżeli robi się pracy dla pieniędzy, no to wiadomo, że czeka nas wypalenie zawodowe. 

Jacek: Ok. Słuchaj, pytanie jest, czy marka osobista to jest praca zero jedynkowa, którą trzeba robić na 100% albo w ogóle? Czy widzicie jakiś plan minimum, żeby uwiarygodnić eksperta, podologa znanego w branży wśród normalnych klientów w Internecie? 

Paweł: Bardzo interesujące pytanie, myślę, że nawet bardzo interesujące. Tak jest, czy marka osobista to praca zero jedynkowa? Marka osobista jest związana ściśle, z człowiekiem, z osobą, więc nie może być zero jedynkowa, bo my nie jesteśmy zero jedynkowi. Czy trzeba robić to na 100% czy w ogóle? Trzeba to robić na jakimś poziomie minimum i wszystko więcej. W jakiś sposób każdy z nas jest swoją marką osobistą w rozumieniu naszych rodziców, dziadków, czyli ma tą swoją reputację, w jakiś sposób ją robimy poprzez to, jak żyjemy, jakie jak dajemy świadectwo swoim działaniom, no i jest jak jest ten plan minimum, no to da się tą markę osobistą rozwijać w takim rozumieniu marketingowym, jak nasi klienci ją budują, ale to zawsze to, co my robimy, prosto co oni robią w gabinecie i poza gabinetem. 

Jeżeli chodzi o podologa, to jest wszystkie inne zawody medyczne poza lekarzem mają w Polsce dużo większe wyzwanie, dlatego że wśród pacjentów jest tak ogromny autorytet lekarza, że on bardzo łatwo, każdy lekarz ma bardzo łatwo, nie lekarz ma trochę trudniej, 

więc musisz więcej napracować, żeby mieć ten sam efekt, bo nie jesteś lekarzem, no takie są realia. 

Jacek: Znaczy, lekarz ma jakiś tam handicap na wstępie, nie, a szczególnie jeszcze teraz, gdzie chyba tak macie przestrzeń jeszcze, nie? To się coraz bardziej wypełnia, ale jeszcze ta przestrzeń dla lekarza chyba jest, albo ja jakoś tak dziwnie krążę po tym Internecie, ale nie dostrzegam wielu. 

Paweł: Nie wiem, czy jest 100, nie wiem, czy jest 100 lekarzy w Polsce, którzy regularnie publikują treści, żeby być obecnym w Internecie.  Tak, no ja uważam, że ciągle jesteśmy w powijakach, jeżeli chodzi o to, jak lekarze i lekarki pochodzą do edukacji pacjentów. 

Oczywiście jeżeli ktoś ma taką specjalizację, albo takie miejsce w karierze zawodowej, że ma ful wszystkiego i full pacjentów w gabinecie, full pacjentów na zabiegi, mnóstwo ofert, współpracy, może prowadzić badania medyczne, może prowadzić badania kliniczne, ma współpracę z korporacjami farmaceutycznymi, z innymi instytucjami, nie wiem, jest zapraszany do Sejmu czy do Ministerstwa Zdrowia na konsultacje z uznanym ekspertem, nie wiem, chodzi do sądu jakonbiegły, no to pytanie, czy jest mu to potrzebne. Czy potrzebne jest zaproszenie do TVN-u i tak dalej? No być może już samo się wokół niego życie kręci, nic nie musi robić, ale są osoby, które mają inną sytuację. 

Znaczy są tacy, znowu w ogóle zaczynają, chcą otworzyć swój gabinet, no i to też jakaś tam zmiana w życiu i coś trzeba zacząć działać marketingowo. 

Jacek: Słuchajcie, no nie będziemy powoli trzymać dużej, obiecałem godzinę i nie będziemy go tak długo przedłużać. Tak, jeżeli chodzi o kontakt do Pawła, bo pewnie będziecie chcieli, to Paweł, jakby ktoś się chciał z Tobą kontaktować w sprawie marki osobistej. Co się wtedy robi? 

Paweł: Najlepiej do mnie zadzwonić, bo maile różnie trafiają do spamu, ktoś inny odbiera maile ze strony, więc mój numer telefonu to jest 515-515-195. Jak się wpisze Paweł Jędrzejewski w Internecie, to powinniście mnie znaleźć na Facebooku, na LinkedInie, w innych miejscach i wysłać mi wiadomość prywatną. Znaczy, dzisiejszy czas, jak wiadomość bezpośrednia jest najszybsza i najskuteczniejsza, a nie ginie w innych mailach, więc po prostu dzwonić, pisać. 

Zawód technika masażysty – co musisz wiedzieć?

Do wykonywania czynności zawodowych w przypadku tych zawodów nie jest niezbędny tytuł zawodowy magistra, ale należy posiadać odpowiednie wykształcenie i kwalifikacje uzyskane w szkolnictwie wyższym.

Jeśli jesteś technikiem masażystą, koniecznie zapoznaj się z tym artykułem, aby wiedzieć, jakie kwalifikacje zawodowe powinieneś posiadać, by móc kontynuować swoją pracę zgodnie z prawem oraz w jaki sposób uzyskać punkty edukacyjne technika masażysty.

Wpis do Centralnego Rejestru Osób Uprawnionych do Wykonywania Zawodu Medycznego

Zgodnie z ustawą o niektórych zawodach medycznych, każdy technik masażysta musi uzyskać wpis do Centralnego Rejestru Osób Uprawnionych do Wykonywania Zawodu Medycznego. Rejestr ten jest jawny, co oznacza, że każdy może sprawdzić, czy dana osoba posiada uprawnienia do wykonywania zawodu.

Dlaczego wpis do centralnego rejestru osób uprawnionych jest taki ważny?


Brak wpisu do rejestru oznacza brak możliwości wykonywania zawodu technika masażysty. Nawet, jeśli posiadasz odpowiednie wykształcenie, od momentu wejścia w życie ustawy o niektórych zawodach medycznych, do wykonywania czynności zawodowych technika masażysty konieczny jest wpis do rejestru. Niewpisanie się do rejestru grozi odpowiedzialnością karną, w tym karą grzywny lub ograniczeniem wolności.

Jak dokonać wpisu do centralnego rejestru osób uprawnionych?


W celu dopełnienia obowiązku uzyskania wpisu do rejestru potwierdzającego prawa wykonywania zawodu medycznego należy udać się do urzędu wojewódzkiego, czyli organu właściwego, który prowadzi rejestr dla danego zawodu medycznego i złożyć wniosek. Warto złożyć wniosek i inne wymagane dokumenty jak najszybciej po uzyskaniu kwalifikacji zawodowych, aby uniknąć problemów z kontynuacją pracy.

Obowiązek zbierania punktów edukacyjnych

Nowe przepisy oprócz konieczności wpisu do centralnego rejestru osób uprawnionych, wprowadzają także obowiązek doskonalenia zawodowego dla techników masażystów. Oznacza to, że nie wystarczą kwalifikacje niezbędne do wykonywanie czynności zawodowych technika masażysty, ale konieczne jest także ciągłe podnoszenie swoich kwalifikacji zawodowych poprzez uaktualnienie wiedzy niezbędnej do wykonywania danego zawodu medycznego.

Każdy technik masażysta musi realizować ciągłe kształcenie w pięcioletnich okresach edukacyjnych i zgromadzić co najmniej 200 punktów edukacyjnych, w tym 120 punktów za udział w kursach doskonalących.

Dlaczego wprowadzono punkty edukacyjne?


Wprowadzenie obowiązku zdobywania punktów edukacyjnych przez techników masażystów ma na celu zapewnienie, że osoby wykonujące ten zawód będą stale podnosić swoje kwalifikacje, aby świadczyć usługi zgodne z aktualnymi standardami medycznymi oraz spełniać rosnące oczekiwania pacjentów. Uzyskanie kwalifikacji do wykonywania zawodu technika masażysty to dopiero początek drogi zawodowej – prawdziwy rozwój zawodowy wymaga ciągłego doskonalenia umiejętności i wiedzy.

System punktów edukacyjnych zachęca techników masażystów do uczestnictwa w różnych formach edukacji, takich jak szkolenia specjalizacyjne, kursy kwalifikacyjne, udział w warsztatach czy publikowanie prac naukowych. Uzyskanie tytułu naukowego, np. magistra czy doktora, jest również uznawane za formę rozwoju zawodowego i odpowiednio premiowane w ramach tego systemu. Dzięki temu specjaliści mają możliwość nie tylko rozwijania kompetencji praktycznych, ale także wniesienia wkładu w rozwój dziedziny poprzez działania badawcze i edukacyjne.

Ponadto, wprowadzenie punktów edukacyjnych mobilizuje techników masażystów do angażowania się w aktywności takie jak prowadzenie zajęć w szkołach z uprawnieniami, sprawowanie opieki nad studentami, opublikowanie artykułu naukowego czy wykonywanie czynności zawodowych w formie wolontariatu. Takie działania wzbogacają zarówno indywidualne doświadczenie zawodowe, jak i całą społeczność zawodową.

Warto podkreślić, że system punktów edukacyjnych jest ściśle związany ze współpracą ze stowarzyszeniami zawodowymi, które często organizują kursy i szkolenia, pomagając technikom masażystom zdobywać wymagane punkty. Takie podejście wspiera integrację środowiska zawodowego, tworzy przestrzeń do wymiany doświadczeń i budowania sieci kontaktów, co przekłada się na wyższą jakość usług medycznych.

Obowiązek zdobywania punktów edukacyjnych to więc nie tylko wymóg formalny, ale przede wszystkim narzędzie wspierające nieustanny rozwój zawodowy techników masażystów. Dzięki temu systemowi pacjenci mogą mieć pewność, że korzystają z usług osób dobrze przygotowanych, aktualizujących swoją wiedzę i dbających o najwyższe standardy opieki.

Jak zdobywać punkty edukacyjne?

Punkty edukacyjne można zdobywać na wiele sposobów, a ich różnorodność pozwala dostosować formy kształcenia do indywidualnych potrzeb i możliwości zawodowych techników masażystów. Oto najważniejsze metody zdobywania punktów, które są dostępne w okresie edukacyjnym:

Kursy doskonalące


Uczestnictwo w warsztatach, szkoleniach czy kursach kończących się egzaminem jest jedną z najczęściej wybieranych form podnoszenia kwalifikacji. Kurs doskonalący pozwala na zdobycie nowych umiejętności praktycznych i teoretycznych, które są kluczowe w rozwoju zawodowym. Tego rodzaju aktywności są punktowane zgodnie z wytycznymi resortu zdrowia.

Samokształcenie


Technicy masażyści mogą rozwijać swoje kompetencje, korzystając z takich źródeł jak prenumerata czasopism medycznych, udział w seminariach, konferencjach czy sympozjach organizowanych przez towarzystwa naukowe. Opublikowanie monografii naukowej, czy artykułu naukowego w renomowanych wydawnictwach również przyczynia się do rozwoju zawodowego i pozwala zdobyć punkty edukacyjne.

Działalność edukacyjna


Prowadzenie zajęć dydaktycznych, np. dla studentów szkół z uprawnieniami szkoły publicznej, sprawowanie opieki nad praktykantami czy wykonywanie działań w formie wolontariatu, także są wysoko cenione w systemie punktowym. Takie działania nie tylko rozwijają kompetencje zawodowe, ale również przyczyniają się do wzbogacania wiedzy i umiejętności młodszych pokoleń.

Uzyskiwanie wyższych kwalifikacji zawodowych


Zdobywanie wyższych stopni naukowych, takich jak tytuł magistra czy doktora, lub ukończenie specjalistycznych studiów podyplomowych to kolejna możliwość uzyskania punktów edukacyjnych. Rozwijanie kwalifikacji wymaganych w zawodzie technika masażysty podkreśla profesjonalizm i otwiera drogę do nowych możliwości zawodowych.

Każda z tych aktywności jest szczegółowo punktowana na podstawie rozporządzenia Ministra Zdrowia. W celu zaliczenia danej aktywności i otrzymania punktów, często należy złożyć wniosek wraz z dokumentacją potwierdzającą udział w danym wydarzeniu edukacyjnym lub uzyskanie wyższych kwalifikacji.

System punktów edukacyjnych, opracowany przy współpracy z resortem zdrowia oraz towarzystwami naukowymi, ma na celu wspieranie ciągłego rozwoju zawodowego techników masażystów. Dzięki niemu możliwe jest dostosowanie kwalifikacji do zmieniających się standardów i oczekiwań zarówno pacjentów, jak i całego środowiska medycznego.

Czym jest karta rozwoju zawodowego?

Zgromadzone punkty edukacyjne muszą być dokładnie dokumentowane w tzw. karcie rozwoju zawodowego, która pełni funkcję indywidualnego rejestru postępów w doskonaleniu zawodowym. Jest to obowiązek każdego przedstawiciela danego zawodu medycznego, mający na celu monitorowanie rozwoju zawodowego oraz potwierdzanie realizacji ustawowych wymogów edukacyjnych.

Karta rozwoju zawodowego obejmuje szczegółowe dane dotyczące wszystkich działań edukacyjnych podejmowanych w okresie pięcioletnim, w tym kursów doskonalących, udziału w seminariach, uzyskania tytułu naukowego czy działalności edukacyjnej. Aby w pełni spełnić wymagania, konieczne jest zrealizowanie każdej aktywności w sposób zgodny z przepisami oraz przedstawienie dokumentów potwierdzających uczestnictwo, takich jak certyfikaty, zaświadczenia czy dyplomy.

Po zakończeniu pięcioletniego okresu edukacyjnego, technik masażysta ma obowiązek złożyć kartę rozwoju zawodowego u wojewody właściwego dla miejsca zamieszkania. Wraz z kartą należy dostarczyć wszelkie załączniki potwierdzające zgromadzone punkty, takie jak zaświadczenia o ukończeniu kursów czy dokumenty potwierdzające uzyskanie tytułu naukowego.

Obowiązek prowadzenia karty rozwoju zawodowego wynika z przepisów regulujących dany zawód medyczny i ma na celu zapewnienie, że technicy masażyści stale podnoszą swoje kwalifikacje, pozostając zgodnymi z obowiązującymi standardami oraz wymaganiami pacjentów. Karta ta jest nie tylko dowodem na spełnienie wymagań edukacyjnych, ale także narzędziem ułatwiającym planowanie dalszego rozwoju zawodowego.

Co, jeśli nie dopełnisz obowiązku zbierania punktów edukacyjnych dla danego zawodu medycznego?

Nieuzyskanie wymaganej liczby punktów edukacyjnych w przewidzianym okresie edukacyjnym może zostać uznane za przewinienie zawodowe w ramach regulacji dotyczących danego zawodu medycznego. Konsekwencje takiego zaniedbania są poważne i mogą obejmować różne kary dyscyplinarne, w tym:

  • Nagana – oficjalne upomnienie, które pozostaje w dokumentacji zawodowej.
  • Kara pieniężna – nałożona w celu zmotywowania do uzupełnienia braków w rozwoju zawodowym.
  • Zawieszenie uprawnień – czasowe ograniczenie możliwości wykonywania zawodu, co może wpłynąć na reputację i źródło dochodu.
  • Pozbawienie uprawnień – najpoważniejsza kara, skutkująca całkowitym zakazem wykonywania zawodu medycznego.

Aby uniknąć takich konsekwencji, osoby wykonujące dany zawód medyczny muszą systematycznie dokumentować swoje postępy w rozwoju zawodowym, gromadząc wymagane dokumenty potwierdzające udział w kursach doskonalących, seminariach, publikacjach naukowych czy innych formach aktywności edukacyjnej. Wszystkie te działania są niezbędne do spełnienia obowiązku zdobywania kwalifikacji wymaganych do utrzymania prawa wykonywania zawodu.

Brak spełnienia tego wymogu może również utrudnić dalszy rozwój zawodowy, na przykład uzyskanie tytułu specjalisty lub dostęp do bardziej zaawansowanych szkoleń i możliwości zawodowych.

Dlatego tak istotne jest regularne monitorowanie postępów w karcie rozwoju zawodowego oraz aktywne podejmowanie działań mających na celu zdobywanie punktów edukacyjnych, aby zapewnić zgodność z przepisami i standardami obowiązującymi w okresie edukacyjnym.

Podsumowanie

Wprowadzone regulacje mają na celu podniesienie jakości usług świadczonych przez techników masażystów oraz zapewnienie ich zgodności z aktualnymi standardami medycznymi. Ustawa wprowadza szereg obowiązków, których zrealizowanie jest niezbędne, aby legalnie wykonywać ten zawód medyczny. Najważniejsze kroki, które należy podjąć, obejmują:

  1. Wpis do rejestru – upewnij się, że posiadasz wpis do odpowiedniego rejestru, co jest podstawowym wymogiem formalnym. W przypadku cudzoziemców konieczna jest także znajomość języka polskiego na poziomie umożliwiającym wykonywanie obowiązków zawodowych.
  2. Systematyczne zbieranie punktów edukacyjnych – punkty można zdobywać poprzez uczestnictwo w kursach doskonalących, samokształcenie, udział w seminariach, opublikowanie monografii naukowej lub prowadzenie działalności edukacyjnej. Każda aktywność musi być odpowiednio udokumentowana i zgodna z wymogami określonymi przez resort zdrowia.
  3. Dokumentowanie postępów – zgromadzone punkty należy wpisywać do karty rozwoju zawodowego, która stanowi indywidualny rejestr postępów w doskonaleniu zawodowym. Po zakończeniu pięcioletniego okresu edukacyjnego karta wraz z dokumentami potwierdzającymi realizację poszczególnych aktywności powinna zostać złożona u wojewody właściwego dla miejsca zamieszkania.

Niezrealizowanie obowiązku wynikającego z ustawy może prowadzić do poważnych konsekwencji, w tym kar dyscyplinarnych. Jednocześnie ustawiczne kształcenie jest szansą na rozwój zawodowy, zdobywanie nowych kwalifikacji i tytułów naukowych, takich jak stopień naukowy, oraz zwiększenie swojej konkurencyjności na rynku pracy.

Dodatkowo stowarzyszenia zawodowe i organizacje branżowe oferują wsparcie w zakresie interpretacji przepisów, wskazując na najlepsze praktyki w doskonaleniu zawodowym. Jeśli masz pytania dotyczące nowych regulacji, warto skontaktować się z lokalnym urzędem wojewódzkim lub zapytać o wskazówki w środowisku zawodowym.

Pamiętaj, że każda zrealizowana aktywność, która przekracza wymaganą liczbę punktów w danym okresie edukacyjnym, może zostać przeniesiona na poczet następnego okresu edukacyjnego, co dodatkowo sprzyja systematycznemu rozwojowi zawodowemu i dbałości o wysoką jakość świadczonych usług.

Czy regulamin i zgody zabiegowe mogą skutecznie ochronić Twój gabinet przed reklamacją ze strony pacjenta?

Regulamin gabinetu to nie to samo co RODO

Jacek: Dzień dobry. Ja nazywam się Jacek Piaseczyński, jestem właścicielem firmy Proassist – firmy, która zajmuje się oprogramowaniem medycznym, systemem do zarządzania placówką, a także prowadzimy taką usługę zdalnej rejestracji pacjentów. A w ramach tego cyklu webinarów spotykamy się z ludźmi, którzy pomagają nam w tych biznesach medycznych, są ekspertami w swojej dziedzinie i pomogą nam w różnych aspektach naszego funkcjonowania. 

Dzisiaj jest z nami pani Karolina Kochańska, która jest adwokatem. Dzień dobry. 

Karolina: Dzień dobry.

Jacek: Porozmawiamy o zgodach na zabiegi, o regulaminach, o różnicach między jednym a drugim. Natomiast tak, Karolina ja oddaję Tobie głos, żebyś się przedstawiła, powiedziała czym się zajmujesz, to też będzie ludziom fajnie sobie to jakoś tam ułożyć w głowie. 

Karolina: Dzień dobry Państwu, tak jak kolega mnie już przedstawił, ja się nazywam Karolina Kochańska, jestem adwokatem. Na co dzień zajmuję się sprawami z zakresu prawa cywilnego, jak również zabezpieczam Państwa biznesy, zabezpieczam od strony prawnej, czyli tworzę dla Państwa dokumentację, taką jak zgody na wykonanie zabiegów, jak regulaminy, jak umowy z pracownikami. 

Wszystko to, czego Państwu potrzeba dla tej branży beauty i branży medycyny estetycznej. Reprezentuję też Państwa w sądach, w procesach, w różnych negocjacjach. Przeprowadzam audyty, konsultacje. Także zakres jest spory. 

Jacek: Tak, słuchajcie, jak będziecie chcieli jakieś pytania zadać Karolinie, to dajcie znać na czacie. Będziemy, ja tu będę moderatorem gdzieś tam pod koniec, w którym postaramy się je zadać. Natomiast tak, ja zacznę z takiej jakby grubej rury, znaczy z wyjaśnieniem, że regulamin gabinetu to nie jest RODO i jakbyś mogła rozwinąć, bo to ja już wiem, natomiast dlaczego to nie jest, to już nie wiem. 

Karolina: Regulamin i RODO to są dwie zupełnie różne rzeczy. RODO to jest obowiązek informacyjny, który trzeba spełnić tak, żeby klient czy pacjent wiedział, że jego dane są przetwarzane, w jaki sposób są przetwarzane, komu są przekazywane, czy ma jakieś prawa związane z tymi danymi, to znaczy czy może złożyć sprzeciw, czy może cofnąć tą zgodę. 

Natomiast REGULAMIN to jest, ja zawsze lubię swoim klientom mówić, że to jest swego rodzaju umowa, którą się podpisuje, czy która gdzieś tam wchodzi, bo to też zależy od gabinetu, wchodzi ustnie, bo niektóre gabinety nie podpisują tego, to też o tym potem powiem, jak nie zapomnę, mam nadzieję. 

I w tej umowie po prostu strony określają sobie wzajemne obowiązki, czyli ja jako klient przychodząc do gabinetu muszę wiedzieć, czego mogę od tego gabinetu wymagać i czego wymaga ode mnie gabinet. Czyli muszę wiedzieć, w jaki sposób mogę zarezerwować z wizyty, czy mogę się na nią spóźnić, a jeśli tak, to ile. Muszę wiedzieć, czy mogę ją odwołać, w jaki sposób mogę złożyć reklamację, czy wymagany jest zadatek, 

czy ten zadatek jest w określonej wielkości, czy naliczany jest od na przykład wysokości ceny wizyty. To jest taka stricte umowa. Natomiast jeżeli chodzi o sam ten podpis, to zaczęłam o tym mówić z tego względu, że część gabinetów wychodzi z założenia, że to nie wymaga podpisu, ja swoim klientom rekomenduję te podpisy odbierać. 

Jacek: Mhm, pod regulaminem. A teraz tak, jeżeli chodzi o podpis, no bo mamy w placówce kilka sytuacji, tak? Mogę się umówić do placówki często bardzo przez Internet. Mogę przyjść po prostu do placówki i się umówić. Mogę do placówki zadzwonić i się umówić. I czy ja to dobrze diagnozuje, że jeżeli umawiam się przez Internet, to jesteśmy mu w stanie zrobić po prostu jakiś checkbox do kliknięcia z “zapoznałem się z regulaminem” i to jest ok, nie? 

Karolina: Tak, dokładnie tak jest, jak mówisz. Jeżeli jest rejestracja internetowa wizyty, no to tutaj nie ma problemu, bo po prostu wrzucamy sobie gdzieś tam na platformę ten regulamin i klient przechodząc przez rejestrację wizyty musi się zapoznać z tym regulaminem, odhaczyć checkbox, zapoznałem się, akceptuję i do dalej umawiam wizytę. 

Natomiast w momencie, kiedy mamy taki regulamin zwykły, pisemny i ktoś się umawia na przykład przychodzi do nas na pierwszą wizytę, no to jest potem problem w takiej kwestii dowodowej na etapie sądowym, bym powiedziała. 

Czyli mamy powiedzmy podpisaną przez klienta zgodę na wykonanie zabiegu, no i ona jest zawsze podpisywana. Natomiast jeżeli chcielibyśmy coś wykazać, co znajduje się w regulaminie, no to jeżeli tego podpisu nie ma… no to ciężko nam będzie wykazać, że ten klient faktycznie, czy pacjent, zapoznał się z tym regulaminem, tak? 

Jacek: Czyli na przykład kwestia, że wisi to nam na ścianie i to jest nasz regulamin, nie jest wystarczająca?

Karolina: Nie, tym bardziej, że te regulaminy takie prawidłowo sporządzone, które te wszystkie, wszystkie te aspekty, których mówiłam mają, to są takie regulaminy, które no nie są jednostronne, tylko on zazwyczaj te pięć, sześć stron jednak ma, nie? 

Więc no ciężko byłoby wywiesić gdzieś pewnie na jakiejś tablicy, nie? Może korkowej, magnetycznej. To może być wywieszone oczywiście, tak? Dobrze, żeby to było publikowane gdzieś na stronie internetowej, tak? Żeby do tego był zawsze dostęp albo gdzieś w mediach społecznościowych, w jakichś wyróżnionych relacjach to można zamieścić. To też jakby nie ma problemu. Natomiast no zawsze rekomenduję, żeby ten podpis odbierać i gdzieś tam przy pierwszej wizycie rzeczywiście, żeby no mieć to od pacjenta, no bo to potem jest łatwiej w sądzie przedstawiać i pokazać, że ktoś faktycznie się z tym zapoznał, zaakcpetował.

Czy podpisywanie zgód na tablecie jest legalne?

Jacek: Ok, a sprawa podpisywania tego regulaminu na tablecie w sposób elektroniczny jest ok, dopuszczalna?

Karolina: Tak, jeżeli ktoś z Państwa ma taki jakiś program, jakąś aplikację, którą potem jesteśmy w stanie, nie wiem, jakiś zrzut z tego zrobić, albo wykazać, że ten podpis rzeczywiście był złożony, nie to, że on jest gdzieś złożony w przestrzeni i nie można do niego wrócić, tylko możemy wykazać, pokazać ten podpis, na przykład wydrukować na kartce, pokazać komuś w sądzie i zdiagnozować, że rzeczywiście to jest podpis, który należy do tej osoby, to nie ma problemu. 

Jacek: Ok, tak, no to ja od razu się tu zgłaszam, my w Proassist mamy takie podpisy i na tablecie i przez checkbox, więc zapraszamy w razie czego do Proassist, żeby takie podpisywać. 

Jakie błędy najczęściej popełniają placówki w tworzeniu regulaminów i zgód? 

Jacek: Dobra, czyli tak, wiemy już, że regulamin gabinetu to nie RODO, czyli już mamy przynajmniej te dwa dokumenty, potem mamy tak, najlepiej wziąć ten, mimo wszystko, ten regulamin podpisywać. Tak, i teraz trzecia rzecz, tak żeby może słuchacze mogli sobie wziąć te swoje regulaminy, zobaczyć co oni mają tam napisane i teraz tak, jakie błędy najczęściej są w tych regulaminach?

Karolina: Ja bym powiedziała, że największym błędem to jest kopiowanie regulaminu od konkurencji. Po pierwsze to są, drodzy Państwo, prawa autorskie, które gdzieś tam naruszamy, a po drugie te regulaminy, które są kopiowane, one nie zawsze są sporządzane przez profesjonalistów, nie zawsze mają te postanowienia, takie jak powinny być. 

Po pierwsze to regulamin w ogóle powinien być sporządzony tak, żeby zabezpieczał Państwa interesy, żeby on był, jak to mówię, uszyty na miarę bezpośrednio pod Państwa biznes. Natomiast w tych kopiowanych regulaminach albo gdzieś tam ściąganych z Internetu, często jest tak, że są jakieś postanowienia, które się nazywają klauzulami niedozwolonymi, czyli postanowienia, które w sposób rażący naruszają interesy konsumenta i nie dość, że go nie obowiązują, to jeszcze Państwo się narażacie na jakieś kary. Czyli na przykład przerzucamy na klienta czy na pacjenta odpowiedzialność z tytułu zniszczeń, czyli jeżeli na przykład wykonujemy jakiś zabieg i w trakcie zabiegu maszyna ulegnie popsuciu, to to jest przerzucone jako wina klienta, to coś takiego nie może mieć po prostu miejsca, albo na przykład wskazujemy, że salon nie ponosi odpowiedzialności za działania swoich pracowników, to też jest klauzula niedozwolona. No takich przykładów jest naprawdę bardzo dużo, na przykład chociażby takie dosyć prosty postanowienie, z którym się spotykamy nie tylko w kwestii tutaj medycyny estetycznej gabinetów czy salonów, ale też wszystkich innych działalności, to jest np. takie postanowienie, które mówi, że salon czy gabinet nie odpowiada za okrycia pozostawione w szatni. Czyli, że Państwo nie odpowiadacie za to. 

Jacek: No,to jestem w stanie sobie wyobrazić, że tak bym chciał napisać. 

Karolina: Tak, i tu jest jakby logiczne, że często jest tak, że nie wiem Państwo, np. pracujecie indywidualnie, tak? Tak, na trudno, żeby ktoś cały czas siedział i patrzył na ten wieszak, tak, gdzie te kurtki są, czy są, czy tam ktoś nie wszedł przypadkiem, czegoś nie wyciągnął z tych kurtek. Ale niestety w momencie, kiedy ktoś przychodzi do Państwa na wykonanie zabiegu, no to wiadomo, że tego zabiegu nie wykonamy w okryciu wierzchnim, tak? Więc on z siłą rzeczy musi tam ten płaszcz zostawić w tej szatni. I zawarta jest tak zwana umowa przechowania wtedy na czas wykonania tego zabiegu, więc ja wiem, że Państwu jest trudno coś takiego przełknąć i nie wpisywać tego w regulamin, natomiast to jest klauzula niedozwolona. 

Bardzo często się z tym spotykamy i jest to naprawdę w wielu regulaminach. I takich tego typu postanowień jest naprawdę sporo, które gdzieś tam z jednej strony myślimy sobie, że na spokojnie moglibyśmy zawrzeć, natomiast no są one uznawane za klauzule niedozwolone. 

Jacek: Okej, ale teraz takie pytanie, bo mówiłaś, że właśnie są klauzule niedozwolone. I teraz tak, ja przychodzę, jako pacjent podpisuję, ten regulamin, gdzie są te niedozwolone klauzule i potem w jakiś sposób dochodzi do jakiegoś sporu między mną a placówką, czy w związku z tym nawet jeżeli ten spór nie dotyczy tej kurtki przysłowiowej, bo kurtkę mam, tylko nie wiem, dotyczy całkiem innej rzeczy, tak nie wiem, typu na przykład właśnie, nie wiem, moich odczuć po zabiegu i tak dalej. To ja mogę wtedy w ogóle całkowicie podważyć, że wszystko, co było zapisane w tym regulaminie jest nieważne, w związku z tym, że ten jeden zapis był niedozwolony? 

Karolina: Nie, to raczej chodzi o ten konkretny zapis po prostu. Jeżeli nawet, nie wiem, spór się toczy o coś, co nie dotyczy, tak jak podałeś za przykład teraz o tą przysłowiową kurtkę, tak? Jeżeli spór się nie toczy o tą kurtkę, no to jeżeli pacjent chciałby coś takiego podważyć, to jest jakby zupełnie inna kwestia, druga droga, nie? To jest po prostu jedno jakieś tam postanowienie, które jest nieważne, znaczy nie obowiązuje dla tego konkretnego pacjenta, no i jeżeli ktoś to gdzieś wychwyci, to może być potem problem. 

Jacek: Ok, ok, dobra. Dobra, a przejdźmy teraz do zgody na zabieg, bo to jest… Też taka rzecz, że czasami znowu to jest jakoś połączone trochę z tym regulaminem, że placówki przynajmniej z mojego doświadczenia wiem, że on w ogóle lubią mieć taki jeden wielki dokument, w którym by było wszystko. Mimo wszystko rozumiem, że to skondensowanie może jest dobre, ale nie w tym przypadku lepiej mieć te oddzielne dokumenty?

Karolina: Tak, znaczy skondensowanie jest dobre, ale tak w granicach rozsądku. To znaczy zdarza się rzeczywiście, że gdzieś tam te postanowienia z regulaminów są przenoszone do zgód i odwrotnie. To, co zdarza się dosyć często i też trzeba na to uważać, to jest taka sytuacja, w której ktoś przykładowo ma, nie wiem, powiedzmy mamy zgody, nie mamy regulaminu. Zgłaszamy się do adwokata czy do radcy prawnego o przygotowanie regulaminu i teraz w momencie, jeżeli ja od klienta nie dostanę zgód, które on ma, tak, wzoru zgód, z których korzysta, to może się okazać, że ja w projekcie regulaminu wpiszę jakieś postanowienie, które już zostało uwzględnione w zgodzie i nie wezmę tego pod uwagę, bo w zgodzie tego w ogóle nie powinno być, więc trzeba po prostu uważać na takie sprzeczności pomiędzy właśnie zgodami, a regulaminami, no bo może się okazać, że postanowienia są po prostu dublowane i mają zupełnie inne znaczenie i to jest wtedy problem, taki interpretacyjny w przypadku sporu. 

Jacek: OK, czyli na to zwróćmy uwagę. Natomiast jest tam taka inna rzecz jeszcze ze zgodami, którą ja sobie zapisałem, to też z obserwacji, że czasami widzę, że zgoda to jest w zasadzie jedna linijka, czasami z drugiej strony widzę, że jest jakaś zgoda, taka, na nie wiem, że my się zgadzamy na taki, taki, taki, taki, taki, taki, taki zabieg i w ogóle leczenie u nas placówce i znowu jest ona przeogromna ta zgoda, no jest też sytuacja, gdzie po prostu jest brak zgody. 

Mimo, że placówka wykonuje różnego typu zabiegi, to nawet nie ma zgody na leczenie. I teraz jak byś do tego podeszła? Znaczy, która z tych wersji jest najlepsza albo która, albo wszystkie są niedobre? 

Karolina: Znaczy tak, zgoda nigdy nie będzie bardzo krótka, no bo to nie jest tylko samo oświadczenie o tym, że my wyrażamy zgodę na wykonanie konkretnego zabiegu, ale w prawidłowej zgodzie powinien być opis zabiegu, powinny być zalecenia przed zabiegiem. Pacjent powinien wiedzieć, jakie ma zalecenia po zabiegu, jakie są przeciwwskazania do jego wykonania. Cała ankieta powinna być w takiej zgodzie, jakie są możliwe powikłania, więc to już nam tutaj trochę rozbudowuje tą zgodę, tak? 

Natomiast faktycznie zdarza się jeszcze niestety, że te zgody są albo takie właśnie dwuliniikowe, tak, na zasadzie krótkiego oświadczenia, w którym nie ma nic poza tym. Albo jest jedna taka po prostu ogólna, gdzie można wpisać tylko nazwę zabiegu, a tak naprawdę wszystkie, nie wiem, powikłania czy zalecenia są jedne dla każdego zabiegu, więc to też nie jest dobre i z jednej strony niby ta świadomość gdzieś tam mam wrażenie, że rośnie w ostatnich latach i gdzieś ludzie też szukają tej dokumentacji, żeby można było prawidłowo ją prowadzić i szukają ludzi, którzy w sposób prawidłowy ją napiszą i dostosują do danego gabinetu, natomiast nawet ostatnio miałem taką sytuację, gdzie był dosyć duży podmiot, nie to, że jakiś tam malutki, który dopiero rozkręca się na rynku, gdzie państwo zajmowali się zabiegami chirurgicznymi, czyli dosyć już poważna sprawa. Zatrudniali kilkunastu pracowników, obrót jakby w ciągu dnia, obrót mówię w ilości zabiegów, był, myślę, że kilkanaście, a zgoda była jedna ogólna. I generalnie cała dokumentacja tego… 

Jacek: Po prostu na leczenie, tak, czy po prostu na na zabieg?

Karolina: Nie, na zabieg, na konkretny ten zabieg, znaczy to było dziwne, no po z jednej strony regulamin, wszystkie inne dokumenty były naprawdę perfekcyjnie zrobione, natomiast jeżeli chodzi o samą zgodę, to wyglądała w ten sposób, że po prostu były dane pacjenta, było, była wykropkowane nazwa zabiegu, no i było po prostu takie oświadczenie, że wyrażam zgodę na wykonanie tego zabiegu, zostałem poinformowany o przeciwwskazaniach, o możliwych powikłaniach, wiem jakie są zalecenia pozabiegowe, tylko że tego tam po prostu nie było, więc to jest, to jest za mało i coś takiego nie powinno funkcjonować, no bo potem się z tego po prostu nie wybronimy, bo nie udowodnimy, że wskazaliśmy temu pacjentowi wszystkie te elementy. 

Jacek: Ok, czyli ta zgoda, jak ja Ciebie dobrze rozumiem, połączona w ogóle z tym regulaminem, to jest taka trochę nasza tarcza przed reklamacją, bo wtedy rozumiem, że jeżeli my nie mamy napisane na zgodzie, że w przypadku akurat zgody na zabieg ABC biorę pod uwagę powikłania takie i takie, to potem nam jako placówce ciężko się obronić przed taką reklamacją?

Karolina: Tak, dokładnie. Jeżeli są wymienione powikłania i klient czy pacjent używam zamiennie, bo pewnie i kosmetolodzy i lekarze oglądają, więc tak będę zamiennie używać, jeżeli ktoś się zapoznał z tymi powikłaniami przed rozpoczęciem zabiegu i je zaakceptował, to to jak najbardziej nas chroni jako zabiegowców. 

Natomiast… w momencie, kiedy coś wyniknie jakaś sytuacja z naszej winy, czyli nie dołożymy należytej staranności, zaniechamy jakieś czynności, które powinniśmy wykonać i przeprowadzimy na przykład zabieg niezgodnie ze sztuką, no to nawet taka zgoda nie będzie nas chroniła tak jak powinna, no bo przykładowo, jeżeli nie wiem, lekarz wykonując zabieg nie założy jednorazowych rękawiczek, no to jeżeli wda się infekcja, to nawet jeżeli ta infekcja jest wskazana jako powikłanie w zgodzie, to niestety nam tutaj nie pomoże, no bo to lekarz nie dołożył należytych starań, nie? 

Jacek: Tak, tak, ale w drugą stronę, że lekarz dołożył wszelkie starania, natomiast no, wdało się to powikłanie i teraz my nie mamy na tej zgodzie napisane i wtedy jest to rozumiem, kicha. 

Karolina: Jeżeli nie jest napisane na zgodzie, to tak, to tak.

Jacek: I nawet jeżeli to by się zdawało, takie nazwijmy to logiczne, nie? 

Karolina: Tak, tylko że to jest dla nas logiczne, dla Państwa, którzy te zabiegi przeprowadzacie, natomiast ja na przykład jako pacjent przychodząc, mogę nie wiedzieć, że coś takiego ma miejsce i być może, gdybym wiedziała, że taka infekcja, czy takie powikłanie może mieć miejsce, to ja bym na ten zabieg się nie zgodziła. 

Jakie elementy powinna zawierać zgoda na zabieg, żeby chroniła gabinet przed reklamacjami?

Jacek: Okej, dobra, a jesteśmy w stanie tak, jakoś teraz powiedzieć z głowy, co powinno być w tej zgodzie, bo ja rozumiem, że tak, dane placówki, dane pacjenta, wiadomo, nazwa zabiegu i teraz tak, co my tam jeszcze mamy? 

Karolina: Opis zabiegu, przede wszystkim opis, tak. 

Jacek: Nie sama nazwa, zabieg taki, taki, tylko też opis, tak? 

Karolina: Tak, tak, bo no ja jako pacjent chcę wiedzieć, jak ten zabieg będzie przebiegał, tak, jak on będzie wykonany z użyciem czego, czy tam będzie jakieś znieczulenie, czy to będzie bez znieczulenia. 

Muszą być wymienione zalecenia przedzabiegowe i to, co też rekomenduję Państwu, to jest dobra praktyka, wiele też osób ma, i to jest fajne, żeby dawać pacjentom, dawać klientom zalecenia, na przykład już w momencie zapisu na zabieg, czyli jeżeli ktoś dzwoni, żeby od razu mówić, proszę się przygotować do zabiegu w taki sposób albo wysłać jakkolwiek.

Jacek: Okej, przy rejestracji poinformować o tym, jak się przygotować. Ja od razu tutaj już podnoszę rękę. My akurat mamy też taki ficzer w Proassist, że w momencie zapisu na wizytę automatycznie na maila przychodzi informacja o przygotowaniach do tego zabiegu. W zależności od usługi ta treść może być inna. Czyli do każdego można sobie dopisać inną treść.

Karolina: Super! Okej, no więc potem mamy na przykład w formie tabelki można to zrobić – przeciwwskazania do zabiegu, tak? Czyli wymienić w formie ankiety pytania do pacjenta czy do klienta i zapytać, nie wiem, o ciąże, o laktacje, o choroby. Czy ktoś, nie wiem, choruje na taką, taką, taką chorobę? Czy w ciągu ostatnich pięciu lat przechodził nowotwór albo chemioterapię i tak dalej? 

Jacek: Tak jak ankiety w placówce, tak? 

Karolina: Tak, taka ankieta zdrowotna po prostu, która jednocześnie jest wykluczeniem ewentualnych przeciwskazań, tak? Czyli dzięki temu, że klient czy pacjent nam zaznaczy, nie wiem, że choruje na hemofilię, no to już automatycznie w przypadku danego zabiegu Państwo wiecie, czy taki zabieg można wykonać takiemu pacjentowi, czy nie. Więc od razu przechodzimy sobie jakby przez te wszystkie przeciwwskazania i wykluczamy, w razie czego nie dopuszczamy pacjenta do zabiegu, tak? 

To jest też bardzo ważne, żeby ta zgoda była podpisana przed zabiegiem, a nie po. Żeby się nie okazało, że gdzieś tam na przykład pacjent się chwilę spóźni i Państwo machniecie ręką i powiecie, a dobra, to wypełni nam potem po zabiegu. Proszę tak nie robić, bo naprawdę mogą być z tego konsekwencje takie zdrowotne dla pacjenta konkretne, nie? Więc na to proszę uważać. Oprócz tego, że przeciwskazania to też dobrze jest wskazać, jakie są możliwe powikłania po zabiegu, żeby też pacjenci wiedzieli, z czym się mają liczyć. 

No i na koniec zalecenia pozabiegowe, które też można gdzieś tam przekazać na kartce, to jest też dobra praktyka, żeby ten pacjent wiedział, jak ma tą okolicę poddaną zabiegowi pielęgnować, czyli jeżeli nie wiem, miałem robiony jakiś zabieg na twarzy, to czy jak wyczuł jakieś grudki, to mogę je sobie rozmasowywać, czy mogę przykładać lodem, czy lepiej tego nie robić, czy mogę spożywać ciepłe napoje, smarować maściami i tak dalej. 

Jacek: Ok, dobra, czyli… bo tu też się pojawiają pytania, ale ja to sobie od razu tam skondensuję, czyli mamy tak. Mamy etap zapisu pacjenta, fajnie by było, żeby po zapisie pacjenta, albo w trakcie tego zapisu poinformować go o przygotowaniem na zabieg. W momencie, jak on do nas przychodzi, dajemy mu ankietę, w tej ankiecie zadajemy mu pytania. Na bazie tej ankiety sprawdzamy, czy są jakieś przeciwwskazania do zabiegu. Jak nie ma, to znowu dajemy mu dokument, zgodę do podpisu ze zgodą na zabieg, w której mamy napisane oprócz tych typowych danych placówka i nazwa zabiegu i dane pacjenta. No to oczywiście jeszcze opis zabiegu i ewentualne możliwe powikłania. No i teraz albo rozumiem w zgodzie, ale może też to być po prostu w dokumentacji, to znaczy zalecenia po zabiegu, nie? 

Karolina: Tak, tylko że ja na przykład w tych swoich zgodach, które robię dla gabinetów, tą ankietę robię już jakby w zgodzie na zabieg, czyli ankieta zdrowotna jest podzielona, są po prostu właśnie wymienione różne jednostki chorobowe, różne stany zdrowotne i pacjent wypełniając coś takiego, automatycznie wypełnia nam ten element dotyczący… 

Jacek: I wtedy masz, rozumiem, wiele ankiet placówce, w zależności trochę od zabiegów?

Karolina: W zależności od zabiegu, ankiety się różnią dokładnie, czyli jeżeli jest zgoda na zabieg X, no to ankieta jest dostosowana do zabiegu X, tak? 

Jeżeli, nie wiem, gdzieś tam potrzebujemy informacji, czy pacjent przyjmuje leki, które są światło uczulające, no to wpisujemy do tej ankiety, konkretnie do tej zgodny, tą ankietę.

Jacek: No to może też być w ogóle fajne, bo czasami, jak się przychodzi do placówek, to ta ankieta jest taka duuuga i tam zaczyna się w ogóle “a jak miałeś pięć lat, to czy tam spadłeś z krzesła” i tak dalej, oczywiście tam parafrazuje, ale gdzieś tam, gdzieś tam taka historyczna, i jak patrzysz, boże, tyle tych pytań… 

Karolina: Wiadomo, że one tam te pytania w części się będą powtarzały, tak, no bo jeżeli właśnie są jakieś choroby nowotworowe, czy alergie, uczulenia, no to to wszystko musimy wiedzieć niezależnie od zabiegu, tak? Natomiast jeżeli gdzieś tam w jakimś, możemy jakiś zabieg wykonać przy, na przykład, rozruszniku serca, no to nie ma sensu tego wrzucać do ankiety, tak? Natomiast są zabiegi, w których można, są zabiegi, w których nie można, więc to też jakby tutaj to też się zdaje na Państwa często jako na lekarzy, na kosmetologów. Państwo macie wiedzę taką medyczną, ja mam wiedzę prawną, więc czasami się zdarzy, że na przykład ktoś chce coś dopisać po prostu w tej ankiecie, tak? Że gdzieś tam czegoś Wam brakuje, więc jakby też, no, nigdy nie ma problemu, dopisujemy na bieżąco, tak?

Jacek: Mhm, Mhm. Dobra, a teraz tak, wyobraźmy sobie tą sytuację, którą mówiliśmy, że z chwilą mamy cały ten proces właśnie zrobiony i przychodzi do nas pacjent z reklamacją. I teraz pierwsza sprawa, rozumiem, że to jest już taka trochę nasza tarcza przed tym. Tak, że przynajmniej w tej części formalno prawnej dopełniliśmy wszelkich obowiązków?

Karolina: Tak, tylko też ważne jest, żeby w regulaminie wskazać dany podpunkt dotyczący reklamacji, żeby pacjent wiedział, kiedy on może tą reklamację złożyć, do kogo, w jaki sposób, w jakim terminie, jak ona zostanie rozpoznana, jak on zostanie poinformowany o rozpatrzeniu tej reklamacji. Tak, więc to też jest ważne, żeby w regulaminie uwzględnić kwestie reklamacyjne. 

Jacek: Okej, dobra, czyli w tej części regulaminu, jeszcze, że powinna być część reklamacyjna. A teraz temat taki, ja jestem w stanie w ogóle, jako właściciel placówki, całkowicie oddelegować tą kwestię, napisać, no to w sprawie reklamacji proszę się kontaktować z Panią Karoliną Kochańską i mnie tu pominąć?

Karolina: Wiesz, jeżeli jest, jeżeli tak się umówimy, jeżeli klient będzie wiedział, czy pacjent, że ma do mnie tą reklamację kierować, no to ja nie widzę przeciwskazań, natomiast musiałby tam wtedy uwzględnić w tym regulaminie i wskazać, że to ma iść bezpośrednio do mnie, tak? 

Natomiast, no wiadomo, że w momencie, kiedy to nie ja wykonuję zabieg, tylko Państwo, no to Państwo musicie mi powiedzieć, jak ten zabieg wyglądał i to w gruncie rzeczy Państwo, wtedy rozpatrujecie tą reklamację, tak? To, że ja napiszę odpowiedź taką, żeby ona była spójna prawnie, no to jakby nie ma problemu, tak? Natomiast, no to musi wyjść od Państwa, no bo Państwo jako jedyni wiecie, co tam się zadziało i czy ona jest zasadna, czy niezasadna. 

O co pacjent może zaskarżyć placówkę medyczną?

Jacek: A my jesteśmy w ogóle, znaczy pacjenci są w ogóle, mają możliwość, nazwijmy to zaskarżyć placówkę o takie sprawy, że były niedopełnione sprawy formalno prawne podczas zabiegu? 

Karolina: Może, pewnie, że tak. Wiesz, już pacjenci naprawdę o różne rzeczy pozywają i gdzieś tam zadośćuczynienie, odszkodowań dochodzą bardzo często. Są coraz bardziej roszczeniowi i tych postępowań jest coraz więcej. Natomiast też w momencie, kiedy taka reklamacja przychodzi, no ja bym zalecała spokój przede wszystkim, bo gdzieś tam, no wiadomo, że noga się może każdemu powinąć i trzeba uczciwie tą reklamację rozpatrzyć, tak? Jeżeli rzeczywiście coś się zadziało i Państwo widzicie, że faktycznie może dobrze było zaproponować jakiś kolejny zabieg, albo voucher podarunkowy, takiemu pacjentowi, to proszę to zrobić. Natomiast jeżeli uważacie Państwo, że dopełniliście wszystkich obowiązków i że nie ma tutaj z Państwa strony, no nie zadziało się nic takiego, co, co wskazywałoby na to, że tą reklamację trzeba rozpatrzyć pozytywnie, no to nie ma przeciwwskazania absolutnie, żeby ją też oddalić, nie? Po prostu spojrzeć na to uczciwie i też się nie bać tego, że gdzieś tam za chwilę będzie jakieś wezwanie do zapłaty, czy pozew, no zdarza się tak, tak? Nie unikniemy tego.

Jacek: No tak, no tu jest jeszcze taka sprawa, nazwijmy to, nie wiem, jak ją nazwać, dobra, taka marketingowa też, nie? Bo często pacjenci tam szantażują trochę tą placówkę, typu ja tam gdzieś opiszę temat, gdzieś na jakimś tam, w opiniach napisze o Was źle i tak dalej, nie? 

Karolina: Ale to już jest taka sprawa, nie wiem… Właśnie mam wrażenie, że te opinie są często dla Państwa istotniejsze. Dla Państwa mówię, którzy prowadzicie te gabinety niż wypłacenie jakiejś tam kwoty albo dodatkowy zabieg, zaproponowanie tego dodatkowego zabiegu, no bo to wiadomo, że to też się rozchodzi trochę pocztą pantoflową. No te opinie w Internecie to jest jedno, ale polecenia czy tam, brzydko mówiąc, wieszanie psów na kimś to jest druga sprawa i to też jest coś, z czym można walczyć, tak? To nie jest tak, że tutaj pacjent czy klient jest bezkarny i sobie może publikować jakieś, nie wiem, obraźliwe opinie, bo z tym też Państwo jako placówka też możecie jeździć do sądu, tak? Czy wezwać do zaniechania naruszeń.

Jacek: Ok, czyli tamtej strony też możemy działać. Karolina, ja mam też pytanie do ciebie. Z czym w ogóle można się do ciebie zgłosić, z jakimi ty klientami pracujesz? 

Karolina: No przede wszystkim, jeżeli chodzi o takie tworzenie dokumentacji, tak? Czyli wszystkie właśnie regulaminy, zgody. Jeżeli Państwo macie jakiekolwiek wątpliwości dotyczące czy reklamacji, czy, nie wiem, interpretacji przepisów, to też jak najbardziej zapraszam. Jeżeli Państwo potrzebujecie konsultacji, jeżeli potrzebujecie przygotowania dokumentacji, albo może ktoś z Państwa na przykład otrzymał jakieś wezwanie do zapłaty i nie wie, co z nim zrobić, to też oczywiście jak najbardziej można się zgłosić. 

Jacek: Ok, teraz trudne pytanie. Słuchaj, ten prawnik w placówce medycznej, to są duże koszty? 

Karolina: No właśnie, to jest ciekawa sprawa, bo to jest też takie troszkę błędne koło, zauważyłam u klientów, którzy gdzieś tam obawiają się tych kosztów, nie chcą inwestować w tą dokumentację, bo się boją, że to są nie wiadomo jakie koszty. 

Po pierwsze, no to dobrze jest sobie zrobić taki research, przeanalizować, wysłać oferty do różnych kancelarii, zapytania, tak? Kto ile weźmie, może ktoś bardziej Państwu będzie odpowiadał w sposobie prowadzenia po prostu sprawy w kontakcie, tak? Gdzieś może będzie taniej, trzeba sobie po prostu porównywać te oferty. Natomiast to, co jest też ważne, to to, że w momencie, jeżeli Państwo nie zainwestuje się teraz na tym etapie, kiedy jeszcze się nic nie dzieje, w prawidłowe wykonanie dokumentacji prawnej dla salonu to potem, jeżeli przyjdzie proces sądowy, to ja Państwu gwarantuję, że te koszty będą kilka albo kilkanaście razy większe, jeśli proces będzie przegrany, no bo dojdą nam też koszty procesu, dojdzie nam odszkodowanie, zadośćuczynienie itd. I to jest naprawdę gra nie warta świeczki. Więc proszę się naprawdę z góry nie nastawić, że to są jakieś koszty, którym Państwo nie podołacie, nie wiadomo jakie, tylko po prostu pytać, bo często dostaję od Państwa taki feedback, że łał, kurczę, myślałem, że to jednak będzie nie wiem, kilkanaście tysięcy złotych, jakiś w ogóle kwoty, których nie jestem w stanie udźwignąć.

Jacek: OK. No i co, i my też tak sobie wyobrażam taki proces w placówce, że my powinniśmy wtedy zrobić tak, że jak już mamy tą dokumentację, no ale placówka cały czas żyje, nie? Kupuje sobie nowy sprzęt, nowy laser do jakichś zabiegów, zatrudnia sobie nowych lekarzy, to oprócz tej takiej sprawy organizacyjnej związanej w ogóle, tam w placówce, tak? To i oprócz tych spraw związanych z zatrudnieniem tych lekarzy i też dokumentacją z nimi związanymi, to też powinna wtedy sobie do tej swojej puli dokumentów z zabiegami dopisać na przykład te dwa, trzy, cztery nowe zabiegi, które będzie dokonywała na tym nowym sprzęcie, nie? 

Karolina: No tak, tak, tylko wtedy jeżeli to jest jakiś inny zabieg, na który Państwo nie macie zgody, tak? Zupełnie oderwane od tych, które były wykonywane dotychczas, no to też potrzebne są nowe zgody, tak? 

Jacek: Okej, czyli cały czas ta rzecz, cały czas żyje w tym aspekcie. Dobra, słuchajcie, dziękujemy za spotkanie i zapraszamy na kolejne wydarzenie z serii “Gość Proassist”.

Karolina: Ja również bardzo dziękuję.

Callcenter medyczne – dlaczego warto powierzyć obsługę pacjentów profesjonalistom?

Dzisiejszy świat jest inny niż choćby 10 lat temu. Wiele zmieniło się także na ryku medycznym i pacjenci oczekują szybkiego kontaktu z placówkami medycznymi. Jeśli placówka nie jest w stanie poradzić sobie z odebraniem zbyt dużej ilości połączeń,  call center medyczne staje się niezbędnym rozwiązaniem. To profesjonalne wsparcie, które pozwala placówkom skupić się na świadczeniu wysokiej jakości usług, jednocześnie zapewniając sprawną i zorganizowaną obsługę pacjentów.

Co to jest call center medyczne?

Call center specjalizujące się w branży medycznej, to specjalistyczna usługa, która polega na kompleksowej obsłudze telefonicznej pacjentów w imieniu placówki medycznej. Dotychczasowy numer telefonu do placówki medycznej zostaje przekierowany do zewnętrznej firmy, w której wykwalifikowani specjaliści odbierają telefony przez cały czas. Główne zadania takiego contact center obejmują:

  • rejestrację wizyt,
  • udzielanie informacji o dostępnych usługach,
  • przypominanie o terminach wizyt,
  • obsługę zgłoszeń dotyczących zmian terminów lub pytań pacjentów.

Dzięki profesjonalnemu podejściu, contact center działa jak wizytówka placówki, budując jej wizerunek jako miejsca dbającego o potrzeby pacjentów. Przede wszystkim, czas oczekiwania pacjentów na połączenie jest znacznie krótszy, a pracownicy call center skupiają się na konkretnym i precyzyjnym prowadzeniu rozmów. Nie pozwalają pacjentom zbyt długo blokować linii i rozmawiać o pogodzie i są przygotowani na szybkie reagowanie w każdej sytuacji.

Jeśli pojawią się jakieś nieodebrane połączenia, pracownicy odpowiadają za niezwłoczne oddzwonienie do pacjentów. Usługi call center dotyczą bowiem całkowitej obsługi połączeń telefonicznych. Udzielają informacji, odpowiadają na pytania dotyczące usług oferowanych w placówce medycznej i starają się zaspokoić potrzeby pacjentów, nie zapominając o pozyskaniu klienta dla placówki i umawianiu wizyt.

Dlaczego warto wybrać call center w branży medycznej?

Profesjonalna obsługa pacjentów

Konsultanci medyczni są specjalnie szkoleni, aby rozumieć potrzeby pacjentów i udzielać odpowiednich informacji, co przekłada się na lepszą jakość obsługi i zadowolenie pacjentów. Poprawa jakości obsługi to także zdobycie zaufania pacjentów i wywarcie dobrego pierwszego wrażenia w przypadku pierwszego kontaktu nowych pacjentów.

Odciążenie personelu rejestracji

Dzięki medycznemu call center personel rejestracji pracującej w przychodni może skupić się na innych zadaniach, takich jak obsługa pacjentów na miejscu, przygotowywanie gabinetów do zabiegów, czy inne sprawy organizacyjne. Jeśli wydaje Ci się, że rejestratorka medyczna w gabinecie nie będzie już potrzebna, gdy zdecydujesz się na usługi call center, to się mylisz. W innym artykule opisaliśmy, jak wygląda praca rejestracji w przychodni – przeczytaj i przekonaj się, że nie są to tylko telefony i umawianie wizyt.

Dostępność poza standardowymi godzinami pracy

Medyczne call center działa często w rozszerzonych godzinach, co pozwala pacjentom kontaktować się z placówką w dogodnym dla nich czasie, nawet poza godzinami pracy rejestracji. To bardzo duża korzyść dla gabinetu, ponieważ pacjenci często pracują w podobnych godzinach do godzin pracy rejestracji medycznej i nie mają możliwości wykonania połączeń telefonicznych w tym czasie. Pracownicy call center pracują dłużej i dzięki temu osoby dzwoniące w celu umówienia wizyty po godzinach pracy placówki będą mogły zarezerwować termin.

Na rynku medycznym jest dostępnych wiele możliwości i istnieją też inne kanały komunikacji, takie jak rejestracja online. To świetne rozwiązanie, które umożliwia pacjentom rezerwację wizyt 24/7, ale musimy pamiętać o tym, że wciąż są osoby, które preferują tradycyjne kanały komunikacji i wolą podawać swoja dane przez telefon.

Zwiększenie liczby umówionych wizyt

Usługi call center dla branży medycznej sprawiają, że czas oczekiwania pacjenta na połączenie jest krótszy, a przeprowadzenie rozmowy ukierunkowane jest na odpowiednie udzielenie informacji i umawianie wizyt. Dodatkowo, systematyczne odbieranie połączeń telefonicznych, przypomnienia o wizytach i elastyczność w umawianiu terminów sprawiają, że pacjenci chętniej korzystają z usług lekarzy, polecają je znajomym i sami chętnie wracają na kolejne wizyty.

Jak wybrać odpowiednie call center dla branży medycznej?

Jeśli decydujesz się na skorzystanie z zewnętrznej rejestracji telefonicznej w swoim gabinecie, musisz dobrze wybrać firmę, która będzie Twoim contact center. Przy wyborze zwróć uwagę przede wszystkim na to, jak wygląda wdrożenie usługi odbierania połączeń. Sprawdź, czy contact center posiada swój system medyczny i jak wyglądają kwestie bezpieczeństwa – w końcu pracownicy call center będą przetwarzać dane pacjentów.

Dowiedz się również, na jaki numer będą mogli dzwonić pacjenci. Najlepsze rozwiązanie to takie, w którym numer kontaktowy pozostaje bez zmian i tylko połączenia zostają przekierowane. Wdrożenie zdalnej obsługi rejestracji przebiega wtedy najszybciej, nie musisz wywieszać nigdzie informacji o zmianach i nie stracisz dotychczasowego klienta.

Warto zwrócić też uwagę na to, jaka jest specjalizacja wybranego call center. Istnieje wiele firm, które zajmują się usługami tego typu, ale tylko niektóre z nich specjalizują się w umawianiu wizyt do lekarzy. Pracownicy call center będą musieli w Twoim przypadku nie tylko odebrać połączenie i udzielić informacji, ale także zapisać klienta na wizytę i umieć obsłużyć system medyczny. Ważne jest zatem przeprowadzenie odpowiedniego researchu i upewnienie się, że przekazujesz obsługę telefonów w dobre ręce.

Ostatnim ważnym elementem jest sprawdzenie, jakie usługi oferuje contact center. W gabinetach medycznych, żeby nie stracić klienta i zapełnić grafik, warto jest korzystać z usług dodatkowych, takich jak:

Kto może korzystać z call center medycznego?

Z tej usługi mogą skorzystać zarówno duże przychodnie, wielospecjalistyczne placówki medyczneszpitale, jak i jednoosobowe gabinety lekarskie. Contact center to także świetne rozwiązanei dla gabinetów oferujących inne specjalistyczne usługi medyczne (np. podolog, trycholog, kosmetolog, fizjoterapeuta).

To szczególnie wartościowe rozwiązanie dla miejsc, w których brakuje wystarczającej liczby pracowników rejestracji, aby efektywnie zarządzać telefoniczną obsługą pacjentów i czas oczekiwania na połączenie jest bardzo długi.

Jest to również przydatne dla tych gabinetów, w których nie opłaca się zatrudniać rejestratorki medycznej na etat. Doskonale wiemy o tym, że koszty utrzymania pracownika na umowie o pracę są wysokie, a wiele prywatnych gabinetów (zwłaszcza jednoosobowych) pracuje nieregularnie – np. trzy dni w tygodniu lub tylko w popołudniowych godzinach. Ciężko znaleźć odpowiedzialnego pracownika, który zdecyduje się pracować w tak nieregularnym czasie, a dodatkowo trzeba pamiętać o jego ewentualnych zwolnieniach lekarskich i urlopach.

Odbieranie połączeń samodzielnie jest natomiast trudnym wyzwaniem. Wymaga wielu wyrzeczeń i sprawia, że specjaliści robią to kosztem życia prywatnego. Dlatego właśnie contact center medyczne to idealne rozwiązanie dla wszystkich gabinetów medycznych.

Call center medyczne – jak pozyskiwać pacjentów dzięki sprawnej obsłudze pacjentów

Inwestycja w contact center medyczne to krok w stronę lepszej organizacji pracy i większego zadowolenia pacjentów. Profesjonalna obsługa telefoniczna nie tylko odciąża personel, ale także pozwala na zwiększenie liczby umówionych wizyt i poprawę wizerunku przychodni.

Decydując się na outsourcing rejestracji telefonicznej, warto jednak zwrócić uwagę na:

  • doświadczenie firmy w obsłudze placówek medycznych,
  • poziom zaawansowania technologicznego (integracja z systemami medycznymi),
  • elastyczność w dostosowywaniu usług do potrzeb placówki,
  • kompetencje konsultantów,
  • nastawienie na pozyskiwanie klienta.

Jeśli szukasz wsparcia w obsłudze pacjentów, rozwiązania takie jak zewnętrzna rejestracja telefoniczna Proassist zapewnią Ci kompleksową pomoc – od rejestracji wizyt po system umożliwiający kompletne zarządzanie placówką. Sprawdź, jak możesz usprawnić swoją pracę i zyskać zadowolenie pacjentów!

System do prowadzenia dokumentacji pacjentów dla osteopaty – jak Proassist wspiera Twoją praktykę?

Dlaczego osteopata potrzebuje dedykowanego systemu?

Osteopaci pracują w specyficznych warunkach, gdzie kluczowe znaczenie ma historia pacjenta, dokładne zapisy wizyt i łatwy dostęp do dokumentacji. Ręczne prowadzenie tych procesów zajmuje czas, który mógłby być przeznaczony na pracę z pacjentem. System Proassist nie tylko usprawnia te zadania, ale również zapewnia:

  • Porządek w dokumentacji – wszystkie dane pacjentów są w jednym miejscu, dostępne w kilka kliknięć w systemie chmurowym. Możesz zatem zalogować się do systemu z dowolnego urządzenia mobilnego.
  • Bezpieczeństwo danych – system spełnia wymogi RODO, chroniąc wrażliwe informacje i posiada odpowiednie zabezpieczenia, zwalniając Cię z konieczności robienia backup’ów danych. 
  • Oszczędność czasu – automatyczne funkcje, takie jak głosowe wypełnianie EDM za pomocą aplikacji mobilnej na telefon czy korzystanie z szablonów wizyt, przyspiesza pracę. 

Najważniejsze funkcje systemu Proassist dla osteopaty

Kalendarz wizyt

Zarządzanie grafikiem jest proste dzięki intuicyjnemu kalendarzowi. Możesz planować wizyty samodzielnie w kalendarzu dostępnym na komputerze lub w aplikacji mobilnej oraz udostępnić pacjentom możliwość umawiania wizyt przez Internet. 

E-rejestracja w systemie Proassist jest bezpłatna i możesz umieścić wtyczkę nie tylko na swojej stronie internetowej, ale także w mediach społecznościowych (Facebook, Instagram, TikTok). Ponadto, kalendarz dostępny na Twoim komputerze jest odpowiednio zsynchronizowany i jeśli ktoś umówi się na wizytę przez Internet, rezerwacja od razu wpadnie do Twojego grafiku. Nie musisz tracić czasu na ręczne przepisywanie rezerwacji.

Dokumentacja medyczna

Proassist umożliwia tworzenie szczegółowych kart pacjenta z miejscem na opis dolegliwości, zastosowane techniki oraz planowane działania. Gotowe szablony oszczędzają czas potrzebny na wypełnienie formalności. 

Dodatkowo, dzięki dedykowanej aplikacji mobilnej możesz wypełniać dokumentację bez konieczności siadania przy biurku! Korzystając z telefonu i funkcji przetwarzania mowy na tekst możesz szybko dokonać wpisu w dokumentacji medycznej np. w czasie badania, stojąc przy pacjencie. 

Aplikacja mobilna na telefon pozwala także dodawać zdjęcia i skanować dokumentację medyczną za pomocą smartfona. Pliki od razu trafiają do karty pacjenta i nie zapisują się na Twoim urządzeniu, dzięki czemu nie musisz martwić się, że pomieszają się z Twoimi prywatnymi rzeczami.

Automatyczny SMS z przypomnieniem o wizycie

System pozwala na ustawienie automatycznej wysyłki powiadomień SMS do pacjentów. Funkcja ta minimalizuje liczbę nieodwołanych wizyt i pozwala skupić się na terapii.

To Ty decydujesz, kiedy pacjent otrzyma powiadomienie. Optymalne ustawienie to wiadomość z potwierdzeniem rezerwacji od razu po jej dokonaniu oraz dodatkowe przypomnienie wysłane 24h przed planowaną wizytą. 

Prowadzenie księgowości i analiza danych


Program Proassist służy nie tylko do rezerwacji wizyt i wypełniania EDM, ale również pomaga śledzić statystyki wizyt, obciążenie grafików oraz generować faktury i raporty finansowe. Dzięki temu możesz mieć wszystko w jednym miejscu, bez konieczności korzystania z dodatkowych narzędzi.

Rezerwujesz wizytę, wysyłasz pacjentowi przypomnienie o wizycie, którą następnie realizujesz. Po odbytej wizycie w tym samym systemie wystawiasz fakturę, a na końcu wysyłasz do księgowej automatycznie wygenerowany plik JPK VAT. Możesz też na podstawie raportów z systemu przeanalizować wydatki i podjąć ważne dla gabinetu decyzje.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat modułu fiskalnego w Proassist, kliknij TUTAJ.

Korzyści dla osteopatów

  • Indywidualizacja – możliwość dostosowania systemu do specyfiki Twojej praktyki.
  • Zwiększona efektywność – mniej czasu na administrację, więcej na pracę z pacjentami.
  • Budowanie relacji z pacjentem – dostęp do pełnej historii pacjenta pozwala lepiej zrozumieć jego potrzeby i planować skuteczne terapie.

Proassist – Twoje wsparcie na każdym kroku

System Proassist to nie tylko narzędzie do prowadzenia dokumentacji, ale kompleksowe rozwiązanie wspierające zarządzanie całą placówką. Bez względu na to, czy prowadzisz jednoosobową praktykę, czy większą klinikę, Proassist dostosuje się do Twoich potrzeb.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o funkcjach systemu i przekonać się, jak może pomóc w Twojej codziennej pracy, skontaktuj się z nami! Razem zorganizujemy Twoją praktykę tak, byś mógł skupić się na tym, co najważniejsze – zdrowiu pacjentów.

Proassist w liczbach – Podsumowanie roku 2024

Wizyty pacjentów – imponujące liczby

W 2024 roku przez system Proassist umówiono aż 1 419 413 wizyt!
To wynik, z którego jesteśmy niezwykle dumni, a jeszcze bardziej cieszy nas fakt, że dzięki naszym rozwiązaniom rejestracja wizyt przebiegała sprawnie i efektywnie.

  • 155 699 wizyt umówiły dla Was zdalne rejestratorki medyczne Proassist, które dbają o to, by każde połączenie do placówki zostało odebrane od poniedziałku do piątku w godzinach od 08:00 do 20:00 oraz w soboty od 08:00 do 15:00
  • 262 873 wizyty zarejestrowano przez widżet Proassist do rejestracji online, która działa 24/7, umożliwiając pacjentom zapis w dogodnym dla nich momencie bezpośrednio na stronie internetowej placówki lub na Waszych profilach w social mediach, czy Google Wizytówce.

Przyjmując średni koszt wizyty 250 zł, możemy szybko policzyć, że z wizyt umówionych dzięki usługom oferowanym przez Proassist (outsourcing rejestracji telefonicznej i bezprowizyjna rejestracja online) placówki medyczne wygenerowały ponad 104 miliony !

Podpisywanie dokumentów na tablecie i dodawanie zdjęć z telefonu prosto do karty pacjenta

Dzięki naszej aplikacji mobilnej na telefony i tablety udało się zminimalizować formalności w formie papierowej, co znacznie ułatwia pracę. System Proassist posiada moduł, który pozwala na podpisywanie zgód przez pacjentów na tablecie. Taki podpis elektroniczny jest w pełni zgodny z przepisami i ważny tak samo jak podpis tradycyjny, co potwierdził pisemnie prawnik Ireneusz Zabawa. W 2024 roku w placówkach korzystających z systemu do EDM Proassist:

  • 35 362 zgody na zabieg zostały podpisane elektronicznie przez pacjentów na tabletach,
  • Wypełniono 11 053 ankiety medyczne w aplikacji, która dba o to, by pacjent uzupełnił wszystkie wymagane pola i niczego nie pominął.

To oznacza, że łącznie aż 46 415 dokumentów zostało podpisanych na tablecie, bez konieczności marnowania papieru i tworzenia zbędnej dokumentacji papierowej. Dzięki temu placówki nie muszą martwić się o przechowywanie papierowych kartotek przez 20 lat i odpowiednie archiwizowanie dokumentów.

Dodatkowo, w  systemie Proassist użytkownicy dołączyli do dokumentacji pacjentów aż 264 172 pliki (zdjęcia, skany i inne dokumenty),. Łatwość dodawania dokumentów do elektronicznych kartotek pacjentów z poziomu aplikacji mobilnej sprawia, że dokumentacja prowadzona jest w pełni elektronicznie i nie brakuje w niej żadnych informacji. 

Automatyczne wysyłanie potwierdzeń rezerwacji i przypomnień o wizytach – prawie 2 miliony SMS’ów do pacjentów

Komunikacja z pacjentami to nie tylko podstawa do budowania zaufania i lojalności wobec pacjentów, ale również zabezpieczenie przed stratami finansowymi placówki. Jeśli tuż po umówieniu wizyty wyślesz pacjentowi SMS z informacją o dokonanej rezerwacji, będziesz mieć pewność, że pacjent dobrze usłyszał termin i ma zanotowaną datę i godzinę wizyty. 

Następnie, wysyłając pacjentowi przypomnienie o wizycie 3 dni lub 24h przed planowanym terminem wizyty – gwarantujesz sobie, że pacjent nie zapomni o rezerwacji, a jeśli coś nagle mu wypadnie – będzie mógł szybko powiadomić Cię o rezygnacji. Dzięki temu będziesz mieć czas, by zapełnić wolne miejsce w grafiku i przyjąć innego pacjenta.

Placówki medyczne korzystające z systemu Proassist wiedzą, jak ważne jest wysyłanie takich powiadomień do pacjentów i doceniają możliwość automatyzacji tego zadania. Dodatkowo, wykorzystują również SMSy do przekazywania komunikatów marketingowych. Odnotowaliśmy, że w 2024 roku dzięki automatycznej wysyłce powiadomień SMS, placówki medyczne wysłały do pacjentów aż 1 784 056 wiadomości.

Najlepszy system dla gabinetów w 2024

Każda z tych liczb to dowód na to, że Proassist wspiera placówki medyczne, lekarzy, specjalistówrejestratorki medyczne w lepszej organizacji codziennej pracy. Cieszymy się, że możemy być częścią Waszych sukcesów! 

W 2024 roku zrealizowalismy kilka aktualizacji systemu, o których szerzej możecie poczytać w artykułach znajdująych się w zakładce “Nowości”. Podczas tych aktualizacji wprowadziliśmy wiele ulepszeń, dzięki którym system stał się bardziej wszechstronny i przyjazny użytkownikom.

Jednym z ważnych kroków było uruchomienie dedykowanej przestrzeni na naszej stronie, gdzie użytkownicy mogą śledzić postępy w rozwoju Proassist oraz zgłaszać własne pomysły na nowe funkcje. To narzędzie pozwala nam jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby klientów.

Zwiększyliśmy również możliwości generowania raportów dotyczących rezerwacji wizyt, w tym nowe narzędzie do mierzenia konwersji z e-rejestracji. Teraz placówki mogą analizować, jakie frazy w Google przyciągają pacjentów, co pomaga optymalizować działania marketingowe.

Rozbudowaliśmy system o bardziej zaawansowaną wersję Listy Rezerwowej, która pozwala na efektywne zarządzanie wolnymi terminami i minimalizację pustych okienek w grafikach specjalistów.

Nie zabrakło też innowacji w zakresie elektronicznej dokumentacji medycznej. Personalizacja okna przeprowadzania wizyty pozwala na dostosowanie okienek w systemie do własnych preferencji. Teraz możesz pracować tak, jak jest Ci najwygodniej. 

To tylko niektóre z nowości, które udało nam się wprowadzić w mijającym roku. Dzięki Waszym opiniom i zaangażowaniu stale rozwijamy Proassist, aby jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby placówek medycznych.

Dziękujemy, że jesteście z nami. Razem możemy jeszcze więcej!
Zespół Proassist 💙

Czym się różni ZnanyLekarz od Proassist i innych systemów medycznych?

ZnanyLekarz – Platforma do pozyskiwania pacjentów

ZnanyLekarz to przede wszystkim platforma marketingowa i rezerwacyjna, która łączy pacjentów z lekarzami. Dzięki tej platformie pacjenci mogą szybko i łatwo znaleźć lekarza, przeczytać opinie innych pacjentów, a następnie zarezerwować wizytę online.

ZnanyLekarz to marketplace, czyli działa trochę jak wszystkim dobrze znane Allegro. Na Allegro różni sprzedawcy wystawiają swoje oferty sprzedaży produktów, a klient może w jednym miejscu przeglądać je wszystkie, porównywać ceny, opinie i wreszcie – dokonać zakupu.

Na portalu ZnanyLekarz sprzedawcą wystawiającym produkt na sprzedaż jest placówka medyczna, natomiast “produktem” jest lekarz, a konkretniej – usługa przez iego wykonywana (na przykład konsultacja, badanie, wystawienie recepty, itp.).

Mamy nadzieję, że to porównanie pozwoliło Ci zrozumieć, jak działa platforma ZnanyLekarz. To znaczy – gromadzi lekarzy z różnych placówek, różnych miast i pozwala pacjentowi (czyli klientowi) wybierać spośród nich. Pacjent może przy wyborze kierować się opiniami o lekarzu, ceną, lokalizacją, dostępnymi terminami, itp.

Zalety ZnanyLekarz:

✅ Widoczność: platforma pozwala na zwiększenie widoczności placówki i lekarzy w Internecie. Obecność na ZnanyLekarz może przyciągnąć nowych pacjentów, którzy szukają specjalistów w swojej okolicy.

✅ Opinie pacjentów: platforma umożliwia pacjentom wystawianie opinii, co może budować zaufanie i reputację lekarzy.

✅ Prosta rezerwacja: pacjenci mogą z łatwością zarezerwować wizytę online, co zwiększa dostępność usług medycznych.

Jednakże, korzystanie z tej platformy wiąże się z prowizją od umówionych wizyt, co może wpływać na rentowność placówki. Ponadto, lekarze i placówki są zależni od zewnętrznej platformy, co może ograniczać kontrolę nad zarządzaniem rezerwacjami i danymi pacjentów.

Dlatego warto korzystać z różnych możliwości i łączyć rozwiązania dostępne na rynku w taki sposób, by pozyskiwać pacjentów wielotorowo. Dzięki temu pacjenci mogą umawiać się na wizyty za pomocą różnych kanałów. Z pewnością zapewni to ciągłość pracy wszystkim lekarzom zatrudnionym w Twojej placówce medycznej.

Proassist – kompleksowy system medyczny do zarządzania placówką

Proassist to system medyczny, który oferuje kompleksowe rozwiązania dla placówek medycznych, umożliwiając zarządzanie zarówno rejestracją pacjentów, jak i ich dokumentacją medyczną oraz obsługą pacjentów po wizycie. W odróżnieniu od ZnanyLekarz, Proassist koncentruje się na wewnętrznych procesach placówki, zapewniając narzędzia do efektywnego zarządzania rejestracją, komunikacją z pacjentami oraz ich dokumentacją.

Zasadnicza różnica jest taka, że Proassist jest programem medycznym, który umożliwia między innymi rejestrację pacjentów, wypełnianie EDM i raportowanie zdarzeń medycznych do systemu P1, natomiast ZnanyLekarz to platforma, która służy wyłącznie do internetowej rejestracji pacjentów.

Zalety Proassist:

✅ Integracja kalendarzy: kalendarz wizyt w Proassist jest na tyle elastyczny i łatwy w obsłudze, że można połączyć go z kalendarzem udostępnianym na portalu ZnanyLekarz lub okienkiem do e-rejestracji umieszczonym na stronie internetowej placówki za pomocą bezpłatnej wtyczki Proassist.

Kalendarze te są ze sobą zsynchronizowane, co oznacza, że wszystkie umówione wizyty, niezależnie od tego, czy zostały zarezerwowane online, przez telefon, czy przez ZnanegoLekarza, są widoczne w jednym miejscu. To minimalizuje ryzyko zduplikowanych terminów i umówienia dwóch pacjentów na jeden termin.

✅ E-rejestracja: tak jak wspomnieliśmy wyżej, system medyczny Proassist oferuje możliwość wdrożenia e-rejestracji za pomocą bezpłatnej wtyczki. Taką wtyczkę można umieścić bezpośrednio na stronie internetowej placówki, na wizytówce Google oraz w mediach społecznościowych.

Pozwoli to pacjentom na szybkie umawianie wizyt przez wszystkie te kanały komunikacji. Dodatkowo, rejestracja online w Proassist nie wymaga od pacjenta zakładania konta, dzięki czemu jest naprawdę szybka i wygodna w obsłudze.

✅ Zarządzanie dokumentacją medyczną: oprogramowanie medyczne Proassist pozwala na kompleksowe zarządzanie dokumentacją medyczną pacjentów. Zaczynając od wypełniania EDM, lekarz może w systemie również wystawiać e-recepty, e-skierowania, e-zwolnienia i raportować zdarzenia medyczne do systemu P1. Program Proassist umożliwia również dołączenie zdjęć do karty pacjenta, a po wizycie można automatycznie wysłać pacjentowi zalecenia lub je wydrukować.

✅ Wsparcie w tworzeniu strony www: Proassist oferuje wsparcie w tworzeniu i zarządzaniu stroną internetową placówki, już od 39 zł miesięcznie. Dzięki temu, placówka może mieć własną, profesjonalnie wyglądającą stronę internetową, bez konieczności ponoszenia dużych kosztów. Na takiej stronie zaecamy umieścić możliwość rejestracji online, dzięki czemu pacjenci będą mogli wyszukiwać Twoją placówkę w Internecie i wypełniać Twój grafik.

✅ Automatyzacja i powiadomienia: system medyczny Proassist umożliwia wysyłanie automatycznych SMS-ów i/lub e-maili do pacjentów z przypomnieniami o nadchodzących terminach wizyt. Zwiększa to efektywność komunikacji i redukuje liczbę nieodwołanych wizyt.

Kiedy wybrać Proassist, a kiedy ZnanyLekarz? A może należy korzystać z obydwu tych rozwiązań?

Jeśli Twoim głównym celem jest pozyskanie nowych pacjentów i budowanie marki w internecie, ZnanyLekarz może być wartościowym narzędziem. Jednak warto pamiętać, że jest to platforma zewnętrzna, która wiąże się z pewnymi kosztami i zależnościami. No i musisz dodatkowo posiadać system do wypełniania EDM.

Z kolei, jeśli zależy Ci na pełnej kontroli nad procesami w placówce, integracji systemu rejestracji z kalendarzem wizyt oraz efektywnym zarządzaniu dokumentacją medyczną, Proassist będzie najlepszym wyborem. Program medyczny Proassist nie tylko eliminuje konieczność płacenia prowizji podczas korzystania z e-rejestracji, ale także zapewnia kompleksowe narzędzia do zarządzania całą placówką – od rejestracji, przez dokumentację medyczną aż po wystawianie faktur i kontrolę magazynu sprzętu medycznego.

Jeżeli dopiero otwierasz swoją placówkę medyczną, warto zastosować obydwa rozwiązania. System medyczny Proassist będzie służył Ci do wypełniania dokumentacji medycznej, umawiania wizyt i ogólnego zarządzania placówką medyczną, natomiast posiadanie konta na platformie ZnanyLekarz.pl pozwoli szybko przyciągnąć pacjentów. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat otwierania placówki medycznej, zajrzyj tutaj: SPRAWDŹ OFERTĘ

Podsumowanie

Wybór między Proassist a ZnanyLekarz zależy od potrzeb Twojej placówki medycznej. Jeśli chcesz zyskać nowych pacjentów i zwiększyć widoczność swojej placówki, ZnanyLekarz może być pomocnym narzędziem. Jednak dla tych, którzy chcą uniezależnić się od zewnętrznych platform, obniżyć koszty, oraz mieć pełną kontrolę nad zarządzaniem rejestracją i dokumentacją, e-rejestracja oferowana przez system medyczny Proassist jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem.

Mimo wszystko, rekomendujemy korzystanie z obydwu tych rozwiązań, bo dobrze jest pozyskiwać pacjentów wieloma kanałami.

Budowanie wizerunku placówki medycznej i marki własnej lekarza w mediach społecznościowych

I choć krąży mit o tym, że marketing w placówkach medycznych jest zakazany, to do osiągnięcia sukcesu na rynku medycznym promocja jest potrzebna. W działaniach marketingowych należy tylko pamiętać i sugerować się ograniczeniami narzuconymi przez ustawy. Pacjenci mają coraz większe oczekiwania, a lekarze muszą uczyć się podejmować działania mające na celu promowanie placówki medycznej i dbanie o profesjonalny wizerunek nie tylko w świecie rzeczywistym, ale także w sieci.

Każdy gabinet medyczny powinien posiadać własną stronę internetową i system e-rejestracji, dzięki któremu pacjenci będą mogli umawiać wizyty przez Internet. Oczywiście, bezpośredni kontakt z placówką jest najważniejszy i musimy dbać o to, by zapewnić odpowiednią obsługę pacjenta w placówce, ale nie zapominajmy o wyszukiwarce Google i stronie internetowej gabinetu. Pacjenci chętnie korzystają z nowoczesnych technologii takich jak płatności online, czy umawianie wizyt online. które jako placówka powinniśmy im umożliwić.

Oprócz konieczności wprowadzania nowoczesnych funkcjonalności (np. możliwości umówienia wizyt i pozyskania e-zwolnień w internecie), założenia strony www i dbania o wysoką pozycję w wynikach wyszukiwania, w marketingu medycznym dużą rolę zaczął odgrywać także wizerunek placówki medycznej. Dzięki obecności w social media, możesz zwiększyć zasięg swojej działalności, przyciągnąć nowych pacjentów i zbudować zaufanie wśród odbiorców. Jak jednak zrobić to skutecznie? Poniżej przedstawiamy wskazówki, które pomogą Ci osiągnąć sukces.

Zdefiniuj swoje cele i grupę docelową

Odpowiednio zaplanowane działania marketingowe mogą zadecydować o sukcesie placówki i zwiększeniu sprzedaży usług medycznych. Dzięki skutecznej strategii marketingowej możliwe jest nie tylko przyciągnięcie nowych pacjentów, ale także zbudowanie lojalności wśród obecnych, którzy będą chętniej powracać oraz polecać usługi znajomym. Odpowiednio prowadzone działania promocyjne nie tylko zwiększają widoczność placówki, ale także budują zaufanie i pozytywny wizerunek, co ma bezpośredni wpływ na rozwój i stabilność biznesu.

Pierwszym krokiem w budowaniu wizerunku w mediach społecznościowych jest określenie celów, jakie chcesz osiągnąć. Czy zależy Ci na zwiększeniu liczby pacjentów? Może chcesz budować zaufanie do swojej placówki medycznej za pomocą rekomendacji? Albo promować nowe usługi? Zastanów się, jakie są Twoje priorytety, a następnie dostosuj strategię marketingową do zdefiniowanej grupy docelowej. Czy są to młode mamy, seniorzy, a może osoby aktywne zawodowo? Każda grupa ma inne potrzeby i inaczej reaguje na treści publikowane w social mediach.

Wybierz odpowiednie kanały komunikacji

Nie wszystkie media społecznościowe będą odpowiednie dla Twojej placówki medycznej. Wybór platformy zależy od specyfiki Twojej działalności oraz grupy docelowej. Facebook jest idealny do budowania relacji z pacjentami, dzielenia się artykułami, zdjęciami z gabinetu czy informacjami o nowościach w ofercie. Instagram z kolei świetnie sprawdzi się w przypadku placówek, które chcą przyciągać uwagę estetycznymi zdjęciami czy relacjami z codziennej pracy. LinkedIn może być pomocny, jeśli chcesz budować markę eksperta w branży medycznej i nawiązywać kontakty biznesowe.

Twórz wartościowe treści

Treści publikowane na profilu placówki medycznej powinny być wartościowe i odpowiadać na potrzeby Twojej grupy docelowej. Możesz dzielić się poradami medycznymi, informacjami na temat nowych metod leczenia, sukcesami swoich pacjentów (oczywiście z zachowaniem pełnej poufności) czy też edukować na temat profilaktyki zdrowotnej.

Strona www to także dobre miejsce do stosowania marketingu medycznego i budowania marki osobistej. Dlatego warto rozważyć prowadzenie bloga, na którym regularnie będziesz zamieszczać artykuły eksperckie. To sprawi, że wzbudzisz zainteresowanie potencjalnych pacjentów i zbudujesz z nimi relacje. Dzięki temu dostrzegą Twoje kompetencje i będą uznawać Cię za eksperta w danej dziedzinie.

To długi proces, ale personal branding na tym polega. Po prostu – bądź widoczny w internecie. Musisz utkwić w świadomości pacjentów i dać się zauważyć na tle innych lekarzy. Dzięki temu, bez konieczności stosowania nachalnej reklamy, Twój kalendarz wizyt zawsze będzie pełen pacjentów, a konkurencja pozostanie w tyle.

Zaangażowanie pacjentów

Budowanie marki własnej lekarza i dbanie dobry wizerunek placówki medycznej to nie tylko publikowanie treści, ale przede wszystkim interakcja z pacjentami. Odpowiadaj na komentarze, zachęcaj do zadawania pytań i dziel się opiniami pacjentów na temat usług medycznych, które wykonujesz.

Warto również rozważyć organizację konkursów, live’ów z Q&A, czy tworzenie ankiet, które pozwolą Ci lepiej poznać potrzeby Twojej grupy docelowej. Takie działania pomogą również zwiększyć zaangażowanie pacjenta, który później chętniej pojawi się w placówce. To może wydawać się trochę śmieszne, ale jeśli jesteś miły dla pacjentów w sieci, to odbierają to tak, że jesteś miły również w obsłudze w swojej praktyce medycznej.

Dodatkowo, dzięki funkcjom, takim jak automatyczne wysyłanie SMSów do pacjentów, które oferuje system Proassist, możesz także przypominać pacjentom o możliwości oceny wizyty lub udostępnienia swojej opinii na Twoim profilu w mediach społecznościowych, czy też wizytówce Google. Nic nie pomaga w budowaniu marki osobistej tak, jak pozytywne opinie w internecie.

Spójność wizerunkowa

Twoja placówka medyczna powinna prezentować spójny wizerunek z marką osobistą we wszystkich kanałach komunikacji. Zadbaj o to, aby Twoja strona www i profile w social mediach miały jednolite logo, kolory, a nawet ton komunikacji.

Marketing medyczny to także materiały drukowane – ulotki, plakat, banery i wizytówki, które trafiają do pacjenta. One również powinny być spójne. To buduje rozpoznawalność i profesjonalizm Twojej przychodni oraz pracujących w niej lekarzy.

Monitorowanie i analiza efektów

Regularne monitorowanie i analiza efektów działań marketingu medycznego w SoMe są kluczowe do osiągnięcia zamierzonych celów. Sprawdzaj, jakie treści cieszą się największym zainteresowaniem, które posty generują najwięcej interakcji i jakie działania przynoszą najwięcej nowych pacjentów.

W ten sposób możesz optymalizować swoją strategię marketingową i dostosowywać ją do zmieniających się potrzeb rynku. Program medyczny Proassist umożliwia monitorowanie statystyk na temat wizyt i usług medycznych, dzięki czemu firmy medyczne mogą na bieżąco dostosowywać kampanie.

Wykorzystaj moc opinii pacjentów

Opinie pacjentów na temat firm medycznych to potężne narzędzie budowania zaufania i reputacji w mediach społecznościowych. Zachęcaj swoich pacjentów do dzielenia się opiniami na temat wizyt i usług Twojej placówki medycznej.

Strona www to miejsce, w którym możesz umieścić informacje na temat przyjmujących w Twojej placówce lekarzy. Każdy lekarz powinien mieć swoje zdjęcie na stronie oraz opinie, które mogą zainteresować potencjalnych pacjentów.

Rekomendacje w marketingu medycznym są bardzo ważne, dlatego warto udostępniać je również na profilach w social media lub tworzyć posty opisowe z case studies. Pamiętaj, że pozytywne recenzje na temat wizyt u lekarzy to najlepsza reklama, jaką możesz sobie zafundować. Pacjenta zawsze interesuje to, jak lekarz będzie traktował go podczas wizyt. W marketingu chodzi o to, żebyś pokazał mu, że zrobisz to lepiej niż Twoja konkurencja.

Automatyzacja działań marketingowych

Prowadzenie skutecznych działań marketingowych w social mediach wymaga czasu i zaangażowania. Warto jednak zastanowić się nad automatyzacją niektórych procesów, co pozwoli na oszczędność czasu i skuteczniejsze zarządzanie treściami.

Podsumowanie

Budowanie wizerunku placówki medycznej i marki własnej lekarza w mediach społecznościowych to proces wymagający konsekwencji, kreatywności i zaangażowania. Warto jednak zainwestować czas i środki w skuteczną strategię marketingową, która przyniesie wymierne korzyści w postaci większej liczby pacjentów i lepszej rozpoznawalności marki.

Wykorzystanie nowoczesnych narzędzi, takich jak program Proassist, może znacznie ułatwić zarządzanie placówką medyczną. Dzięki niemu możesz umieścić na swojej stronie internetowej bezpłatną wtyczkę do e-rejestracji.

Jeśli nie wiesz, jak dotrzeć do pacjenta i brakuje Ci pomysłu na to, jak wdrożyć marketing do swojej placówki medycznej – przygotowaliśmy serię bezpłatnych ebooków, których tematem przewodnim jest marketing medyczny. Pobierz je za darmo i nauczyć się, jak zarządzać wizerunkiem lekarza online i jak prowadzić social media.

Dlaczego pacjenci nie przychodzą na umówione wizyty i jak to zmienić?

Powody nie pojawiania się pacjentów na wizytach

Jednym z głównych powodów, dla których pacjenci nie przychodzą na umówione wizyty, jest zapomnienie o terminie. Żyjemy w zabieganym świecie, w którym codzienne obowiązki mogą przytłoczyć nawet najbardziej zorganizowane osoby. W takich sytuacjach pacjenci mogą po prostu zapomnieć o umówionej wizycie. Rozwiązaniem może być wprowadzenie systemu przypomnień. Regularne powiadomienia SMS-em, e-mailem czy telefoniczne przypomnienia na dzień przed wizytą mogą znacząco zwiększyć liczbę pacjentów pojawiających się na umówionych spotkaniach.

Innym częstym powodem nieobecności pacjentów jest nagła zmiana planów. Życie bywa nieprzewidywalne, a nagłe sytuacje, takie jak choroba, problemy w pracy czy rodzinne zobowiązania, mogą zmusić pacjentów do zmiany planów w ostatniej chwili. Aby zminimalizować skutki takich zdarzeń, warto wprowadzić elastyczność w zarządzaniu wizytami. Możliwość łatwego przełożenia terminu wizyty przez pacjenta, np. za pomocą systemu e-rejestracji, może pomóc w utrzymaniu płynności w grafiku lekarzy.

Komunikacja jest kluczowym elementem, który może wpływać na obecność pacjentów na wizytach. Brak jasnych informacji na temat wizyty, takich jak data, godzina, lokalizacja czy specyfikacja przygotowania do wizyty, może skutkować nieporozumieniami i ostatecznie nieobecnością pacjenta. Dlatego tak ważne jest, aby każda placówka medyczna dostarczała szczegółowych i klarownych informacji podczas rejestracji wizyty. Automatyczne potwierdzenia e-mailem lub SMS-em z wszystkimi niezbędnymi szczegółami mogą znacznie poprawić komunikację z pacjentami.

Koszty związane z wizytą mogą również stanowić barierę dla pacjentów. Jeśli pacjenci nie są w stanie sobie pozwolić na wizytę, mogą po prostu na nią nie przyjść, zamiast ją odwołać. Transparentna polityka cenowa oraz możliwość rozłożenia płatności na raty mogą zmniejszyć ten problem. Dodatkowo, wprowadzenie opcji płatności online może ułatwić pacjentom regulowanie należności przed wizytą.

Niektóre placówki medyczne zauważają, że brak motywacji pacjentów do regularnych wizyt może być problemem, zwłaszcza w przypadku długotrwałych terapii czy kontroli zdrowotnych. Warto więc inwestować w edukację pacjentów, podkreślając znaczenie regularnych wizyt kontrolnych i ich wpływu na zdrowie. Kampanie informacyjne, materiały edukacyjne i indywidualne rozmowy z pacjentami mogą pomóc w budowaniu świadomości i motywacji do regularnego odwiedzania gabinetu.

Na koniec, warto wspomnieć o roli technologii w zarządzaniu wizytami pacjentów. Nowoczesne systemy medyczne, takie jak Proassist, oferują wiele narzędzi, które mogą pomóc w zwiększeniu liczby pacjentów pojawiających się na umówionych wizytach. Automatyczne przypomnienia, e-rejestracja, możliwość łatwego przełożenia wizyty, transparentność kosztów oraz dostępność szczegółowych informacji na temat wizyt to tylko niektóre z funkcji, które mogą znacząco poprawić sytuację.

Starsza osoba czyta wiadomość na smartfonie, trzymając kubek, z tekstem o SMS przypomnieniach.

Rozwiązanie – co zrobić, żeby pacjenci przychodzili na wizyty

Zrozumienie przyczyn nieobecności pacjentów na wizytach oraz wprowadzenie odpowiednich rozwiązań może znacząco poprawić efektywność działania każdej placówki medycznej. Dzięki temu, zarówno pacjenci, jak i personel medyczny będą bardziej zadowoleni, a gabinet będzie mógł funkcjonować sprawniej i efektywniej.

Poniżej podsumowaliśmy w kilku punktach działania, które możesz zastosować, aby zmniejszyć ilość pacjentów, którzy nie zjawiają się na umówionych wizytach.

Przypomnienia o wizycie: regularne powiadomienia SMS-em, e-mailem lub telefoniczne przypomnienia.

Jasna komunikacja: dostarczanie szczegółowych i klarownych informacji na temat wizyty.

Transparentność kosztów: płatności internetowe i możliwość rozłożenia płatności na raty.

Edukacja pacjentów: kampanie informacyjne, marketing SMS i materiały edukacyjne podkreślające znaczenie regularnych wizyt.

Technologia: wykorzystanie nowoczesnych systemów medycznych, takich jak Proassist, do zarządzania wizytami.

Jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej na stanowisko rejestratorki medycznej?

Zrozumienie roli rejestratorki medycznej

Przede wszystkim warto dokładnie zrozumieć, na czym polega praca rejestratorki medycznej. Jest to osoba, która jest pierwszym punktem kontaktu dla pacjentów w klinikach, przychodniach i szpitalach. Do jej głównych obowiązków należy:

👉 Rejestracja pacjentów i umawianie wizyt

👉 Obsługa telefoniczna i mailowa pacjentów

👉 Wprowadzanie i aktualizacja danych w systemie medycznym

👉 Wsparcie administracyjne dla personelu medycznego – np. przekładanie wizyt, układanie grafiku dla lekarzy

Musisz zdać sobie sprawę z tego, że praca rejestratorki medycznej nie polega tylko na piciu kawy i odbieraniu telefonów, jak niektórym się wydaje. Rejestratorka medyczna to ważna osoba w każdej placówce medycznej, która jest w pewnym sensie twarzą (lub głosem) placówki i od niej w dużym stopniu zależy to, jak pacjenci będą postrzegali wizerunek całej placówki medycznej.

Jako rejestratorka medyczna lub rejestrator medyczny (choć częściej spotyka się na tym stanowisku kobiety, to Panowie też świetnie sobie radzą z obsługą recepcji) musisz mieć w sobie wiele empatii i zrozumienia dla drugiego człowieka. Będziesz mieć kontakt z chorymi, którzy potrzebują wsparcia i poczucia się “zaopiekowanym”.

Musisz pamiętać też o tym, że pacjenci często wyładowują na pracownikach rejestracji swoje emocje, a Ty nie możesz pozwolić sobie na wybuch, czy wytrącenie z równowagi. Nie możesz też brać do siebie negatywnych komentarzy. Musisz wiedzieć, że takie rzeczy w pracy rejestratorki medycznej są nieuniknione i być gotowa na pracę z trudnym pacjentem/klientem.

Zadania rejestratorki medycznej, lewy tekst, przycisk "Przeczytaj", kobieta w medycznym stroju.

Przygotowanie dokumentów aplikacyjnych

Twoje CV i list motywacyjny powinny być starannie przygotowane i dostosowane do stanowiska, na które aplikujesz. Zadbaj o to, aby:

👉 CV było klarowne i przejrzyste, zawierało wszystkie istotne informacje dotyczące Twojego doświadczenia zawodowego, wykształcenia i umiejętności.

👉 List motywacyjny podkreślał Twoje zainteresowanie pracą w branży medycznej oraz Twoje umiejętności interpersonalne i organizacyjne. Jeśli posiadasz doświadczenie na podobnych stanowiskach lub nawet w opiece nad chorymi członkami rodziny, to list motywacyjny jest dobrym miejscem na podzielenie się takimi informacjami i podkreślenie, w jaki sposób te doświadczenia pomogą Ci w wykonywaniu obowiązków rejestratorki medycznej

Zdobywanie wiedzy o placówce

Przed rozmową warto zdobyć jak najwięcej informacji o placówce, do której aplikujesz. Sprawdź:

👉 Stronę internetową placówki i profile w mediach społecznościowych.

👉 Opinie pacjentów i pracowników.

👉 Informacje na temat misji, wartości i specjalizacji placówki.

Znajomość tych informacji pokaże Twoje zaangażowanie i zainteresowanie konkretnym miejscem pracy.

Przygotowanie się do typowych pytań

Rozmowa kwalifikacyjna może obejmować zarówno standardowe pytania rekrutacyjne, jak i te specyficzne dla branży medycznej. Przygotuj odpowiedzi na pytania takie jak:

🔹 Dlaczego chcesz pracować jako rejestratorka medyczna?

🔹 Jak radzisz sobie w sytuacjach stresowych?

🔹 Jakie są Twoje mocne i słabe strony?

🔹 Jakie masz doświadczenie w obsłudze klienta/pacjentów?

🔹 Czy masz doświadczenie w pracy z systemami medycznymi?

🔹 Co zrobisz, jeśli zostaniesz sama w recepcji i jednocześnie zjawi się pacjent osobiście i telefon zacznie dzwonić?

🔹 Jak zachowasz się w sytuacji, kiedy pacjent zjawi się w placówce mocno zdenerwowany i będzie żądał wizyty w tym samym dniu, a w kalendarzu wizyt nie będzie wolnego terminu do żadnego z lekarzy?

Dodatkowo, musisz spodziewać się pytań niezwiązanych ze stanowiskiem pracy, na które aplikujesz. Mogą to być pytania o teraźniejszość, a także o przeszłość. Na przykład:

🔹 Opowiedz coś o sobie – warto, żebyś podała informacje, których nie ma w CV. Coś, co może być ciekawe dla rekrutera i coś, czego jeszcze o Tobie nie wie.

🔹 Jakie są Twoje wady i zalety? – do tego pytanie też powinnaś się przygotować. O ile z zaletami jest łatwiej, to czasem trudno podać swoje wady. Dlatego pomyśl wcześniej, jakie wady mogłabyś podać i pamiętaj, że nie mogą to być wady, które będą miały istotny wpływ na pracę na stanowisku rejestratorki medycznej. Jeśli jako wadę podasz, że jesteś nieśmiała lub, że nie lubisz rozmawiać przez telefon, to nie będzie dla Ciebie korzystne.

🔹 W jakim zespole chciałabyś pracować, co jest dla Ciebie ważne?

🔹 Co skłoniło Cię do poszukiwania pracy/rezygnacji z obecnej pracy?

🔹 Opowiedz o sytuacji, w której…

Rekruterzy są różni i zawsze możesz trafić na trudne pytanie, na które nie będziesz przygotowana. Mimo to, im więcej pytań przećwiczysz wcześniej, tym lepiej wypadniesz podczas rozmowy kwalifikacyjnej i będziesz miała szansę otrzymać swoją pracę marzeń.

Szkolenia i samodzielne doskonalenie

Posiadanie certyfikatów i ukończonych szkoleń może być dużym atutem podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Mało tego, jeśli będziesz posiadać umiejętności obsługi danego oprogramowania potwierdzone certyfikatami i zamieścisz takie informacje w swoim CV, to może być to Twój punkt przewagi nad innymi kandydatami.

Jest wiele osób chętnych do pracy na stanowisku rejestratorki medycznej, zwłaszcza w dużych miastach. Rekruterzy mają przed sobą wyzwanie wyłonienia najbardziej odpowiednich kandydatów i spośród setek nadesłanych CV wybierają tylko kilka osób, które zaproszą na rozmowę rekrutacyjną. Dlatego warto w swoim CV umieścić informacje, które mogą zdecydować o tym, czy zostaniesz zaproszona na taką rozmowę.

Jedną z takich rzeczy jest właśnie znajomość oprogramowania medycznego. Jeśli pracowałaś już wcześniej w przychodni lub szpitalu, to prawdopodobnie znasz jakiś system. Jeśli jednak pierwszy raz aplikujesz na takie stanowisko pracy, warto zainwestować czas w naukę obsługi systemów medycznych na własną rękę.

Jeśli chodzi o system Proassist, to masz taką możliwość, by nauczyć się obsługi oprogramowania medycznego ZA DARMO. Szkolenie z systemu medycznego w trybie e-learningowym jest dostępne dla każdego. Na naszej stronie internetowej znajdują się filmiki, które możesz obejrzeć w trybie asynchronicznym i nauczyć się obsługi systemu samodzielnie. Po ukończeniu szkolenia możesz uzyskać certyfikat, który będzie wartościowym dodatkiem do Twojego CV.

Osoba w niebieskim kitlu przy komputerze, reklama kursu e-learningowego dla rejestratorek.

Praktyczne przygotowanie

Oprócz przygotowania teoretycznego, warto zadbać o kilka praktycznych aspektów:

1️⃣ Upewnij się, że masz odpowiedni strój na rozmowę – schludny i profesjonalny. Zrezygnuj z krótkich spodenek, bluzek bez rękawów i głębokich dekoltów. Ubierz się w taki strój, w jakim mogłabyś bez skrępowania obsługiwać pacjentów.

2️⃣ Przygotuj wszystkie potrzebne dokumenty, takie jak CV, list motywacyjny, referencje oraz certyfikaty.

3️⃣ Jeśli bardzo się stresujesz, to przećwicz rozmowę z przyjacielem lub członkiem rodziny, aby poczuć się pewniej.

4️⃣Upewnij się wcześniej, jak dotrzeć do placówki, żeby nie spóźnić się na rozmowę kwalifikacyjną z powodu braku wolnego miejsca parkingowego lub pomylonego przystanku.

Pozytywne nastawienie

Podczas rozmowy staraj się być pozytywnie nastawiona i otwarta. Uśmiechaj się, utrzymuj kontakt wzrokowy i słuchaj uważnie pytań rekrutera. Twoja postawa i komunikatywność są równie ważne, jak Twoje doświadczenie i kwalifikacje.

Pamiętaj o tym, że będziesz w pewnym sensie reprezentować placówkę medyczną, więc rekruter będzie zwracał dużą uwagę na Twoje nastawienie i postawę. Jeśli będziesz zbyt nieśmiała, ponura lub cicha, możesz wydać mu się kandydatką nieodpowiednią do komunikacji z pacjentem.

Bezpłatne szkolenie dla rejestratorek medycznych:

Jeśli chcesz zostać rejestratorką medyczną i otrzymać pracę w przychodni, klinice medycznej lub szpitalu, możesz nauczyć się obsługi systemu medycznego na własną rękę!

Szkolenie e-learningowe dla rejestratorek medycznych znajdziesz klikając w poniższy link:

Proassist – bezpłatne szkolenia z systemu medycznego

Po rozwiązaniu testu skontaktuj się z nami, a otrzymasz certyfikat znajomości systemu medycznego, którym będziesz mogła pochwalić się podczas rekrutacji!

Powodzenia! 🍀

proassist logo

Zamów bezpłatne
połączenie w 5 minut!

Jesteśmy gotowi, aby odpowiedzieć na wszystkie Twoje pytania.

Dział sprzedaży dostępny jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 08:00 do 16:00.

Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych zgodnie z Polityką Prywatności Proassist.