Odpowiednia lokalizacja placówki lub gabinetu medycznego – jak wybrać?

Odpowiednia lokalizacja placówki lub gabinetu medycznego - jak wybrać?

Dzisiejszy odcinek skierowany jest stricte do tych osób, które rozważają otwarcie własnej placówki lub zmianę lokalizacji. Odcinek został stworzony również dla tych, którzy chcą dowiedzieć się, jakie są plusy, a jakie minusy aktualnej lokalizacji ich gabinetu czy placówki.

Prywatne placówki medyczne są coraz ładniejsze. Widać, że tworzone są przez osoby o bardzo silnym poczuciu estetyki i stylu lub nawet przez samych architektów. Sam piękny wystrój to jednak nie wszystko. Właściciele gabinetów często zapominają o tym, by zadbać o odpowiednią lokalizację placówki. Z tego powodu, w tym podcaście dowiesz się nieco więcej na ten temat.
Pierwszą i w zasadzie najważniejszą sprawą jest to, czy w danej lokalizacji znajdziemy popyt na nasze usługi. Musimy to sprawdzić. W jaki sposób?

Najprostszym sposobem jest sprawdzenie dostępności do wizyt w danej specjalizacji, którą reprezentujemy lub będziemy reprezentować. By to zrobić, należy wejść na stronę https://terminyleczenia.nfz.gov.pl/ i zweryfikować, czy wpisując np. ginekolog w mieście, w którym chcemy otworzyć nasz gabinet ginekologiczny, terminy są odległe czy raczej bliskie. Są miejsca w Polsce, gdzie odstępy między terminami mogą wynosić nawet kilka miesięcy. Jednak to, czy obok naszej świeżo otwartej placówki będzie przychodnia NFZ z terminami za pół roku lub tydzień, będzie stanowić ogromną różnicę w przychodach.
Oczywiście w przypadku placówek lub klinik zabiegowych i np. medycyny estetycznej ten punkt pomijamy.

Po drugie, ważne jest to, żeby sprawdzić konkurencję inną niż NFZ. Musimy zweryfikować, czy w miejscu, w którym chcemy otworzyć nasz gabinet, są też inne konkurencyjne placówki do naszej i w jakiej odległości. Zasada jest tym prostsza, im bardziej specjalistyczna placówka, im bardziej wyszukane zabiegi i im droższe usługi, tym mniej potencjalnych nabywców, ale z drugiej strony, tym szersze pole oddziaływania gabinetu. Prościej mówiąc, internista, lekarz rodzinnym, który przyjmuje na jednym końcu Warszawy, raczej nie powinien spodziewać się pacjentów z drugiego końca Warszawy. Z drugiej jednak strony, jeżeli np. specjalista zajmuje się plastyką powiek, to bez problemu mogą przyjechać do niego pacjenci nawet z Mazur. Dlatego, jeżeli chcesz otworzyć poradnię jako lekarz rodzinny, w dużym mieście musisz sprawdzić okolicę w Twojej dzielnicy, w małej miejscowości sprawdzić ile jest poradni ogółem, a na wsi zweryfikować jak daleko jest inny gabinet. Jeżeli jednak otwierasz klinikę zajmująca się np. plastyką powiek, to sprawdź, ile placówek w Polsce wykonuje tego typu zabiegi.

Sprawdź wielkość rynku:

Gdy wiemy już, jak duże może być nasze oddziaływanie, trzeba sprawdzić, jaka jest wielkość rynku – choćby pobieżnie. Dla przykładu, jeżeli w Stalowej Woli byłoby 5 placówek wielospecjalistycznych na 40.000 mieszkańców, to łatwo obliczyć, że na jedną placówkę przypada 8.000 mieszkańców – zdecydowanie za mało osób na to, aby taka placówką się utrzymała. W takim przypadku musisz albo zmienić lokalizację, albo zmienić swoj plan – tzn. uznać na przykład, że nie otwierasz placówki wielospecjalistycznej tylko jednoosobowy gabinet.
Okej, ale skąd w takim razie mam obliczyć, jak wielu pacjentów musi mieć “mój rynek”, żebym mógł utrzymać się ze swoją placówką?
Przy takim “małym biznesie” nie będzie łatwo o to, by bardzo dokładnie takie liczby przedstawić, ale np. wiedząc, że Polak statycznie wydaje 150 zł rocznie na stomatologa, (dane za 2019 rok), czyli 32 euro. Z tym że część wydaje 0 złotych, a część wydaje 10.000 złotych – tak jak człowiek z psem mają średnio 3 nogi.
Wiedząc, że w 40 tysięcznej Stalowej Woli będziemy 10 placówką stomatologiczną, możemy liczyć na przychody rzędu 4000*150, czyli 600.000 złotych rocznie, oczywiście zakładając, że przejmiemy tę część rynku i nie na samym początku naszego biznesu.
Z drugiej strony możemy założyć scenariusz, w którym udaje nam się przejąć większą część rynku – nie musimy mieć wyłącznie tego naszego “kawałka”, o ile będziemy dobrze prowadzić naszą placówkę, a przede wszystkim świadczyć usługi na odpowiednim poziomie

Mierz siły na zamiary:

Teraz istotne jest, aby mierzyć siły na zamiary – są placówki duże, które świecą pustkami, bo z tych prostych obliczeń można było od razu wywnioskować, że placówka nie ma szans na to, by w 10 tysięcznej miejscowości, mając na rynku 3 lub 4 konkurencyjne placówki, by zapełnić gabinety specjalistami, ani grafików tych specjalistów wizytami z pacjentami – to niemożliwe z matematycznego punktu widzenia, a jednak taka placówka powstała i bez sensu traci fundusze na puste przestrzenie. A można było kupić lub wynająć lokal o połowę mniejszy i zmniejszyć tym samym koszty utrzymania.
Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

A może lokal frontowy lepszy?

Gdy już wiemy, w której miejscowości lub dzielnicy chcemy otworzyć naszą placówkę, czy też przenieść obecną, a także wiemy, na jakie natężenie ruchu pacjentów możemy liczyć przy dobrych wiatrach, to teraz musimy zabrać się za poszukiwania lokalu. Warto tutaj powiedzieć sobie o lokalu frontowy. Bardzo często gabinety mieszczą się na piętrach budynków, a placówki medyczne w miejscach, gdzie nie są widoczne z frontu. Wytłumaczenie jest proste – przecież nikt nie leczy zębów z ulicy, bo to nie jest sklep spożywczy! Owszem, nie jest, ale lokal, przy którym chodnikiem przechodzi codziennie sporo ludzi, to Twoja reklama, która w pewnym sensie jest “za darmo”. Oczywiście wynajem czy kupno takiego lokalu jest zdecydowanie droższe, ale należy sprawdzić, czy ta inwestycja się opłaca. Może się okazać, że lepiej wydać trochę więcej za lokal frontowy, niż lokal “schowany”, a jednocześnie co miesiąc płacić za reklamę outdoorową.

Na co zwrócić uwage przy wyborze lokalu ?

Przy wyborze lokalu warto zwrócić uwagę na dostępność parkingów – pacjenci raczej przyjeżdżają do gabinetu na nie krócej niż 30 minut, a przy zabiegach nawet na kilka godzin. Dodatkowo należy sprawdzić dostępność komunikacji miejskiej, a jeżeli mamy pacjentów z całej Polski, to warto sprawdzić w okolicy dostępność hoteli, ewentualnie nawet nawiązać z którymś z nich współpracę. Jeżeli mamy starszych pacjentów, to trzeba zwrócić uwagę na to, czy wejście dla pacjentów jest wygodne, czy może jest problem z “trudnymi” do pokonania schodami dla schorowanych osób. Jeżeli natomiast chcemy przyjmować wysokobudżetowych pacjentów, to również warto sprawdzić okolicę – jeśli okolica jest “nieciekawa”, to może wpłynąć to negatywnie na ocenę naszej placówki przez pacjentów, nawet gdy w środku zrobimy pełen luksus.

Ułożenie lokalu i pomieszczenia

Jeżeli chodzi o lokal w środku, to oczywiście trzeba pamiętać o wymogach sanepidu do odbioru takiego lokalu – muszą być one spełnione. Oprócz tego należy również zwrócić uwagę na takie elementy, które będą istotne dla pacjenta i które to on zauważy:

1. Oczywiście schludność, estetyka

To punkt konieczny, ale jeśli przejmujesz lokal po innej działalności niż medyczna, to tak czeka nas jego przebudowa, więc może się okazać zasadne, by zwracać uwagi na estetykę, czy schludność kupowanego czy wynajmowanego lokalu, ponieważ niezależnie od jego obecnej estetyki, i tak będziemy musieli go całościowo wyremontować, aby spełnić warunki do naszej działalności. Inaczej jest w przypadku przejęcia lokalu po innej placówce czy gabinecie medycznym. Wtedy element ewentualnego odświeżenia jest istotny. Jeżeli chcemy się rozwijać, to nie ma sensu oszczędzać na remoncie. Nie opłaca się wydawać pieniędzy na reklamę i starać się robić wszystko, aby pacjenci byli zadowoleni z wizyty, jeżeli lokal wymaga remontu lub odświeżenia.

2. Odpowiednia wielkość poczekali do ilości gabinetów.

W miarę łatwo można to policzyć. Jeżeli mamy wizyty np. co 30 minut w gabinecie stomatologicznym, to musimy liczyć, że w skrajnym przypadku w poczekalni może być 3 pacjentów jednocześnie. Na ogół jednak będzie ich 1 lub 2, ale warto wziąć pod uwagę to, że czasami może się jednak zdarzyć, że będzie 3. Oczywiście część pacjentów przychodzi z kimś z rodziny, a więc możemy to policzyć w ten sposób – raz 1,5 pacjentów, czyli w bardzo skrajnym przypadku będzie u nas w gabinecie 3×1,5, czyli 4,5 pacjentów.
Teraz już wiemy, że poczekalnia powinna być na minimum 3 osoby, a najlepiej byłoby, gdyby była na 5. Oczywiście wraz z ilością gabinetów i interwałem przyjęć tych miejsc musi być więcej lub mniej.
Tak samo jest, jeżeli chodzi o specjalizację. Dla przykładu – pediatrzy muszą liczyć zawsze x2 – ilość osób w poczekalni. Położnicy bardzo często podobnie. Warto po prostu sobie usiąść z kalkulatorem przed podjęciem decyzji i sprawdzić, czy w miejscu wydzielonym na poczekalnie zmieści się odpowiednia ilość osób.
W ramach poczekalni musimy też zadbać o uprzyjemnienie czasu w oczekiwaniu na wizytę. Radio, telewizor, dostęp do wifi, czasopisma – to już standard. 
W placówkach o większym koszyku zakupowym standardem jest też oczywiście kawa, woda, herbata i tak dalej.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

3. Gabinety o odpowiedniej wielkości:

Czasami zdarza się widzieć placówki, gdzie gabinety np. fizjoterapeuty są wielkości gabinetów np. neurologa. Wiadomo – u fizjoterapeuty często trzeba się rozebrać, a oprócz miejsca na biurko, jest jeszcze miejsce do rehabilitacji. Pamiętajcie o tym, planując rozdzielenie pomieszczeń w nowej placówce. To znaczy, że lokal dla specjalisty, który wyłącznie konsultuje, musi być mniejszy niż np. dla specjalisty który bada i konsultuje. Jeżeli zrobimy zbyt dużo małych pomieszczeń, to później zamykamy sobie możliwości rozwoju czy zmiany strategii. Weźmy przykład – chcieliśmy mieć jak najwięcej gabinetów w placówce, aby zwiększyć nasze potencjalne zyski, więc zrobiliśmy 4 małe gabinety i 1 duży gabinet zabiegowy. Jednak później okazuje się, że gabinet zabiegowy jest wiecznie zajęty przez pacjentów, a my nie jesteśmy w stanie zapełnić grafików gabinetów małych. Ewentualna przeróbka lokalu będzie dosyć droga, dlatego tak ważne jest, abyśmy do rozmieszczania tych pomieszczeń podeszli nie wyłącznie z pomocą architekta, ale również z pomocą kalkulatora i obliczyli potencjalne zyski i to ilu będziemy musieli pozyskać lekarzy, jakie sprzęty kupić etc.

4. Odpowiednie wygłuszenie pomieszczeń:

Sprawa z jednej strony prozaiczna, a z drugiej jednak bardzo ważna. Warto nie oszczędzać na odpowiednich drzwiach do gabinetów – szczególnie małych. Często pacjenci czekający w poczekalni są skrępowani, gdy słyszą praktycznie każdy głos pacjenta i lekarza. Przez to potem mogą wstydzić się, mówić o swoich problemach podczas wizyty. Im mniejszy mamy lokal, tym bardziej jest to istotna sprawa, byśmy zadbali o odpowiednie wygłuszenie gabinetu.

5. Lada - recepcja, miejsce dla rejestracji

Pierwsza rada – często wchodząc do placówek widać wysoką ladę i nad nią jedynie czubek głowy rejestratorki. Wygląda to niestety trochę śmiesznie. Dlatego ważne jest, by dobrze dobrać wysokość krzesła do wysokości lady. Druga sprawa jest związana z tym, że czasami managerowie lub właściciele placówek zapominają w projektowaniu placówki, że na ladzie recepcyjnej teraz znajduje się już naprawdę sporo rzeczy, np. komputer, monitor, terminal, kasa czy drukarka fiskalna, czasami kilka kas jak jest to inaczej rozwiązane prawnie, czasami tablet do podpisu dokumentów, a czasami jest jeszcze szafa na dokumenty, drukarka zwykła – to wszystko gdzieś musi się znaleźć. Mało tego dane podawane przy recepcji są poufne, dlatego musi to być tak poukładane, aby pacjent nie miał wglądu w monitor placówki – niech to nie będzie pozostawione, nazwijmy to, na ostatnią chwilę. To również musi być zaplanowane, w zasadzie przede wszystkim przy małych placówkach – bo wtedy będziemy mieli z tym największy problem.

6. Umowa najmu:

Jeżeli chcemy wynająć lokal, to musimy brać pod uwagę kilka aspektów:

Po 1 – długość umowy. Z jednej strony najlepiej mieć umowę na czas nieokreślony, bo jeżeli by się okazało, że nasz biznes nie wypalił, to jednak bez sensu dopłacać do lokalu x czasu, nawet jak nie będzie on rentowny. Z drugiej strony bez sensu brać umowę na czas nieokreślony, a więc de facto może nas wynajmujący z niej w każdej chwili “wyrzucić”, w momencie, gdy inwestujemy w remont lokalu. Optymalne w tym momencie byłoby, aby umowa była na czas określony, z tym że my jako najemcy, którzy zainwestowali w lokal, możemy z niej w każdej chwili zrezygnować – ale może to być trudne.

Po 2 – kaucja. Kaucja to czasem nawet 3 krotność miesięcznej kwoty za lokal, a więc kilkanaście tysięcy złotych. Warto zadbać, aby kaucja była np. na jakiejś lokacie, gdzie ta kwota rośnie. Przy dzisiejszej sytuacji może się zdarzyć, że stracimy w kilka lat np. połowę tej kwoty w związku z inflacją. Pamiętajcie, że kaucja to zabezpieczenie na wypadek, gdybyśmy nie płacili, a nie dodatkowa gotówka dla wynajmującego

Po 3 – warto ustalić i sprawdzić wcześniejsze możliwości powieszenia odpowiednich banerów reklamowych, bo bardzo często jest to dodatkowo płatne i czasami w ramach negocjacji może uda nam się to określić już w tej umowie.

Po 4 – niestety bardzo istotne teraz, czyli zapis o wskaźnik inflacji. Chodzi o to, że co roku opłata za lokal rośnie o wskaźnik inflacji – jest to zrozumiałe, ale jeżeli dodamy zapis, chociażby o tym, że “w ramach wspólnych negocjacji może być niższy” to możliwe, że uda nam się w przyszłości jakoś wynegocjować lepsze warunki, gdyby inflacja była o 20% wyższa.

Po 5 – dodatkowe zapisy odnośnie do np. godzin otwarcia, dostępu do parkingów, etc.. Czasami np. w centrach medycznych, czy przychodniach mogą być tego typu zapisy. W przychodni gabinet może być tani, ale np. ze względu na godziny otwarcia wyłącznie do 17, które mogą nie odpowiadać naszym klientom – zwróćmy na to uwagę.

Jeżeli chodzi o odpowiedni lokal dla naszego biznesu, to byłoby tyle, ale wiadomo, jest również część insiderska z firmy Proassist:
Aktualnie tworzymy moduł stomatologiczny i możliwe, że za niecałe dwa miesiące będzie on dostępny dla użytkowników. Na pewno ucieszą się z tego lekarze stomatolodzy, którzy z nami współpracują. Jednak o module dowiesz się więcej w kolejnych odcinkach, a teraz oczywiście serdecznie zapraszamy do dyskusji na naszej grupie na Facebooku. Grupa nazywa się: Jak zrozumieć pacjenta.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

W jaki sposób przeprowadzać rekrutację oraz w jaki sposób powinna odbywać się weryfikacja pracowników?

W pierwszym etapie wyznaczam sobie cechy kandydat, które moim zdaniem są ważne w pracy na stanowisku rejestratorki medycznej. I z pewnością będzie to:  

  • Zaangażowanie 
  • Chęć do pracy 
  • Dobra dykcja 
  • Solidność 
  • Samodzielność 
  • Sprawna obsługa komputera 
  • Umiejętność pracy w zespole 
  • Punktualność 
  • Zdyscyplinowanie 
  • Komunikatywność 
  • Umiejętność szybkiego uczenia się
  • Znajomość języków obcych

To jest istotne, abyście wypisali zbiór cech wcześniej, jeszcze przed rekrutacją, w ten sposób unikniecie takiej sytuacji, że zatrudnicie kogoś dlatego, że się dobrze prezentował, a nie dlatego, że wykazuje najwięcej cech potrzebnych do dobrego wykonywania tej pracy.

Z drugiej strony cechy kandydata do Waszej placówki mogą być zdecydowanie inne. U nas rejestratorki obsługują wyłącznie pacjentów, którzy dzwonią. Osoby, które pracują w Waszych placówkach, mają też obowiązki na miejscu, a więc muszą cechować się innymi cechami. Czasami macie 1 osobę, która np. odpowiada też za kontakt z lekarzami, czasami poszukujecie osoby, do np. Kliniki medycyny z zakresu pacjentów wysokobudżetowych, gdzie będą bardzo ważne cechy sprzedażowe. Natomiast pamiętajcie zawsze — zbiór takich cech wypisz wcześniej, jeszcze przed rozmowami.

W jaki sposób zbiór cech wybrać ? W moim przypadku jest bardzo prosto, my mamy 30 rejestratorek medycznych, a więc wybieram cechy, które posiadają najlepsze z nich u Was, może być trudniej, być może ten proces będzie dłuższy.

Etapy procesu rekrutacji rejestracji medycznej

Działania — procentowe

W pierwszym etapie moich procesów rekrutacji wyznaczyłam sobie procenty do tych cech, już rozwijam, co mam na myśli, która z tych cech ma dla mnie największą znaczenie otrzymuje dużą liczbę procentową. Jeśli ustalimy sobie procenty, które z tych cech mają dla nas największą wartość i będziemy zbierać te informacje po każdej odbytej rekrutacji oraz po każdym zatrudnieniu pracownika i obserwować czy nasze założenia procentowe, sprawdzają się, czy jednak na przestrzeni pracy zaobserwujemy, że ten pracownik, który naszym zdaniem miał mniej procentów w jakiejś dziedzinie lub całościowo, a jednak fajnie sobie radzi to będziemy mogli zdefiniować czy tak naprawdę, nasze założenia co do osoby, którą szukamy, są prawidłowe. Czy jednak te cechy, które jak nam się wydaje najważniejsze, może wcale takie nie są takie ważne, ale, to zaobserwujemy dopiero na przestrzeni czasu?

Przełamanie bariery wiekowej

W naszym przypadku bardzo sprawdziło się zatrudnianie pracowników rejestracji w różnym wieku I tu fajnie jest, aby w naszym teamie trochę pomieszać osoby, aby nie budować tylko zespołu na jakiejś jednej płaszczyźnie wiekowej. Dlaczego? Po pierwsze fajnie będzie dogadywać się z tą osobą młodszą i ze starszą i też będzie to budujące, ponieważ możemy odczuć, że ta młodsza osoba będzie zarażała entuzjazmem, może będzie miała większy zapał do pracy, a ta starsza będzie bardziej opanowana, elokwentna co w połączeniu stanie się bardzo fajne, bo jak wiemy, kto z kim przystaje, takim się staje, więc to będzie fajnie budowało nasz team.  


Gdzie publikować oferty pracy i dlaczego tam? 

Powinniśmy szukać miejsc, w których dostęp do naszych ogłoszeń ma duża liczba osób, aby to nasze ogłoszenie miało duży zasięg odbiorczy, powinniśmy korzystać czy to zarówno z portali ogłoszeniowych, czy też umieszczenia oferty na naszej stronie internetowe no jak i co tym związane social media itd. W ten sposób uzyskamy większą liczbę aplikacji a oczywiście im więcej kandydatów tym dla nas lepiej, ponieważ możemy wybrać taką osobę, która spełnia nasze oczekiwania. Oczywiście chodzi o konkretne osoby — takie, które poszukują pracy w danej miejscowości i na tym poziomie wynagrodzenia i obowiązków. Ogłoszenie, które publikujemy, powinno zawierać informacje dotyczące opisu stanowisku, wymagań oraz kwalifikacji pracowników. Oczywiście nie możemy zapomnieć o umieszczeniu informacji o wynagrodzeniu czy premii oraz  jeśli macie jakieś benefity to też fajnie o nich wspomnieć w ogłoszeniu.


Analiza przesłanych CV – Skupienie się na jakości kandydata
Musimy zapoznać się z przesłanymi aplikacjami kandydatów, w CV już w pierwszych krokach możemy zobaczyć, jaki był przebieg pracy czy też wykształcenie oraz zainteresowania, czy umiejętności kandydata. Po zapoznaniu się z CV mamy już pierwsze wstępne informację o potencjalnym kandydacie. Na tym etapie sprawdzamy tzw. zero-jedynkowo, który kandydat spełnia moje wymagania. Jeżeli np. będziecie chcieli zatrudnić pracownika ze statusem studenta, to jest to dobry etap na to, aby ustalić, czy takim on jest. I w pierwszej kolejności spotkać się wyłącznie z tymi, którzy zamieścili w CV takie informacje. My z uwagi na fakt, że zależy nam na małej fluktuacji kadr w rejestracji, nie zwracaliśmy na to uwagi, ale być może dla Was to będzie istotne. Szkoda waszego czasu na spotkania z ludźmi, którzy tych kryteriów zero — jedynkowych nie spełniają. 

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

Rekrutacja wieloetapowa

Wstępna rozmowa telefoniczna

Dlaczego zaczynamy od takiego etapu, ponieważ poprzez rozmowę telefoniczną jesteśmy już w stanie znów pozyskać więcej i informacji o tym kandydacie. W pracy rejestratorki ważny jest dykcja, sposób mówienia i, kulturę osobistą czy też zachowania, czy reakcje na zadawane pytania  już nawet poprzez tę krótką rozmowę wiemy więcej, bo jak wiecie, CV może być imponujące, ale dykcja fatalna co niestety nie będzie dla nas dobrą wizytówką. Tu też wkrada nam się selekcja, ale to też znowu mniejsza strata czasu dla nas, możemy ten zaoszczędzony czas, już poświęcić na wdrożenie nowego pracownika.

 

Spotkania online

Pewnie zadajecie sobie pytanie dlaczego już Wam wszystko objaśniam no i tu znów odniosę się do sprawnej obsługi komputera, jeśli kandydat poradził sobie z uruchomieniem linku na spotkanie, to znaczy, że z tym komputerem faktycznie sobie radzi. Podczas takiego spotkania warto sięgnąć już po CV kandydata i zadać więcej pytań o miejsca pracy wcześniejsze, dlaczego aplikował właśnie do nas… Ale też warto zapytać, czemu akurat aplikował właśnie do nas i czy wie coś o naszej placówce/ firmie, czy to tylko taka decyzja na chybił trafił ze strony kandydata.  Druga lista pytań, to pytania, które sprawdzają cechy, które poszukuje. Nie chodzi o to, aby kandydata na czymś złapać, ja do tego podchodzę w ten sposób, że jeżeli ja znajdę odpowiednią osobę do pracy, to plus jest nie tylko dla mnie, ale również dla niej i w odwrotną stronę — działa to tak samo. Jeżeli osoba miałaby się u nas męczyć, czy to w kontakcie ze mną, czy z innymi pracownikami, czy w ogóle w pracy to bez sensu również dla niej. Ważne, żebyśmy sobie zrobili zestaw pytań do tych cech, które ustaliliśmy, że szukamy, O co w tym chodzi? Jeżeli uznajesz, że dla Ciebie punktualność jest bardzo ważna, to możesz zadać pytanie np. Co robisz w momencie gdy jesteś w korku i widzisz, że będziesz w pracy na 08:05, a nie na 08:00… być może kandydat odpowie, że on byłby w pracy już o 07:45, że nie wyobraża sobie, że w momencie gdy placówka otwiera się o 08:00, to miałby być na 08:00… być może odpowie, że nigdy mu się to nie zdarzyło, być może odpowie, że nie wyobraża sobie takiej sytuacji, być może odpowie, że zadzwoniłby już zdecydowanie wcześniej, bo by wiedział etc…a być może odpowie po prostu, że no nic. Myślę, że 5 minut nikogo nie zbawi ? I wtedy wiesz już, że w tym zakresie dajesz mu zero punktów.

Oprócz nazwijmy to brzydko przepytywania kandydata, jest też czas na wyjaśnienia i doprecyzowania z mojej strony. Mówimy w tym czasie o naszej firmie, o pracownikach, współpracownikach, zakresie obowiązków itd. Podczas tego etapu jest również czas na ewentualne pytania kandydata — być może ma jakieś pytania dotyczące pracy, godzin, wynagrodzenia, zakresu obowiązków. Wszystko to, co nie potrafiłam przekazać.

Dzień próbny 

Dzień próbny to weryfikacja:

po 1 – tego co jest zapisane w CV i powiedziane podczas rekrutacji to prawda

po 2 – czy Twoje wyobrażenie o tej osobie i cechach, które oceniłeś, są prawdziwe, czy może się pomyliłeś

po 3 – odpowiednich umiejętności

Podczas takiego dnia próbnego skupiamy się na weryfikacji umiejętności i tu możemy ocenić obsługę komputera, umiejętności przekazywania informacji. Już podczas takiego dnia próbnego widzimy dużo więcej niż podczas rozmowy czy to telefonicznej, czy online, widzimy zachowania stres, emocje. Na takim spotkaniu możemy też zwrócić większą uwagę na kulturę osobistą, co też jest ważnym, elementem pracy rejestracji.  Możemy też  sprawdzać cechę organoleptycznie — jeżeli widzisz, że osoba przyszła nie schludnie ubrana  na rozmowę o pracę, gdzie przecież będzie wizytówką firmy, to wiesz już, że taka osoba nie powinna u ciebie pracować.

Nasze zachowanie podczas procesu

I jeszcze taka ważna informacja, która nam się tu nasuwa, jeśli podsumujemy te 3 etapy, to w każdym z nich nie może zabraknąć profesjonalizmu z naszej strony. Musimy starać się budować niewidzialną więź z tym kandydatem, nawet jeśli z jakichś względów go nie wybieramy, to my jako osoby rekrutujące musimy dać odczuć takiemu kandydatowi, że jest zaopiekowany przez nas, czyli dać mu trochę swojej uwagi, to jest niezmiernie ważne. I teraz zobaczcie w ten sposób, dajecie sobie jako cechę, pracownika, którego poszukujecie, aby się nie spóźniał, a Wy spóźniacie się na spotkanie z kandydatem. To jest mega lekceważące, wymagamy od innych, wymagajmy również od siebie, ale cały czas musimy pamiętać, że rozmowa kwalifikacyjna to część działań employer branding. Rekruter musi lubić ludzi, musi chętnie odpowiadać na zadawane pytanie, traktować kandydatów uprzejmie, z szacunkiem, być ciekawym, tego, co mają do powiedzenia. Oczywiście podczas tych etapów rozmów nie może zabraknąć przekazania informacji z naszej strony wprowadzenia w charakter pracy poinformowanie pracownika, jaki wygląda u nas proces pracy, omówić kwestie finansowe. Bo jeśli zatrudnimy takiego pracownika, a tych informacji nam zabraknie podczas spotkań, to pracownik może być później rozczarowany, a chcemy budować zespół, który się dobrze dogaduje i też dobrze czuje się w swoim towarzystwie, wiadomo, że pracownik ma skupić się na pracy, a nie na rozmowach towarzyskich, ale warto, aby w pracy znalazł takie osoby, do których będzie chętnie wracał, to nie tylko pozwoli nam na zbudowanie dobrego teamu, ale też zachęci przychodzenia pracownika w dobrym, pozytywnym nastawieniu, bo będzie też chciał spotkać się ze swoimi koleżankami czy kolegami z pracy. 

Nie skupiamy się tylko na pozyskaniu jak największej liczbie informacji o pracowniku, ale też my musimy zaprezentować stanowisko pracy tak, aby zachęcić kandydata, bo wybór nie leży tylko po naszej stronie, ale po dwóch. Szczególnie gdy szukamy pracownika na długo. Bo być może student na 2 miesiące, aby sobie dorobić nie będzie, nazwijmy to wybrzydzał, ale pracownik, który szuka dla siebie miejsca na lata, też chce mieć pewność, że ta praca jest dla niego — i dobrze! I na koniec rekrutacji on boarding pracownika w nowym miejscu pracy i przygotowanie odpowiednich dokumentów.

Rekomendacje

Często też w naszym zespole zdarzają się osoby, rekomendowane przez nasz zespół — to jest bardzo fajne, ale i zarazem budujące dla naszej firmy, bo odbieramy to w ten sposób, że jeśli ktoś nas poleca to fajne się u nas pracuje. Oczywiście nie postępujemy tu w żaden inny sposób, jest ta ścieżka jak u osób z zewnątrz, ale jest to dla nas miłe doświadczenie. 

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

Analiza spotkań z kandydatami na pracownikow rejestracji medycznej

Po całym procesie rekrutacji warto zatrzymać się i przeanalizować wszystkie informacje o kandydatach zgromadzone podczas procesu rekrutacji i wybrać kandydata, który spełnia nasze oczekiwania oraz będzie w stanie wdrożyć nasze procedury. 

Każdy proces rekrutacji i selekcji wiąże się z ryzykiem zatrudnienia osoby, która w niezadowalającym stopniu spełnia nasze oczekiwania, a w konsekwencji z koniecznością przeprowadzenia procesu od nowa. Niemniej jednak, postępując według kroków i nie pomijając ważnych aspektów, dajemy sobie szansę na pozyskanie wartościowego kandydata.

Jak widać, jest dużo sposobów, które uczą jak skutecznie rekrutować pracowników. Warto je poznać, bo bez ich znajomości trudno znaleźć odpowiedniego człowieka, który przyczyni się do rozwoju firmy czy placówki medycznej. Pamiętajmy, że taka osoba musi budować naszą markę, więc powierzamy, jest też duże zadanie i odpowiedzialność.  My mamy ten plus, że w związku z coraz nowymi placówkami, które korzystają z naszej rejestracji pacjentów, zatrudniamy cały czas dodatkowych pracowników i możemy ten proces doskonalić i doskonalić. Nie jedną z cech wyrzuciłam, nie jedną z cech dodam przy kolejnych rekrutacjach, tak jak wcześniej mówiłem — nieudana rekrutacja to przede wszystkim nasza, a nie kandydata wina. To my znamy swoją firmę, znamy swój zespół, to my powinniśmy dobrać do niego odpowiednią osobę, bo mamy zdecydowanie większe doświadczenie i wiedzy niż kandydat, a więc jeżeli zwalniamy kandydata z uwagi na źle przeprowadzona rekrutacje to nasza wina — i z tym Was zostawiam. 🙂

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.
Image

Co zrobić, aby lekarze pracowali w mojej placówce?

Dowiedz się: 

  • 9 powodów, dlaczego lekarze pracują w wielu placówkach zamiast w jednej? 
  • Co może zrobić manager, aby zapełnić grafik placówki pracą specjalistów?
  • Co zrobić, aby lekarze pracowali w mojej placówce oprócz skutecznego pozyskiwania dla nich pacjentów?

Aktualna sytuacja na rynku jest taka, że lekarze mogą przebierać w ofertach. Mogą pracować w przychodniach NFZ, prywatnych, szpitalu, sieciówkach i w centrach medycznych, czy prywatnych klinikach. Specjaliści mogą też założyć własny gabinet. Bardzo często lekarze podróżują między placówkami. Przyjmują jeden dzień w jednym miejscu, a w drugi dzień tygodnia w innym. Jak to tłumaczą?

Dlaczego lekarze pracują w wielu placówkach zamiast w jednej?

Jest wiele powodów: czasami ze względu na dywersyfikację — nigdy nie wiadomo, jakie warunki będą mi zaproponowane w przyszłości, czy placówka się będzie rozwijała, pozyskiwała pacjentów — wolą mieć backup w postaci pracy w innym miejscu.

Drugim argumentem za  „podróżami” jest często informacja o tym, że w innym miejscu mają „innych pacjentów” i w ten sposób budują swoją bazę pacjentów i swoje umiejętności nazwijmy to poznawcze.

Trzeci powód jest prozaiczny — czasami lekarze, czy specjaliści są w jednym miejscu pracy np. w szpitalu z uwagi na przemysł — np. w szpitalu odbywają rezydenturę, albo np. właścicielem centrum medycznego jest ordynator oddziału i nakazuje tam pracować w swoim centrum… a w drugim miejscu pracy pracują, po to, aby zarabiać.

Czwarty powód -> często słyszałem od lekarzy, że pracują w różnych miejscach, bo mają różne przypadki, problemy i schorzenia.

Piąty powód: cechy poznawcze — specjaliści, którzy mają swój własny gabinet, chcą widzieć, jak prowadzi się biznes medyczny w większej placówce, aby nazwijmy to implementować rozwiązania z większej placówki do swojego gabinetu.

Szósty powód — Bo tak… tzn. lekarz jest świadomy, że nie ma to większego sensu, ale tak po prostu lubi, tak się przyzwyczaił i tak po prostu będzie.

Siódmy powód — w żadnej z placówek nie mają dużo pacjentów, albo znacznie więcej niż w drugiej, albo bardzo prozaiczny — nawet jak miał, to nikt mu nie zaproponował, aby więcej przyjmować.

Ósmy powód — specjalista nie widzi różnicy przynajmniej diametralnej pomiędzy miejscami pracy, ani względem wynagrodzenia, ani względem jakości pracy, profesjonalizmu personelu etc.

Dziewiąty powód — to już powód, który jest dodany ode mnie — często specjaliści po prostu nie umieją liczyć, albo nikt im tego liczenia nie pokazał. Znam specjalistów, którzy mają w swoim gabinecie pełny grafik, a mimo wszystko pracują w Centrum Medycznym dodatkowo. Na pytanie dlaczego — mówią, że tam zarabiają podobnie i mają dodatkową wypłatę. Na mój kontrargument, że przecież ten dodatkowy dzień w Pani Doktor gabinecie będzie od razu wypełniony pacjentami, a dodatkowo koszty jednostkowe na pacjenta spadną (bo wynajem gabinetu, leasing na sprzęt nie wzrośnie od ilości pacjentów, czy dni pracujących), to Pani Doktor dostała olśnienia — Tak Pan myśli? Oczywiście, że tak: Przychód z gabinetu zwiększy Pani o 40 pacjentów, a więc o 8.000 zł, a koszty o 200 zł za prąd i zużyte środki higieniczne.

Często rozmawiając z managerami placówek, mówią do mnie: Panie Jacku, główny problem to aby pozyskać lekarzy, bo oni nie chcą u mnie pracować. Proszę zobaczyć, pracują raz na miesiąc, dwa razy w miesiącu – jak ja mam robić biznes, inwestować jak nie ma rąk do pracy?… Trzeba zastanowić się nad przyczyną, a nie wyłącznie ubolewać.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

Co może zrobić manager, aby zapełnić grafik placówki pracą specjalistów?

  1. Oblicz, ile roboczogodzin dodatkowych potrzebujesz

To jest istotne, aby mierzyć siły na zamiary – czasami do zaprzyjaźnionej agencji marketingowej zgłaszają się klienci i jak kolega ich pyta, ok, to ile chcecie tych dodatkowych pacjentów – nie potrafią powiedzieć… a to jest podstawowa sprawa. I tak samo jest w przypadku dodatkowych roboczogodzin pracy specjalistów – ile roboczogodzin w placówce masz zajęte, a ile jeszcze wolnego miejsca?

Jak to obliczyć? Prosto: Ilość gabinetów razy ilość godzin pracy placówki w ciągu dnia razy ilość dni w miesiącu, w których placówka jest otwarta (można też liczyć w przedziale tygodniowym) i wtedy widzimy, że mamy do zagospodarowania jeszcze np. 100 roboczogodzin.

ilość gabinetów x ilość h pracy placówki dziennie x ilość pracujących dni = liczba roboczogodzin do zagospodarowania 

  1. Sprawdź, czy twoi specjaliści w Twojej placówce aktualnie mają pacjentów:

Głównym, najprostszym sposobem, aby lekarze u Ciebie przyjmowali, jest po prostu info od środowiska, że tam się dobrze zarabia. Aby się dobrze zarabiało, muszą być pacjenci. W zależności od tego, czy placówka zabiegowa, czy, placówka konsultacyjna może ich być setki lub kilka, ale generalnie sprawdź, jak wysokie faktury wystawiają Ci lekarze i porównaj je do tego, co oferują inne placówki. Jeżeli Twoi specjaliści nie mają pacjentów, to najpierw się skup na tym, aby ich mieli, a później nad tym, aby rozwijać placówce o kolejnych specjalistów.

Efekt błędnego koła

W tym miejscu się trochę zatrzymam, bo to bardzo częsty błąd. Zapraszamy do placówki jakiegoś specjalistę, a on mówi, że przyjdzie raz w miesiącu. Przychodzi raz w miesiącu, my mu nie potrafimy zapełnić grafiku pacjentami na, chociażby ten jeden dzień, a jednocześnie oczekujemy, aby pokrył nam inne dni? Np. przychodził 4 razy w miesiącu — no nie — bez sensu. Po co ma do Was przychodzić 4 razy w miesiącu, skoro raz w miesiącu nie ma pełnego grafiku? A znowu my –  załamujemy ręce, bo mówimy – jak ja mam zapewnić pacjentów temu specjaliście, jak pacjent dzwoni, a ja mówię, że najwcześniejszy termin jest za 4 tygodnie. 

I dochodzi do sytuacji, w której my mamy np. bardzo długą listę specjalistów na stronie internetowej, którzy u nas pracują, ale generalnie nie mamy żadnej OFERTY dla pacjenta, który chce mieć wykonaną konkretną usługę. Bo należy tutaj patrzeć z perspektywy pacjenta – to on ma mieć odpowiednia dla siebie ofertę, usługę, a więc odpowiednią jakość w odpowiedniej cenie, w odpowiednim terminie.

Więcej na ten temat mówiłem w odcinku o strategii rozwoju placówki medycznej, natomiast tak w skrócie istotne jest, aby wyjść z tego błędnego koła — powiem więcej i krótko — nie bierzcie do pracy lekarzy, którzy przyjmują u was 1 raz w miesiącu. Nie ma to sensu – szczególnie gdy macie zamiar inwestować czas i pieniądze w marketing w tego typu współpracę. Zdecydowanie lepiej jest zmniejszyć ilość specjalistów w placówce, ale bazować na takich, którzy będą się z nią identyfikowali i będą dostępni dla pacjentów często – wtedy mówiąc krótko macie co „oferować” swoim pacjentom… a w późniejszym okresie również innym specjalistom, którzy będą poszukiwali placówki, w której chcą przyjmować.

  1. I jak już wiemy, że specjaliści u nas mają pacjentów, że potrzeba nam jeszcze np. 5 do tego, aby w pełni wykorzystać potencjał naszej placówki – w pełni zapewnić dostępność gabinetów, to możemy przejść dalej, czyli do tego, kogo szukamy: sprawdźmy, komu jesteśmy w stanie zapewnić najlepsze warunki pracy, np. w placówce, w której mamy dużo pacjentek ginekologicznych i one czekają długo na wizytę, to jak zatrudnimy młodego ginekologa, to jest szansa, że szybko zapełnimy jego grafik pracy i będzie on szybko zadowolony z warunków pracy, to też było omawiane w odcinku, dotyczący cm strategii rozwoju placówki medycznej, a więc również odsyłam do niego, aby ewentualnie dokładniej przejść temat.

Idziemy dalej, wiemy ile, wiemy kogo i teraz co zrobić, aby lekarze pracowali w mojej placówce oprócz skutecznego pozyskiwania dla nich pacjentów?

Image

Co zrobić, aby lekarze pracowali w mojej placówce oprócz skutecznego pozyskiwania dla nich pacjentów?

  1. Onboarding pracownika placówki medycznej

Mówię tu o tym, bo to może być ogromna przewaga. Prawie żadna placówka medyczna w Polsce średniego szczebla tego nie robi. O co w tym chodzi? O to, że jak nowy specjalista przychodzi do nas do pracy, to nie róbmy onboardingu na zasadzie: proszę, to jest twój gabinet, to komputer, to program, tutaj masz narzędzia, to jest Pani z rejestracji Gosia, w razie W Ci pomoże no i działaj, za 10 minut masz pacjenta… a tam jest toaleta — w praktyce często tak to działa.

Najlepsze placówki, z którymi współpracujemy jako Proassist mają tzw. checklistę tego, co powinien nowy specjalista wiedzieć i umieć i poznać, zanim przystąpi do pracy, np. poznać system medyczny, poznać właściciela placówki, ustalić szczegóły rozliczania, wypłaty, faktur, ustalić szczegóły dotyczące sprawdzania jakości jego pracy, ustalić szczegóły dotyczące promocji jego osoby, podpisać odpowiednie dokumenty etc. Jest też ściśle określony pierwszy dzień pracy, np. przychodzi specjalista w ten dzień godzinę wcześniej, szkoli się z systemu itd., tych pomysłów jest naprawdę setki – nie zostawiajmy specjalisty samego sobie.

  1. Zaopiekowanie się częścią marketingowo — organizacyjną

W zasadzie powinien dodać odpowiednio się zaopiekować. Szczególnie w przypadku młodych lekarzy jeszcze bez tzw. nazwiska. To są często ludzie, którzy nie mają pojęcia o rozliczaniu z księgowym, o np. zakładaniu własnej działalności o tym, jak się odpowiednio promować, jak zrobić zdjęcie, opis, co zrobić, aby pacjenci byli zadowoleni z wizyty, jak prosić ich o rekomendacje etc. Oczywiście możemy skorzystać z lekarza, który ma już renomę, ale nie oszukujmy się, jest zdecydowanie trudniej — bo oni już gdzieś pracują. Możemy też nic nie robić w tym zakresie i powiedzieć — radź sobie. Jak będą pacjenci, to ich zapiszemy… ale wtedy prędzej, czy później taki specjalista znajdzie pracę w miejscu, które mu to zapewni.

  1. Odpowiednia jakość obsługi i organizacja pracy

Słuchajcie, każdy z nas lubi pracować w miejscu z odpowiednią jakością obsługi. Tak samo jak pacjenci lubią kawę, dobrą organizację pracy, odpowiedni system np. zdigitalizowany, to aby odbierać od nas połączenia, dać możliwość rejestracji i płatności online, aby osoby w obsłudze były miłe, to dokładnie tego samego chce lekarz. 

Mieć odpowiednią jakość i organizację pracy. Nie chce przyjść do gabinetu, a się okazuje, że jednak manager się pomylił i nie ma miejsca dla niego, nie chce, aby w gabinecie było nieczysto, zimno, brakowało niezbędnych środków… wszystko chce mieć odpowiednio przygotowane i chce pracować w takim miejscu, w którym się o te sprawy nie martwi – po prostu. Wtedy też pacjenci będą jego w ten sposób kojarzyli — nie z „obskurnej” przychodni, a z nowoczesnego centrum medycznego. A więc tutaj możemy upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, bo zarówno lekarz, jak i pacjent będzie z takiego miejsca zadowolony.

Z ciekawostek to w lepszej organizacji pracy specjalistów, może pomóc Ci moduł do zarządzania dostępnością gabinetów w Proassist — będziesz mógł w ten sposób sprawdzić, który z gabinetów jest wolny i w jaki dzień i w jakich godzinach i będziesz miał graficzny podgląd tego, w którym gabinecie jest, który specjalista obecnie.

  1. Odpowiednia pomoc 

Zapewnij swojego specjalistę o tym, że może liczyć na Twoją pomoc w sprawach, w których nie potrafi sobie poradzić. Upewnij się, że wie do kogo, w jakiej sprawie może się udać. Dla przykładu – jeżeli chcesz zrobić szkolenie z systemu medycznego, to Proassist udostępnia kalendarz, w którym się umawiasz i w każdej chwili może takie szkolenie dla Ciebie przeprowadzić. Takich spraw jest dużo więcej i o ile dla Ciebie pewne sprawy są oczywiste, bo już tutaj pracujesz latami — to dla nowej osoby już nie… szczególnie dla młodego specjalisty. 

  1. Modna reklamowana placówka

Powiem teraz coś, co być może niepopularnego, ale jeśli placówka jest „modna”, to jest również modna wśród lekarzy. Jeśli pacjenci będą widzieć bilbordy twojej placówki na mieście i będą widzieć ładną stronę w internecie, do której prowadzą różne źródła, to lekarze również to widzą i będą chcieli w takim miejscu pracować – bo będzie to dla nich pewnego rodzaju nobilitacja.

  1. Podeprzyj się opiniami innych lekarzy – rekomendacje od innych pracujących

Jeżeli rozmawiasz ze specjalistą, który rozważa przyjmowanie u Ciebie, podeprzyj się opinią innych lekarzy, np. zadzwoń do niego podczas rozmowy lub po prostu przygotuj prospekt, w którym masz napisane opinie innych pracujących lekarzy lub np. na stronie internetowej w zakładce kariera pokaż, jak inni chwalą sobie pracę w tej placówce. 

  1. Komunikacja z obecnymi lekarzami

Prowadzimy komunikację z lekarzami, którzy u nas przyjmują, a nie wyłącznie na zasadzie comiesięcznego rozliczania za faktury. Po pierwsze komunikujmy im ważne informacje mailowo czy to sms owo- bo wiadomo, ze ich nie ma w pracy często, tylko są np. 2 razy w tygodniu po 4 godziny, więc możemy, czy musimy to robić za pomocą komunikatorów.

Po drugie zbierajmy od nich feedback. Tak samo jak zbieramy feedback od pacjentów co zmienić, tak samo zbieramy feedback od lekarzy co zmienić. Każdy chce pracować w miejscu, w którym widzi, że ma na to wpływ, na to co się w nim dzieje, zmienia na lepsze etc. Specjaliści będą chętniej u nas pracować, jak zobaczą, że ich pomysły są brane pod uwagę.

  1. Integracja

Wiem, że bardzo duża część lekarzy nie utożsamia się z placówką, w której pracuje, bo czuje się w niej jako podwykonawca. Warto zadbać o to, aby mógł czuć się jej członkiem. Postarajmy się od czasu do czasu zrobić jakąś imprezę integracyjną, być może wigilię wspólną. Wtedy mamy większe prawdopodobieństwo tego, że specjaliści zostaną z nami na dłużej.

  1. Możliwość rozwoju zawodowego

To jest coś, o czym często placówki zapominają, bo traktują lekarzy jako podwykonawców. A dziwne, bo placówka, która zatrudnia np. 40 lekarzy, to jest w stanie stworzyć warunki do odpowiedniego szkolenia, np. współfinansowanego przez placówkę. Wtedy specjaliści zobaczą, że można w tej placówce się też rozwijać. Oczywiście jak jesteśmy placówką konsultacyjną, a lekarz jest również zabiegowcem, to pewnie wtedy szkolenia nie dostarczymy mu takich medycznych — wtedy musi sobie robić w tym zakresie samodzielne, ale już szkolenie np. z tworzenia marki osobistej w sieci to już tak, albo z komunikacji z pacjentem też… i wtedy specjalista czuje, że nie siedzi tutaj jako maszynka do zarabiania pieniędzy.

  1. Pozytywny feedback od nas

Na koniec coś, co też jest bardzo niedoceniane. Pozytywny feedback od pracodawcy. Poświęćmy te 5 minut, jak piszemy np. rozliczenie do lekarza z jego prowizji, aby wystawił fakturę na informacje, że pacjenci są zadowoleni z jego pracy, że Ty również, że Pani z rejestracji bardzo sobie chwalą, że przychodzi punktualnie, etc… Niech specjalista wie, że chcemy go w naszym miejscu.

Jest też jedna dobra wiadomość dla właścicieli placówek — próg wejścia na rynek wzrasta, a więc otwarcie własnej placówki, czy nawet małego gabinetu jest trudniejsze niż kilka lat temu z uwagi na coraz droższe sprzęty i coraz większą biurokrację coraz większe zarobki lekarzy. A więc liczba lekarzy decydujących się na tzw. przejście na swoje maleje. Ma na to też wpływ to, że coraz lepiej zarabiają, pracując u kogoś — niejednokrotnie widziałem sytuacje, gdzie lekarz, pracując u kogoś, zarabia zdecydowanie więcej niż de facto jego szef we własnym gabinecie. Z drugiej strony mamy coraz więcej studentów medycyny – limity są z roku na rok podnoszone, mamy też emigrację z państw wschodnich, Ukrainy, Białorusi, a więc liczba lekarzy rośnie, a liczba placówek już niekoniecznie, a więc za kilka lat może się okazać, że walka o specjalistę nie będzie już tak zażarta, jak jest teraz, a zacznie się walka o pacjenta.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.
Image

Jak rozmawiać z trudnym pacjentem?

Dowiedz się: 

  • W jaki sposób przygotować się na rozmowy z trudnymi pacjentami? 
  • Jak przeprowadzić proces rekrutacji pracowników do rejestracji medycznej? 
  • W jaki sposób przygotować skuteczny skrypt rozmów? 
  • Najważniejsze zasady, które przydadzą się podczas każdej rozmowy z trudnym pacjentem

Zacznij od dobrej rekrutacji osób na stanowiska medycznej rejestracji

Pierwszym elementem będzie dobra rekrutacja, która pozwoli nam na pozyskania pracownika, który poradzi sobie i zarówno w sytuacjach stresowych jak i będzie w stanie wdrożyć nasze procedury. Przed rozpoczęciem rekrutacji najlepiej określić sobie typ osoby, której poszukujesz, jakie cechy Waszym zdaniem taka osoba powinna posiadać. Następnie musicie wyłonić osobę, która spełnia wasze oczekiwania, z pewnością cechy, które powinna posiadać rejestratorka medyczna, nie powinno zabraknąć jej; poprawnej dykcji, opanowania, kultury osobistej, miły i spokojny ton głosu, można na ten temat długo mówić, mam nadzieję, że Wam podcast z moim udziałem się spodoba, to postaram się nagrać podcast, który pomoże w rekrutacji pracowników na stanowiska rejestracji. 

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

Opracuj spójny i kompletny skrypt rozmów dla telefonicznej obsługi pacjenta

Kolejnym ważnym elementem jest skrypt rozmów. Jeśli skrypt rozmów stworzono na podstawie doświadczenia pracy z pacjentem, to powinien on zawierać konkretne zwroty, i tzw. case study, w jaki sposób rozmawiać z trudnym pacjentem, musimy zadawać sprecyzowane pytania. Natomiast uwaga: nie przesadzajmy z tym, ile czasu poświęcamy na trudnych pacjentów w tym skrypcie, jednak jest to 1% pacjentów i szkoda, aby skrypt rozmów nie był poświęcony dla 99% rozmów tylko dla 1 %, ale jakieś przykłady warto dodać do skryptu. Taki przykład jak sobie radzić w rozmowie znajdziecie poniżej. Musimy zadawać sprecyzowane pytania np.: 

  • Pacjent: Dzień dobry. Chciałbym rozmawiać z lekarzem, mogę prosić?
  • Rejestratorka: W tym momencie lekarz jest zajęty. Może mogłabym w czymś pomóc?
  • Pacjent: Doktor prosił, abym się kontaktował w celu umówienia na kontrolę w tym tygodniu i chciałbym z nim rozmawiać.
  • Rejestratorka: Już sprawdzę dla Pana termin, proszę chwilę poczekać. Mogę zaproponować czwartek, godz. 15:00. Czy odpowiada Panu ten termin?
  • Pacjent: Czy rozumie Pani, co do Pani mówię, chcę rozmawiać z lekarzem.
  • Rejestratorka: Tak, jak już wspomniałam, Doktor jest zajęty, ja mogę umówić Pan na wizytę kontrolną.
  • Pacjent: Nie interesuje mnie, co Pani mi chce zaproponować, nie wiem, czy jest Pani głupia, ja chcę rozmawiać z lekarzem. 
  • Rejestratorka: Rozumiem, ale staram się Panu pomóc, Pan Doktor nie zaproponuje Panu innego terminu, bo ten, który ja Panu poddaję, jest pierwszym dostępnym na kontrole.
  • Pacjent: Żądam rozmowy z lekarzem, miałam dzwonić, aby rozmawiać z Doktorem o zapisie i nierozłączne się, dopóki nie porozmawiam z Doktorem. (zaczynają się wyzwiska ze strony pacjenta)
  • Rejestratorka: Proszę się uspokoić i przestać mnie obrażać, bo będę zmuszona się rozłączyć. 
  • Pacjent: Co to za obsługa? Czy sami debile pracują w tej rejestracji, nie potrafią przełączyć rozmowy do lekarza…
  • Rejestratorka: Proszę Pana, zaproponowałam termin do Doktora, nie ma potrzeby rozmowy z lekarzem w tym aspekcie. Tak, jak już mówiłam, Doktor poda Panu ten sam termin wizyty.
  • Pacjent: Jest Pani nienormalna, nie umie Pani wykonać prostego zadania.
  • Rejestratorka: Widzę, że nie jestem w stanie już Panu pomóc, dziękuję za rozmowę do widzenia.
Image

Najważniejsze zasady, które przydadzą się podczas każdej rozmowy z trudnym pacjentem

Warto też dać swoim rejestratorką wskazówki, kilka zwrotów kluczy, które będą u nich działały jak automat. Ważne, aby nie było ich dużo, bo wtedy ciężko je zapamiętać, ale kilka — dosłownie kilka to bardzo dobry pomysł. Jakie zwroty klucze działają na sfrustrowanych pacjentów ? np.:

  • Proszę o cierpliwość już dla Pana/Pani to sprawdzam — tu istotne jest słowo DLA
  • Staram się Pani/Panu pomóc — tutaj istotne jest POSTARAM SIĘ
  • Robię wszystko, co w mojej mocy, aby Panu pomóc, natomiast proszę o cierpliwość — o ile same słowa proszę o cierpliwość, czy proszę się uspokoić, mogłoby pacjenta zdenerwować, o tyle w całym zdaniu to zanika w związku z wcześniejszym. Zapewniam Pana, że robię wszystko, co w mojej mocy — tutaj istotne jest słowo, ZAPEWNIAM. 

Pamiętajcie jednak, żeby nie tylko przekazać te zwroty, ale przy odsłuchu rozmów — sprawdzać, czy są one używane.

Emocje na bok 

Najłatwiej jest zarządzać swoimi emocjami w momencie, gdy mamy odpowiednie procedury, bazę wiedzy, skrypt rozmów. W ten sposób nabieramy pewności siebie, oczywiście również przez doświadczenie i jest nam zdecydowanie łatwiej oddzielić emocje na bok — gdy po prostu jesteśmy pewni tego, co mówimy. Inaczej mówiąc, im rejestratorka bardziej pewna tego, co mówi, tym lepiej poradzi sobie w stresujących sytuacjach. Musimy jako managerowie zapewniać rejestratorki, że stoimy po ich stronie zawsze — w ten sposób rejestratorka będzie bardziej odporna na emocjonalne wstawki pacjenta i jest mniejsze prawdopodobieństwo na to, że poniosą ją emocję. Natomiast zawsze podczas wewnętrznych szkoleń, uczulajmy nasze rejestratorki na to, aby emocje dawały na bok — przykładem na takim szkoleniem może być np. Zabawa w emocje → przygotowane pytania z przykładowymi sytuacjami. Nasza rejestratorka losuje jedno z nich, po przeczytaniu odpowiada, jakie emocje jej towarzysza i dlaczego

  • Pytanie: Pacjent się wyzywa i obraża (twoja  reakcja)
  • Rejestratorka: Spokój i opanowanie, ponieważ tylko to pozwoli mi wybrnąć z takiej rozmowy.
  • Pytanie: Zadowolenie pacjenta (twoja reakcja)
  • Rejestratorka: Zadowolenie, satysfakcja z zadowolonego pacjenta.
  • Pytanie: Pacjent nie jest zadowolony z Twojej obsługi
  • Rejestratorka: Zdenerwowanie, złość →  staram się zrobić, co w mojej mocy, ale mam określone procedury i wobec nich postępuje. 

Taka gra pokazuje nam, jakie emocje odczuwa rejestratorka, ale też warto podczas takiej gry omówić, jak powinniśmy postępować w takich sytuacjach i dlaczego warto ich od siebie odsuwać.  

Uczulając swoje rejestratorki — nie raz, nie dwa, nie trzy a ciągle, że — emocje to jeden z najgorszych doradców, czyli presja wywierana przez pacjenta na rejestratorce, ale jeśli rejestratorka będzie postępować wobec ustalonych procedur, nie ugnie się pod presją pacjenta i postąpi zgodnie z procedurami, to będziecie z niej w pełni zadowoleni.

Wspólne odsłuchiwanie rozmów

Dobrym pomysłem jest też odsłuch rozmów z rejestratorami i wspólna praca nad tym, co moglibyśmy w danej rozmowie zmienić. Wtedy też rejestratorka często sama znajduje błędy w swoich rozmowach i jest większe prawdopodobieństwo, że ich nie popełni. Oczywiście w takiej sytuacji rejestratorka musi mieć pewność, że pracujemy wspólnie, że nie jest to odsłuch, aby pokazać, co jest źle, tylko odsłuch, aby pokazać, co możemy robić lepiej. Przykładem jak zacząć taką rozmowę z rejestratorką jest: Dobrze, że udało mi się coś znaleźć, bo to znaczy, że mamy jeszcze nad czym pracować… a tak to by się okazało, że jesteśmy już idealni i nie mamy co poprawiać. Mało tego, podczas takich rozmów warto znaleźć również pozytywne rozmowy i je puścić rejestratorce, aby widziała, jakie zrobiła postępy od poprzednich rozmówek.

Emocje na bok, również w ramach emocji empatycznych

Przykład takiej rozmowy i konkretnego case study: Kontaktuje się z nami pacjent, który chce otrzymać szczegółowe informacje dotyczące zabiegu wykonywanego przez lekarza, mówi rejestratorce, że bardzo potrzebuje informacji, czy ma wykonać taki, czy taki zabieg i czy w jego przypadku bardziej pomocna będzie ta metoda, czy inna. Mówi, że nie stać go na wydawanie pieniędzy, gdy to nie pomoże, że ma bardzo trudną sytuację materialną, dziecko chore i bardzo mu przeszkadza jego choroba itd… Rejestratorka przekazuje informacje, które otrzymała od lekarza, ale wiadomo, są one ogólne, a nie sprecyzowane pod konkretny przypadek pacjenta. Pacjent dalej pyta, rejestratorka udziela informacji, że nie ma wiedzy medycznej i nie jest w stanie odpowiedzieć, jak to będzie w Pana przypadku. Rejestratorka proponuję konsultację u lekarza, który wykonuje zabieg celem uzyskania szczegółowych informacji, ale pacjent się oburza, jak to Pani nie jest w stanie mi nic powiedzieć, przecież mówiłem Pani, że ja nie mogę wydawać pieniędzy w błoto, błagam Panią o pomoc. Pacjent znów musi usłyszeć konkret. Proszę Pana, nie mam wiedzy medycznej, zajmuję się rejestracją pacjentów, jeśli Pan potrzebuje szczegółowych informacji, TRZEBA umówić się na konsultację u lekarza – taka jest procedura, to lekarz musi dobrać zabieg, sprawdzić, czy się Pan kwalifikuje i sprawdzić, czy ten zabieg będzie dla Pana bezpieczny. Bardzo chciałabym Pana zapisać, ale musimy to zrobić według tej procedury – czy zgadza się Pan?

Zauważcie, że w tym przypadku emocje są, nazwijmy, to pozytywne — bo rejestratorka bardzo chce pomóc, bo pacjent chory, na samym wstępie prosi o pomoc, wręcz błaga. Rejestratorka nie może wychodzi poza zakres swoich kompetencji, co by było w przypadku, gdyby rejestratorka doradzała, nie wiem, chociażby ze swojego doświadczenia, a przypadek tego pacjenta były zupełnie inny i wyrządziłby krzywdę pacjentowi? Najgorszym doradcą podczas takich sytuacji są emocje. Nie możemy pozwolić na to, aby one wzięły górę – również gdy są to emocje pozytywne. 

Pozytywne nastawienie
Dzięki opanowaniu, pozytywnemu nastawieniu możemy łatwiej i lepiej przeprowadzić rozmowę z trudnym pacjentem, dlatego tak ważna jest atmosfera w naszej pracy. W momencie gdy będzie ona pełna profesjonalizmy, ale też będzie pozytywna i miła, to rejestratorki nie tylko będą z chęcią przychodziły do pracy, bo mają tam koleżanki, ale też będą identyfikowały się z placówką, w której pracują i będą swoją energią epatowały również do pacjentów. A wiecie — trudniej być chamskim, dla osoby, która jest dla nas miła. Więc jak chcemy mniej trudnych pacjentów, to sami bądźmy mili. Uczucie swoich pracowników, że musicie pamiętać, że podczas swojej pracy musicie zostawić swoje sprawy za drzwiami, jesteście teraz w pracy skupić się na tym co teraz na pacjencie.

Pozwól rejestratorką chwilę ochłonąć po ciężkiej rozmowie

Jeśli emocje wzięły górę, lub rejestratorka czuje, że pacjent ją bardzo zdenerwował i ta rozmowa  z pacjentem ją przerosła, czuje, że nie jesteś w stanie przeprowadzić kolejnej rozmowy, wyjdź, ochłoń, odsuń od siebie złe emocje. Zaproponuj rejestratorce, aby na chwilę odeszła od swojej pracy — jeżeli ma taką możliwość i chwilę po prostu ochłonęła. Musicie pamiętać, że podczas swojej pracy musicie zostawić swoje sprawy za drzwiami, jesteście teraz w pracy skupić się na tym co teraz na pacjencie. 

Brak ping ponga z pacjentem

Częstym błędem w rozmowie z trudnym pacjentem jest tzw. ping-pong, czyli odbijanie piłeczki — kto jest mądrzejszy, kto więcej wie, kto kogo bardziej obrazi. Nie możemy pozwolić naszej rejestratorce na przepychanki z takim pacjentem, czyli takie odbijanie piłeczki rejestratorka — pacjent, filarem informacji ma być rejestratorka, to ona ma kierować rozmową z pacjentem w taki sposób, aby była konkretna i przyjął z niej przekaz informacji. Oczywiście może i powinna przekazywać informacje, które posiada, ale jeżeli pacjent będzie twierdził, że wie lepiej, to nie ma sensu z tym polemizować, bo taka rozmowa zazwyczaj do niczego nie prowadzi.

Wyznaczenie granic → pacjent nasz obraża

Rejestratorka będzie się czuła pewna siebie, w momencie, w którym będzie wiedziała, że jest szanowana jej praca i ma oparcie u pracodawcy. I pracodawca — my jako managerowie, właściciele wyznaczyliśmy pewne granice, poza które nie musimy prowadzić rozmowy z pacjentem.

Jeżeli np. dochodzi do wulgaryzmów, to uznajemy, że jesteśmy w stanie zaakceptować np. jedno takie słowo. I gdy pojawi się ono, to rejestratorka ostrzega, że będzie zmuszona zakończyć rozmowę, bo nie pozwoli sobie na obrażanie siebie, a gdy drugie — to rejestratorka kończy rozmowę.

Wyobraźmy sobie sytuację, w której w poczekalni przychodni gdzie jest kolejka do rejestracji, jest cała grupa pacjentów, musi wysłuchiwać takiej rozmowy pełnej wulgaryzmów. Nie jest to wizualizacja korzystna ani dla Pani z rejestracji, ani dla naszych pacjentów. Pani z rejestracji powinna wyprosić takiego pacjenta z przychodni, a nawet niech sięgnie dalej, prosi o wezwanie ochrony, dlaczego przez takiego trudnego pacjenta ma zostać obrażana na oczach innych pacjentów, musi być szanowana za swoją pracę i wykonywanie swoich obowiązków. Oczywiście cały ten proces jest uzależniony od tego jak Państwo w swoich placówkach ustalą procedury, ja tylko chcę nakreślić i pokazać jak można postąpić. Przykładowo w Proassist mamy zasadę, że 1-szy wulgaryzm mógł się pacjentowi w pewien sposób wymknąć z uwagi na emocje, ale drugiego podczas rozmowy już nie akceptujemy.

Proces zakończenia rozmowy

Ten punkt jest trochę połączony z tym poprzednim, taki schemat pomoże naszej rejestratorce zachować estetykę swojej pracy oraz nie wyprowadzi jej z równowagi czy też nie przełoży się na innych pacjentów. 

Nie jesteśmy w stanie w żaden sposób, pomóc pacjentowi, a on dalej przystaje przy swoim i podnosi na nas głosy, czy też informuję, że się nie rozłączy, dopóki nie spełnimy jego żądań. Dlatego niezbędny jest proces, który pomoże nam skończyć taką rozmowę.

Tu mam na myśli konkretne ustalenia np.: Jeśli pacjent Cię obraża, podnosi na Ciebie głos, staraj się go uspokoić i używaj zwrotów:

  • „Bardzo proszę się uspokoić, jeśli w dalszym ciągu chce Pan/Pani mnie obrażać to się rozłączę.”
  • „Proszę nie podnosić, głosu zaproponowałam kilka rozwiązań, rozumiem, że żadne Pana/Panią nie usatysfakcjonowało, więc z mojej strony nie jestem w stanie nic więcej dla Pani/Pana zrobić.”  
  • “Proszę Pani/Pana, nie jestem w stanie pomóc, rozumiem Pana/Pani rozczarowanie, ale ja wykonuję swoje obowiązki i muszę do nich wrócić. Gdyby Pan zdecydował się na moją propozycję to będę czekać.”  

Jeśli próbujesz 3-krotnie uspokoić pacjenta, ale nie wpłynęło to na jego ton, czy charakter rozmowy, poinformuj pacjenta, że nie jestem w stanie Panu/Pani pomóc, z mojej strony to wszystko do widzenia i skończmy taką rozmowę.

Wyjście – reklamacja

Warto też rozważyć proces reklamacji — zrobić takie ostateczne wyjście. Określić zasady, w których rejestratorka nie mogąc sobie poradzić z trudnym czy roszczeniowym pacjentem, który domaga się już tylko kontaktu bezpośrednio z osobą przedłożoną umożliwić jej drogę kontaktu, bo wiadomo, że trudny pacjent może nam uprzykrzyć pracę i jeśli my uciekniemy się już do wszystkich możliwych dróg zakończenia rozmowy z takim pacjentem czy informujemy go, że nie jesteśmy w stanie pomóc, a pacjent dalej nie daje za wygraną, nie można pozwolić na to, aby nasz zespół zmagał się z takim osobna w nieskończoność. Ustalić np. proces postępowania w takich przypadkach i dać informację naszym rejestratorką, że w sytuacjach bez wyjścia można udostępnić adres mailowy, telefon kontaktowy do managera placówki.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.
Image

Podsumowanie

Najważniejsze, aby omijać takie rozmowy i takich pacjentów, abyśmy to my sami nie prowokowali sytuacji, w których takich pacjentów będzie więcej, ale jeśli taki pacjent się już zdarzy, abyśmy mieli na uwadzę, żeby trzymać się procedur,  które zostały ustalone oraz odsunąć swoje emocje na bok. To zapewni nam pewność siebie oraz komfort pracy zarówno ten psychiczny jak i fizyczny. Moim zdaniem każde rozpoczęcie pracy powinno wiązać się od stworzenia procedur, niezależnie czy zatrudniamy nowego pracownika, czy otwieramy nową placówkę. Podstawą dobrej i efektywnej pracy są procedury czy schemat postępowania w określonych przypadkach.

Co zrobić, aby nie dzwonili do nas trudni pacjenci?

Myślę, że temat trudnego pacjenta, spędza sen z powiek niejednemu managerowi placówki medycznej. Ja [Justyna] opowiem Wam dziś, w jaki sposób ja wraz z zespołem naszej rejestracji radzimy sobie z pacjentami. Chcę poruszyć ten temat może bardziej z perspektywy rejestracji, mam zamiar dać konkretne wskazówki w rozmowie z nim. Co zrobić, aby do placówki nie dzwonili trudni pacjenci? Zacznijmy od ich zdefiniowania.

Trudny/wymagający pacjent – po co go definiować?

Każdy z Was się ze mną zgodzi, że nie jesteśmy w stanie uniknąć spotkania z trudnym pacjentem, może warto zadać sobie pytanie, dlaczego pacjent staje się trudnym pacjentem? Przypuszczam, że nie od zawsze taki pacjent musiał być roszczeniowy, możemy podejrzewać, że spotkał na swojej drodze sytuacje, które przyczyniły się do tego.

(brak możliwości dodzwonienia się do swojej przychodni, stan zdrowia itp.) 

Oczywiście nie mam tu na myśli pacjentów z zaburzeniami psychicznymi. Trudnym pacjentem możemy nazwać osobę, która jest niezadowolona z np.: obsługi rejestracji, Pani, która odbiera telefon jest niemiła zbyt długo sprawdzała pierwszy dostępny termin na wizytę, itp. Moglibyśmy wymienić tu wiele takich aspektów. Generalnie rzecz ujmując, będzie to pacjent pretensjonalny oraz roszczeniowy.

Chciałam jeszcze podkreślić, żeby nie mylić pacjenta trudnego z wymagającym pacjentem. W tym aspekcie ponownie odniosę do podcastu Jacka, w którym porusza on temat trudnego vs. wymagającego pacjenta.  

Dlaczego skupiamy się na aspekcie trudnego pacjenta? Chcemy nauczyć się postępowania z takim pacjentem, aby to nie wpływało na jakość naszej pracy, bo jak z doświadczenie wiemy, taki pacjent, może “ zepsuć nam dzień” i co więcej może wpłynąć na obsługę pozostałych pacjentów – co dla placówki będzie zdecydowanie gorsze niż nawet zła obsługa tego jednego pacjenta. Więc już w tym momencie powinniśmy się zatrzymać i ustalić konkretne procedury, które wpłyną pozytywnie na jakość naszej pracy oraz zbudują zespół – ich pewność siebie oraz proces w pracy. 

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

Co zrobić, aby było mniej trudnych rozmów z pacjentami?

Dlatego najważniejsze jest, aby skupić się przede wszystkim na tym, aby opracować taki schemat pracy, aby trudnych rozmów z takimi pacjentami było jak najmniej, aby nasze podejście do roszczeniowego pacjenta nie powodowało zwiększenia się ilości pacjentów roszczeniowych, a działało w drugą stroną – abyśmy w jak najmniejszym stopniu mieli styczność z takimi pacjentami. I tu też musicie rozpoznać, kiedy pacjent jest trudny, a kiedy wymagający, w poprzednim odcinku podcastu mówiliśmy, że Ci pacjenci nie trudni tylko może potrzebują więcej informacji, czy są bardziej dociekliwi, ale z pewnością nie są oni trudni.  

Image

Jak zmniejszyć ilość trudnych rozmów?

Odpowiednia baza wiedzy

To ustalenie informacji dzięki, którym nasza rejestracja będzie wiedziała, w jaki sposób postępować z pacjentem. Musimy mieć odpowiednią bazę wiedzy dla rejestratorek dzięki, którym rejestratorka będzie wiedziała, w jaki sposób postępować, a nawet, w jaki sposób odpowiadać pacjentowi. Tu, żebyście mnie dobrze zrozumieli, nie mam na myśli opracowania procedur, które zrobią z naszych rejestratorów robotów, tylko pomogą im w codziennej pracy, My zatrudniając rejestratorkę, powierzamy jej pracę nad naszą marką, którą reprezentuje. Z doświadczenia wiemy, że lepiej poświęcić chwilę czasu na opracowanie odpowiedniej bazy wiedzy, niż co jakiś czas non stop otrzymywać pytania od rejestracji o to, czy można to, czy można tamto, czy ten lekarz przyjmie, czy tamten specjalista przyjmie itd.

Przykład: Kontaktuje się z nami pacjent, który chce zapisać na wizytę dziecko, a rejestratorka nie otrzyma od lekarza konkretnych ustaleń, nie zostały stworzone procedury. Rejestratorka będzie zagubiona, nie będzie wiedziała, w jaki sposób postąpić, czy może umówić na wizytę dziecko, czy też nie, jeśli umówi pacjenta, a lekarz nie będzie przyjmował dzieci, powstanie sytuacja, z której nie będzie dobrego wyjścia, irytacja w takim pacjencie urosłaby na maxa. I zobaczcie na przykładzie tej sytuacji, że to my sami stworzyliśmy trudnego pacjenta. Dlatego nieodzownym elementem współpracy jest ustalenie procedur. Są one bardzo ważne oraz pozwalają na zachowanie estetyki pracy i co za tym idzie budowanie marki placówki medycznej.

Kultura w pracy   
Powinna być też zachowana kultura pracy, nie możemy sobie pozwolić jako profesjonaliści na obrażanie klientów i doprowadzać do sytuacji, w których pacjent wyprowadzałby nas z równowagi. Nie możemy podnosić tonu głosu, czy traktować takiego pacjenta z góry. Tutaj uwaga: NAWET GDY TEGO PACJENTA NIE MA JUŻ U NAS, nawet gdy z nim nie rozmawiamy.

Jeśli w swoim zespole masz rejestratorkę, która nie trzyma się ustalonych procedur, bądź jest niemiła, czy opryskliwa w rozmowach o pacjentach, to podejmij decyzję o zwolnieniu takiego pracownika. Poprawi to nie tylko jakość pracy zespołu, ale też dzięki odpowiedniemu podejściu postaramy się zminimalizować ilość trudnych pacjentów – bo po prostu w odczuciu zespołu, takich pacjentów będzie mniej. Możecie się zastanawiać, dlaczego tak drastycznie, ale np. u nas w Proassist oczywiście zdarzają nam się rozmowy z opryskliwymi pacjentem, ale mimo wszystko jest wprowadzona kultura, nazwijmy ją: nie dramatyzowania i zachowania odpowiedniej jakości przez cały czas w pracy, nawet już po zakończeniu rozmowy. Jak będziemy zgadzać się na sytuację, w której rejestratorka odkłada słuchawkę i mówi. Ty chxxxxx… i będzie takich sytuacji dużo, to łatwo w takim przypadku przekroczyć tę czerwoną linię, aby rejestratorki same „nakręcały się” na to, że klienci są niemili… Nawet Ci z gruntu prowadzący zwykłą rozmowę.

Jako managerowie rejestracji powinniśmy w takich sytuacji ją raczej łagodzić, chociażby aby „pośmiać” się z tej sytuacji czy z tego co pacjent powiedział — to zdecydowanie lepsze dla zespołu, dla motywacji i dlatego, aby jakość naszej pracy była lepsza i przede wszystkim, aby ilość trudnych rozmów była mniejsza — bo jak jej rejestratorka nie skomentuje to zaraz o niej zapomnieć i nawet nie identyfikuje jako „trudnej”. 

Błędne informacje

Kolejnym ważnym aspektem są informacje. Jeśli posiadasz w swojej placówce np.: stronę internetową i umieszczasz cennik usług, to ważnym elementem jest aktualizowanie takich informacji na bieżąco, więc jeśli wprowadzasz zmiany, to nie możesz zapomnieć o wprowadzaniu zmian również na stronie. To może skutkować kolejną sytuacją, w której sami tworzymy trudnego pacjenta, co w sytuacji kiedy pacjent dokona rezerwacji wizyty online i tam będzie informacja, że koszt wizyty jest mniejszy, a w placówce zapłaci więcej, znów pojawi się problem.

Więc tutaj Państwo muszę też zwrócić większą uwagę, na proces wprowadzania zmian, jeśli dokonujemy zmian, to musimy dokonać ich we wszystkich możliwych miejscach dostępnych dla pacjenta – bo w innej sytuacji sami tworzymy sobie problem z „trudnymi pacjentami”.

Spychologia = Zwalanie pracy na innych

Nie możemy dopuścić do sytuacji, w których będziemy odkładać pracę dla kogoś innego. Co w sytuacji jeśli zadzwoni do nas pacjent: Proszę Pani, chciałbym zapytać, czy wynik mojego badania jest już dostępny. A rejestratorce nie będzie się chciało tego sprawdzić i powie do pacjenta: Proszę o telefon za 1h będzie koleżanka, to sprawdzi to dla Pana.

Bez ustalenia konkretnych procedur dla rejestracji taka spychologia będzie miała często miejsce i dość, że będzie ciągnęła za sobą niezadowolenie pacjenta oraz jego frustracja będzie narastać, bo musi dzwonić kolejny raz, i niezadowolenie pracownika, bo dlaczego ja mam to zweryfikować, a Ty nie mogłaś. I znów „wyprodukujemy sobie trudnego pacjenta”. 

Procedury w placówce – pro pacjent

I przechodząc do przykładu z góry – proszę zauważyć, że może mieć to miejsce w przypadku, gdy w placówce nie ma procedur, lub gdy są właśnie takie: Z mojego doświadczenia znam placówki, które mają procedury w ten sposób ustalone: np. po wyniki badań można dzwonić jedynie od 09:00 do 10:00. Są setki pacjentów, którzy dzwonią poza tymi godzinami i frustrują się, że nie mogą w innej godzinie. Starajmy się w naszych ustaleniach, procedurach stawiać pacjenta i jego „interesy” – na pierwszym planie. W momencie, gdy tak nie jest- to znowu: „sami produkujemy sobie problemy”. Tutaj zaznaczam, że rozumiem, że nie wszystko da się przeskoczyć i czasami „wygoda pacjenta” musi być w jakimś stopniu ograniczona — ale wiadomo: powinno być tego jak najmniej.

Wyjście poza procedury – lekarz mi pozwolił

Jeśli ustalicie procedury w swojej placówce medycznej, nie mogą zdarzyć się wyjątki. Procedura została ustalona, ale lekarz pozwolił np. wyłącznie Pani Krysi dodatkowo dopisywać pacjentów po godzinach  pracy. Takich zachowaniem sprawimy duże zamieszanie, i w pracy lekarz – rejestratorka oraz rejestratorka – pacjent. Pani Ania odmówi pacjentowi wizyty, a Pani Krysia powie, Pan Doktor mi pozwolił, więc dopiszę jeszcze jednego pacjenta i na koniec mamy sytuację, w której pacjent mówi: Ja wolę rozmawiać z tą panią Krysią, bo Pani Ania nic nie załatwi.

Odejście od ustalonych procedur nie będzie dobrym rozwiązaniem. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądałaby, jeśli ustalimy konkretną procedurę — lekarz ustala z rejestracją, że można dopisać po godzinach pracy 2 pacjentów. W ten sposób unikamy zbędnego zamieszania oraz mamy jasno określone zasady, których się trzymamy. Wszyscy – bez wyjątków.

Procedura – recepta/ usługi dodatkowe

Powinniśmy również ustalić procedury związane z dodatkowymi aspektami naszej pracy.

W jaki sposób powinna postępować rejestratorka?

Ja powiem Państwu, jak to wygląda w Proassist. Ustalamy konkretną procedurę z lekarzem, jak mamy postępować np.: dla pacjenta, który zgłasza się po samą receptę celem kontynuacji leczenia i tu ustalamy, ze specjalistą — jeśli pacjent potrzebuje samej recepty, a jest to kontynuacja leczenia u Doktora, możemy np. dopisać takiego pacjenta na zakładkę w terminarzu lekarza. Wtedy pacjent nie zgłasza się do gabinetu po receptę, tylko otrzymuje kod do recepty lub jeśli jest to pierwszorazowy pacjent, zgłasza się na pełną wizytę. To też kwestia indywidualna ustalenia z lekarzem, ale jest to konkretna procedura, której się trzymamy i nie robimy od niej wyjątków.

Kolejny aspekt to pilna wizyty i tu też możemy zastosować kilka rozwiązań, np. ustalamy, że możemy dopisać 2 dodatkowych pacjentów po godzinach przyjęć lekarza lub lekarz chce sam o tym decydować, to w takim wypadku przekazujemy SMS bezpośrednio do specjalisty z danymi pacjenta. Znów mamy kilka rozwiązań, ważne, aby ustalić konkretny schemat postępowania.

Pamiętajmy, że pomimo naszych starań, włożonej pracy w procedury, czy szkolenie rejestracji, nie jesteśmy w stanie wyeliminować sytuacji, które mogą doprowadzić naszych pacjentów do frustracji i tego, aby oni byli „trudnymi pacjentami”, mimo wszystko się oni nam przytrafią.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.
Image

Idealna strona internetowa dla gabinetu i placówki medycznej

W tym odcinku podcastu Zrozumieć Pacjenta porozmawiamy o idealnej stronie internetowej gabinetu i placówki medycznej.

Zdarzają się jeszcze specjaliści czy placówki, które takiej strony nie posiadają, ale zapewne nie są to słuchacze tego podcastu, więc nie będę tutaj argumentował potrzeby posiadania własnej strony internetowej.

Content na stronie — czy znajdziesz czas lub pieniądze. 

Na wstępie przy tworzeniu naszej strony musimy sobie zadać pytanie, po pierwsze czy będziemy mieli czas i chęci do poświęcania swojego czasu na jej prowadzenie, czyli tworzenie tam treści, np. w postaci bloga, podcastu, filmików, infografik — jakiekolwiek contentu, który będzie pojawiał się regularnie albo czy będziemy chcieli zainwestować pieniądze, aby te treści pojawiały się na stronie. Jeżeli na oba te pytania odpowiadamy nie — to istotne jest, aby nie tworzyć na stronie miejsc pod ten content, które pozostaną puste — bo zmniejsza to wiarygodność tej strony. 

Strona sprzedażowa, czy marketingowo — sprzedażowa.

W przypadku, gdy tworzymy stronę bez regularnego contentu — to tworzymy stronę, ja ją nazywam sprzedażową — czyli taką, na którą wejdą zainteresowane osoby i dokonają zakupu naszej usługi, czy to poprzez rejestrację online, czy to dzwoniąc pod wskazany numer telefonu. W przypadku gdy tworzymy treści, kreacje różnego typu, które mają za zadanie nas zaindeksować w wyszukiwarce pod odpowiednie frazy, wtedy tworzymy stronę sprzedażowo-marketingową. I dlatego podzieliłem ten podcast na opcje podstawowe/tzw. wizytówkowo — sprzedażowe i zaawansowane na potrzeby strony marketingowo-sprzedażowej. Podstawowe cechy dobrej strony placówki czy gabinetu medycznego?

Za chwile wypunktuje punkty, które powinna mieć idealna strona internetowa, natomiast dla wszystkich, którzy mnie słuchają, a jednocześnie mogą podglądnąć stronę internetową, to zapraszam, aby zobaczyć naocznie, jak wygląda taka strona – www.wroclawpsychiatria.pl – to jest strona stworzona przez nas na bazie tego podcastu i to jest typ strony, którą my tworzymy dla naszych klientów.

#1 Layout dostosowany do różnego typu wyświetlaczy:

Musimy sprawić, aby nasza strona internetowa poprawnie wyświetlała się nie tylko na naszym komputerze, ale również na telefonie, tablecie. Bardzo często zdarza się, że strona ma więcej wejść na mobilkach niż na komputerze, także tym bardziej pokazuje jak to istotna sprawa. Po oddaniu strony przez agencję — sprawdźmy ją również na małych wyświetlaczach.

#2 Prawdziwe zdjęcia (galeria zdjęć)

Tutaj są dwie istotne sprawy, po pierwsze internet idzie w stronę wiarygodności poprzez prawdziwe zdjęcia, filmy osób. Po drugie w przypadku medycyny zaufanie ma jeszcze bardziej istotny wpływ na podjęcie decyzji. To czy będą nas leczyć w obskurnym gabinecie, czy w ładnym nowoczesnym jest dla nas ważne. Podobnie jest ze zdjęciem specjalisty, który będzie wykonywał zabieg — pacjent chce zobaczyć osobę, do której przyjdzie, chociażby po to, aby ją później rozpoznać w gabinecie.

Image

#3 O mnie/ o nas

Biografia zespołu lub specjalisty, opis z dokonań, ewentualnie certyfikaty ze szkoleń, dyplomy — to w branży medycznej jest bardzo ważne. Można w tym miejscu opisać miejsca pracy obecne, poprzednie, to co się lubi na co dzień, hobby, pokazać się ze zwykłej ludzkiej strony.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

#4 Zakres działalności/ opis usług

Musimy napisać, z jakimi schorzeniami mogą do nas pacjenci przychodzić. Proszę mi wierzyć, nie każdy wie, czym się zajmuje np. endokrynolog i nie odróżnia go np. od ginekologa. I czasami nie wie, czy ze swoimi problemami powinien zgłosić się do niego. Szczególnie gdy mamy dużą placówkę medyczną, wtedy to już bardzo istotne, aby wypisać choroby, schorzenia, problemy, z jakimi może się do nas zgłosić pacjent.

Często na stronach w tym miejscu pokazywany jest sprzęt medyczny, którym placówka dysponuje. Oczywiście można to zrobić, ale nie kosztem zakresu działalności. Opis sprzętu, że najnowocześniejszy itd. nic nie mówi pacjentowi. On chce wiedzieć, czy jego problem będzie rozwiązany, a nie czy laser jest z 2021 roku, czy nowszy.

Image

#5 Kontakt

My w Proassist preferujemy nazwać tę typową zakładkę: Kontakt dla pacjenta — dlatego, że w 99 % specjaliści, placówki nie udostępniają możliwości kontaktu z sobą komuś innemu niż pacjentowi. A więc dobrze, aby to było jednoznacznie przekazane. W tej zakładce powinno znaleźć się adres, w którym znajduje się placówką, numer telefonu do rejestracji, wtyczka do rejestracji online, i podstawowe informacje np. czy można płacić kartą, czy jest możliwość dojazdu. Super, gdyby znalazła się tutaj mapka, aby pacjent wiedział położenie na mapie naocznie, dodatkowo można w tej zakładce dodać zdjęcie z frontu budynku, wejścia do gabinetu. Wszystkie informacje odnośnie parkingu i komunikacji miejskiej, możliwych format płatności itp. można umieścić w formie ikonografik.

Image

#6 Rejestracja online

Ja dużo o rejestracji online mówił w jednym z odcinków, który był poświęcony tylko dla niej. Także serdecznie zapraszam do odsłuchania, to jest odcinek numer -3. Natomiast tutaj powiem to, co najważniejsze:

Rejestracja online musi być:

  1. zintegrowana z systemem medycznym
  2. musi być wybór konkretnego terminu, a nie formularz do wpisania danych — to nie jest rejestracja online 
  3. musi być brak konieczności logowania/zakładania konta — nikt tego nie chce robić. Spada nam konwersja z zapisu
  4. musi być weryfikacja zapisanej osoby przez np. numer telefonu (sms)
  5. musi być na każdej podstronie — ciągle w trakcie przeglądania strony powinniśmy mieć kontakt wzrokowy z widgetem z możliwością rejestracji.

#7 Numer telefonu do rejestracji telefonicznej

Podobnie jest z numerem telefonu do rejestracji — on również powinien być w widocznym miejscu i najlepiej jakby był dostępny ciągle podczas przeglądania strony internetowej.

Image

#8 Cennik

To jest istotna informacja. Wiele placówek nie chce umieszczać cennika, ponieważ trzeba go zaktualizować, a poza tym często cena jest od … do…, ale prawda jest zdecydowanie prosta: jeżeli mówimy o wizytach i zabiegach nie wysokobudżetowych, to cennik zwiększa konwersję z wejścia na stronę internetową do kontaktu zapisu. Czyli jeżeli chcemy mieć dużo pacjentów — umieść cennik na naszej stronie.

#9 Wizytówka Google Moja Firma

Nawet jeżeli nie chcesz inwestować w pozycjonowanie strony internetowej, to jednorazowo utwórz wizytówkę google i w miejsce strony internetowej wpisz adres tej strony — zresztą wypełnij wszystkie pola i wstaw zdjęcia. Pomoże w jej zaindeksowaniu w wyszukiwarce. My przy tworzeniu strony internetowej dla naszych klientów zawsze od razu łączymy ją z wizytówką Google, jeżeli klient jej nie ma — to ja tworzymy od zera. Jeżeli chcesz się trochę więcej dowiedzieć o wizytówce Google i ustawić ją odpowiednio do swojej placówki czy gabinetu to zachęcam do pobrania naszego darmowego e-booka o wizytówce, który jest na naszej stronie, w zakładce wiedza.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

#10 CTA na stronie placówki

Pacjent, będąc na Twojej stronie internetowej musi być poprowadzony do tego co ma zrobić. Nie może być tak, że strona sobie jest i służy jako BLOG, do czytania. Ona jest w konkretnym celu — poinformowania o naszych usługach, o nas, o cenach. Ma doprowadzić do wzbudzania zaufania, a następnie do zarejestrowania pacjenta, a więc musi być na niej tzw. CTA (call to action) w najprostszej wersji jest to tzw. button z przyciskiem UMÓW SIĘ, ZAREJESTRUJ etc. coś, co musi zrobić osoba odwiedzająca stronę, aby skorzystać z naszej oferty. Jestem gorącym zwolennikiem połączenia CTA z rejestracją online, aby pacjent po wciśnięciu buttona Umów się od razu wybierał termin wizyty i ją potwierdzał, bo jest to bardzo duże uproszczenie i doprowadza do wzrostu konwersji, a więc po prostu doprowadza do większej ilości pacjentów.

Image

#11 FAQ najczęściej zadawane pytania i odpowiedzi

My na naszej idealnej stronie internetowej stworzyliśmy zakładkę FAQ- czyli najczęstsze pytania i odpowiedzi. Ta zakładka jest bardzo istotna, bo doprowadza do tego, że zmniejsza się ilość połączeń pacjentów, którzy chcą się tylko coś dowiedzieć — a więc wzrasta skuteczność połączeń, a z drugiej strony pacjenci, którzy wstydzą się zapytać telefonicznie, a uwaga — takich jest bardzo dużo, nie będą pozbawieni tej informacji, a więc być może dokonają zapisu.

#12 Polityka prywatności na stronie gabinetu

Jeżeli chodzi o politykę prywatności na stronie internetowej to, co tu dużo mówić — musi ona być umieszczona na każdej stronie i po prostu trzeba tego obowiązku dokonać. My na stronach internetowych, które obecnie tworzymy, umieszczamy taką politykę prywatności.

Image

#13 Opinie pacjentów o usługach

Opinie pacjentów u nas na stronie są po to — aby pacjenci, którzy na nią wchodzą, byli bardziej przekonani do skorzystania z naszych usług. Takie rekomendacje powinniśmy zamieszczać regularnie i system Proassist w tym pomaga, udostępniając specjalny moduł do zarządzania opiniami na stronie.

Ok i to by były tyle, jeżeli chodzi o tworzenie strony sprzedażowej — wizytówkowej dla gabinetu medycznego, lekarskiego, fizjoterapeutycznego czy np. nawet podologicznego lub placówki medycznej. Istotne jest to, abyśmy podeszli do tego, tak, że te 13 punktów jest w zasadzie must have — musimy je mieć i koniec kropka. Gdyby ktoś chciał zobaczyć, jak u nas wygląda taka strona, to przypominam adres www.wroclawpsychiatria.pl – my taką stronę tworzymy wspólnie z gabinetem, czy placówką dla naszych klientów.

Przechodząc do strony zaawansowanej, sprzedażowo – marketingowej.

#14 Treści początkowe na stronie WWW gabinetu

Jeżeli nawet tak jak mówiłem na samym początku, nie masz zamiaru poświęcać czasu, czy inwestować swoje środki w copywriterów to i tak podczas jej tworzenia powinny znaleźć się podstawowe treści, o których mówiłem trochę wcześniej, ale też można jednorazowo stworzyć dodatkowe, np. odnośnie opisu tych schorzeń czy chorób, które leczymy. Tak, aby nasza strona szybciej wypozycjonować się przynajmniej na nasze nazwisko, specjalizację, miejsce związane z domeną.

#15 Film prezentacyjny placówki medycznej

Fajną propozycją dla branży medycznej i też jest to jednorazowy koszt zrobienia nawet prostego filmu video, w którym jako specjalista przedstawiamy naszą placówkę i nas samych i to, co chcemy o sobie i naszej placówce napisać na stronie to po prostu przedstawić w formie video. Jeżeli jest to film dla placówki medycznej trochę większej, to można od razu przedstawić naszą całą placówkę i kilku specjalistów w niej przyjmujących. Ważne, aby wiedzieć, że nie musi to być bardzo profesjonalny film — jeżeli nie chcemy inwestować w ten rodzaj, to możemy to zrobić prosto i samodzielnie, używając naszego telefonu.

#16 Wybierz swój content i zrób to sam

Bardzo trafnie na ten temat mówił Rafał Chmielewski, laryngolog podczas webinaru u nas. Jako lekarz czy jako manager nie jesteś marketingowcem, więc dobór contentu pod grupę docelową ma tutaj mniejsze znaczenie jeżeli chcesz go zrobić samodzielnie. Aby zrobić go samemu, musisz się w nim czuć dobrze, więc to czy Ty — będziesz nagrywał filmiki na YouTube odnośnie problemów pacjentów, czy będziesz pisał bloga, czy będziesz nagrywał podcast, czy publikował artykuły, ma mniejsze znaczenie. Większe ma to, aby robić to regularnie, więc wybierz content, który Ci odpowiada i zrób to sam.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

#17 Wynajmij specjalistę do contentu na stronie

Jeżeli nie chcesz zbytnio inwestować w marketing, bo nie ma takiej potrzeby, jednak chcesz, aby strona nie pozostawała bez contentu dla pacjenta, to możesz zdecydować się na tworzenie np. bloga przez copywritera pod Twoją kuratelą. 

Możesz to zrobić jeszcze bez specjalnej analizy słów kluczowych, marketingu treści itd. Na analizę SEO, UX itd. można wydawać setki tysięcy złotych, ale można też wydawać np. co miesiąc 200 – 300 zł na copywritera, aby prowadził u nas regularnie bloga na stronie. W ten sposób nawet jeżeli nie zawsze trafimy ze słowami kluczowymi pod pozycjonowanie, to i tak pomoże to w promocji naszej strony w wyszukiwarce.

Jeżeli natomiast chcesz znacząco poprawiać wyniki swojej strony, to powinieneś tworzyć content dostosowany do twojej grupy docelowej i odpowiednio go analizować, np. czy z takiego słowa kluczowego, na które się wypozycjonowaliśmy naszym contentem ludzie się rejestrują online czy nie?

#18 Połączenie naszej strony z mediami społecznościowymi

Jeżeli prowadzimy fanpage czy konto na Instagramie, LinkedIn naszej placówki, to warto na stronie internetowej dać odnośnik do nich. Natomiast powtarzam to co z contentem — o ile go prowadzimy — jeżeli go tylko założyliśmy, ale nie prowadzimy na nim komunikacji, to tego nie róbmy.

#19 Callback na stronę

Callback, czyli taka mała słuchaweczka, która umożliwia szybkie połączenie telefoniczne. Pacjent wchodzi na Państwa stronę internetową — wpisuje swój numer i telefon dzwoni jednocześnie do placówki i na jego numer i w ten sposób dokonuje się połączenie… ale UWAGA: Stworzenie tego narzędzia na swojej stronie, gdy nie odbieramy połączeń, nie ma sensu, i tego nie róbmy.

#20 Połączenie z narzędziami analitycznymi

Jeżeli chcemy znacząco poprawiać wyniki swojej strony — czyli ilość wejść na stronę, konwersję z nich — to powinieneś tworzyć content dostosowany do twojej grupy docelowej i odpowiednio go analizować, np. czy z takiego słowa kluczowego, na które się wypozycjonowaliśmy naszym wpisem — wchodzi odpowiednia ilość pacjentów i ci pacjenci dokonują zapisu online. W Proassist umożliwiamy połączenie wtyczki do rejestracji online z Google Tag managerem — czyli będzie możliwość mierzenia konwersji z zapisu online.

#21 Mierzenie konwersji na stronie

Jeżeli już działamy bardzo profesjonalnie, to możemy w zasadzie mierzyć wszystko. Ile osób wchodzi, ile zostaje na dłużej, na jakie hasła wchodzą, na jakie hasła dokonują zapisu online — to wszystko jest możliwe, natomiast uwaga. W zależności, jaką macie rejestrację, online to nie zawsze możecie sprawdzić konwersję na zapis w rejestracji online. Z tego co się orientuje, tylko Proassist umożliwia połączenie rejestracji online z Google Tag Managerem i dlatego, jeżeli chcecie mieć pełne dane, to zwróćcie na to uwagę. 

#22 Marketing automations -> promocje, zniżki, rabaty

Ostatnim już punktem jest marketing automations — możesz połączyć swoją stronę internetową ze specjalnymi narzędziami lub w biedniejszej wersji tak skonfigurować np. WordPress, aby w odpowiednim momencie wyświetlał użytkownikowi odpowiednie komunikaty, np. w momencie, gdy wychodzę ze strony internetowej, to mi wyświetla się tzw. pop up z informacją: PROMOCJA na zabiegi medycyny estetycznej -20 %. Tego typu popup, web push, etc. można oczywiście ustawiać według własnego widzimisię, np. przy 5 wejściu na stronę, czy wyjściu, przy wejściu, w momencie gdy dokona odpowiedniego ruchu, np. wejdzie na konkretną podstronę, zarezerwuje wizytę etc…

23 sposoby na usprawnienie i przyspieszenie pracy specjalistów

W trakcie tego odcinka poznasz aż 23 sposoby na usprawnienie i przyspieszenie pracy specjalistów w gabinecie. Posłuchaj podcast, aby dowiedzieć się między innymi:  

  1. Jaki system medyczny pozwoli usprawnić i przyspieszyć pracę lekarzy? 
  2. Jakie funkcje systemu medycznego są przydatne do poprawy poziomu wydajności pracy w gabinecie? 
  3. Sprawdzone sposoby na automatyzację procesów związanych z przeprowadzaniem wizyt. 

Postaram się zebrać wszystkie pomysły, sugestie, porady, w jaki sposób specjalista może pracować sprawniej. Wobec tego odcinek skierowany jest głównie do specjalistów, ale myślę, że managerowie, którzy często w pracy chcą pomóc swoim pracownikom, również mogą zwrócić uwagę na kilka wskazówek.

Oczywiście w zależności od tego, czy specjalista — oprócz tego, że pracuje z pacjentem, jest również właścicielem gabinetu i czy ma w swoim zespole osoby odpowiedzialne za rejestrację medyczną, to jest odpowiedzialny za większa lub mniejszą część procesu zapisu pacjenta w systemie, ale przyjmijmy, że skupiamy się głównie na sytuacji, w której pacjent już jest w gabinecie specjalisty.

Musimy mieć na uwadze fakt, że nie ma złotego środka, aby przyspieszyć i uprościć pracę lekarza z dokumentacją. Jest po prostu kilkanaście małych prostych usprawnień, które w całości dają możliwość poświęcenia większej uwagi dla pacjenta lub skrócenia czasu wizyty. Wiele też oczywiście zależy od zdolności specjalisty i tzw. kompetencji cyfrowych, ale naszym zadaniem jest znaleźć takie rozwiązanie, które niezależnie od umiejętności lekarza w tym zakresie — zawsze będzie mu pomocne.

Image

#1 System medyczny w chmurze z pomocą techniczną

Podstawowym usprawnieniem jest to, żeby w placówce czy gabinecie mieć system w chmurze. W dzisiejszych czasach jest bez sensu mieć program tzw. instalowany, bo przy każdej zmianie komputera, przy reinstalacji systemu musimy tracić swój czas. Podobnie z aktualizacją systemu medycznego — ona nie może odbywać się „w tle”. Musi odbywać się w momencie, gdy komputer jest włączony i system również. A nie oszukujmy się — głównie jest to wtedy kiedy przyjmujemy pacjentów. Wtedy, zamiast ich opisywać, to tracimy czas na aktualizację. W przypadku systemu w chmurze nie mamy takich problemów.

Drugim aspektem jest tutaj pomoc — ważne jest, aby pomoc w przypadku jakichś problemów, była taka, że użytkownik systemu nie musi tracić czasu na przekazanie problemu managerowi, a następnie ten na tłumaczenie, w czym jest problem. Pomoc musi być bezpośrednio od użytkownika, który ma problem do supportu systemu i odpowiedź również. W ten sposób czas na rozwiązanie problemu się zmniejsza i jego szybkość rozwiązania również.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

#2 Odpowiednie prowadzenie kart pacjentów – porządek w EDM

Często zdarzało mi się widzieć bazy pacjentów, które przenosiliśmy do naszego systemu i widziałem, jaki tam jest rozgardiasz i braki. Jedni pacjenci nie mają takich danych, w innych kartach brakuje innych danych. Aktualnie, aby wystawić odpowiednie dokumenty, np. e-receptę czy e-skierowanie, czy e-ZLA i tak musimy posiadać większość danych pacjenta. Jeżeli natomiast chcemy prowadzić kampanie marketingowe to jeszcze kolejne. Ważne, aby mieć porządek w karcie pacjenta, aby w trakcie wizyty nie okazało się, że jeszcze trzeba mieć dodatkowe informacje, np. aby wystawić recepty, bo karta nie posiada numeru pesel. Jeżeli wprowadzimy w naszej placówce dany proces — czyli, zanim pacjent trafi do gabinetu lekarza, musi posiadać te dane — to nie będziemy sytuacji, w której lekarzowi zabraknie pewnych danych i będzie musiał je wpisywać podczas wizyty, a więc tracić czas.

#3 Automatyczne wysyłane listy potrzebnych informacji i dokumentów pacjentowi na maila, jeszcze przed wizytą

W Proassist mamy takie narzędzie, w którym lekarz czy placówka może skonfigurować system w ten sposób, aby pacjent po zapisie dostawał automatycznego maila, z odpowiednimi informacjami i załącznikami. Co ciekawe, do każdej usługi może iść inny mail, dlatego też przygotowanie do danego zabiegu może być w pewien sposób indywidualne. Treść maila będzie się różniła w zależności od usługi — podobnie jest z załącznikami. Takie rozwiązanie pozwoli pacjentowi przygotować się do wizyty, pozwoli zaznajomić się z dokumentami, które musi podpisać czy zabrać ze sobą. W ten sposób cenny czas, który byśmy poświęcali na tę czynności, będziemy mogli poświęcić na inne przydatne czynności. Dodatkowo pacjent przyniesie odpowiednie dokumenty, które są przydatne podczas diagnozy czy zabiegu.

#4 Odpowiednie zgody i ankiety wypełniane przez pacjenta na tablecie lub telefonie

W momencie gdy pacjent znajduje się w gabinecie, to powinien podpisać odpowiednie zgody, np. zgody na leczenie, dokumenty związane z przetwarzaniem danych osobowych, zgody marketingowe etc. Podobnie jest z ankietą pacjenta — pacjent w placówce powinien wypełnić ankietę medyczną, do której dostęp będzie miał specjalista. Czasami obowiązek pobrania tych dokumentów jest po stronie specjalisty, a czasami rejestracji medycznej. Niestety, ale czynność ta jest mocno obciążająca naszą pracę, bo pacjentowi najpierw musimy wydrukować odpowiednie zgody i ankiety, następnie dać mu do wypełnienia, a następnie jeszcze wypełnione dokumenty albo składować w formie papierowej w placówce — gdzie dostęp do nich będzie utrudniony,  albo skanować i wgrywać do systemu medycznego. O wiele prostszym rozwiązaniem jest dać możliwość podpisywania takich dokumentów przez tablet czy telefon i wypełniania takiej ankiety w taki sam sposób cały proces bardzo mocno się skraca, a dodatkowym plusem jest wizerunek naszej placówki jako proeko i nowoczesnej.

#5 Wgrywanie zdjęć i plików do systemu medycznego

Zdarzają się sytuację, kiedy pacjenci przychodzą do placówki z własnymi dokumentami, albo np. zdjęciami czy badaniami rtg., usg. etc. Wtedy rejestratorka czy specjalista  je skanuje, aby mieć je w karcie pacjenta. Dobrym sposobem jest sprawdzić, czy nasz system ma możliwość wgrywania takich plików przez telefon, robiąc zdjęcie. W Proassist możesz to zrobić, korzystając z naszej aplikacji, wtedy nie trzeba tracić czasu na skanowanie, tylko w kilka sekund robisz zdjęcie i gotowe — plik jest od razu w karcie pacjenta. Kolejny sposób na uzyskanie kilku minut podczas wizyty pacjenta w placówce czy gabinecie.

#6 Czas wizyty – kontroluj go

Gdzieś kiedyś przeczytałem — co nie jest mierzone, nie jest zarządzane. I trochę taka jest prawda z czasem lekarza, gdy specjalista go nie mierzy, to go nie kontroluje…

Duża część użytkowników Proassist otwiera kartę przeprowadzania wizyty już w momencie, gdy pacjent przyszedł do gabinetu, a to dlatego, że na samej górze tego miejsca w systemie, jest zegar, który liczy czas wizyty. W ten sposób wiemy, ile poświęcamy czasu na rozmowę z pacjentem i przeprowadzenie badania, a nie jedynie na wypełnienie dokumentacji medycznej. Łatwiej jest nam kontrolować pacjenta, ale też samego siebie w tym zakresie.

#7 Łatwy dostęp do historii pacjenta

Bardzo istotne w leczeniu pacjentów powracajacych jest szybki dostęp do hisotirii wizyt pacjenta. Jeżeli będziemy mieli system, ktory nam to w pewien sposób utrudnia przez przeszukiwanie tej historii po kliknieciu i braku dostępu do całości danych w jednym oknie, to może nam sporo czasu stracić na szukanie odpowiedniej wizyty – bez sensu. Zdecyduj się  na system, który to ułatwia a nie utrudnia.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

#8 Miejsce na wpisanie notatki wewnętrznej o pacjencie – tzw. wywiad stały

Bardzo przydatne w sprawnym przyjmowaniu pacjentów jest mieć miejsce, w którym możemy napisać notatkę o pacjencie, która to jednocześnie nie jest częścią dokumentacji, ale pojawi nam się za każdym razem, gdy pacjent przyjdzie na wizytę po raz kolejny. Pozwoli to na zapisanie informacji np. alergii na leki, albo chociażby na zapisanie -> pacjent spóźniający się. Usprawni to naszą pracą i doprowadzi do tego, że specjalista będzie lepiej przygotowany do wizyty.

#9 Wypełnianie głosowe dokumentacji medycznej

Ciekawym rozwiązaniem jest wypełnianie dokumentacji głosowo. My w Proassist umożliwiamy taką możliwość w przypadku korzystania z aplikacji mobilnej — specjalista może uzupełnić dokumentację medyczną, po prostu dyktując do telefonu, co ma być zapisane w konkretnym formularzu. Daje to bardzo duże możliwości dla specjalisty i placówki, bo np. fizjoterapeuta nie musi w gabinecie mieć komputera. Głównie pracuje przy pacjencie i wtedy też niekoniecznie komputer w tym gabinecie jest potrzebny, a jednak obowiązek prawny trzeba wykonać. Podobnie jest z wizytami domowymi. To bardzo duża oszczędność czasu w tego typu przypadkach… chociażby na otwarcie komputera, podłączenie się do sieci itd.

#10 Wyszukiwanie icd-9, icd-10, icf po numerze i nazwie

Często zdarza się, że systemy medyczne mają wyszukiwarkę jedynie po numerze. Bez sensu, czasami pamięta się numer, a czasami nazwę, warto, aby wyszukiwarka działała w ten sposób, aby można było wyszukać odpowiednie schorzenie zarówno po jednym i drugim.

#11 Baza leków ulubionych

Bardzo fajnym sposobem na przyśpieszenie pracy, jest lista leków ulubionych. Czasami nie zawsze pamiętamy jaki lek dobrać do danego schorzenia i musimy przeszukać listę, aby sobie przypomnieć. Lepiej, mieć listę leków ulubionych i w ten sposób mieć zdecydowanie bardziej ograniczoną listę, w której łatwo wyszukamy odpowiedni lek.

#12 Szablony leków robionych

Niektórym specjalistom zdarza się wypisywać recepty na leki robione. Czasami przygotowanie odpowiednich substancji i proporcji wymaga sporo czasu — warto stworzyć z takiej procedury szablon, w którym będziemy wyłącznie powielać nasz lek i ewentualnie zmieniać np. proporcje, ale aby nie wpisywać go na nowo.

#13 Szablony e-skierowań

Jeżeli specjalista wystawia dużo skierowań, to warto, aby zrobić też szablon takich skierowań, aby nie trzeba było pisać tego samego po raz kolejny. 

#14 Sprawdzanie statusu EWUŚ

Często jest tak, że sprawdzanie statusu Ewuś pacjenta musimy to robić w innym programie. Jest to utrudniające pracę, szczególnie, że Ewuś nakazuje zmianę hasła co 30 dni.

#15 Dodatkowe info o refundacji przy lekach – wskazania do refundacji

Sprytnym sposobem jest fakt, że czasami systemy medyczne przy lekach podają informację o możliwej refundacji i wskazaniach do niej — tak jest też w przypadku Proassist. Nie musisz główkować  i szukać — czy można w takim schorzeniu wystawić lek z refundacją i na jaką wysokość.

#16 Powielanie dokumentacji

Zdarzają nam się wizyty cykliczne, np. w przypadku fizjoterapii tego jest sporo. Warto mieć możliwość powielenia dokumentacji medycznej z poprzedniej wizyty — w całości. Mocno to skróci nasz czas na przeprowadzenie wizyty.

#17 Możliwość kopiowania części danych z poprzednich wizyt

Dobrze, jeśli nasz system umożliwia skopiowanie części lub całości tekstu z poprzednich wizyt. Często np. badania czy wywiad jest dokładnie taki sam jak poprzednio podczas wizyty, ale jednak część dokumentacji jest inna, dlatego nie wchodzi w grę powielenie dokumentacji medycznej, ale już powielenie części jak najbardziej.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

#18 Szablony dla opisu wizyt

Niektóre systemy medyczne udostępniają możliwość tworzenia i korzystania z szablonów wizyt. W ten sposób specjalista może jednorazowo stworzyć szablon wizyty czy w zależności od problemu pacjenta szablon kilku wizyt i w odpowiednim momencie, zamiast wypełniać od zera dokumentacje, to taki szablon włączyć.

My poszliśmy jeszcze krok dalej, tzn. można w Proassist tworzyć szablon całej wizyty lub szablony dla konkretnych formularzy, np. zaleceń, badania, wywiadu etc. Pozwala to na mocne żonglowanie w szablonach i w ten sposób możesz korzystać z szablonów wizyt w jeszcze większej ilości wizyt.

#19 Szablon wywiadu

Mocno pomocny jest szablon wywiadu. Działa on w ten sposób, że specjalista ma możliwość stworzenia szablonu dla wywiadu — np. w postaci pytań i odpowiedzi. Pozwoli to na brak ominięcia jakiegoś pytania w trakcie przeprowadzania przez lekarza wywiadu, bo widząc wszystkie, ominie wyłącznie te, które aktualnie nie są istotne przy danym pacjencie, ale z drugiej strony nie musi pamiętać o tych, które są akurat istotne… bo je widzi naocznie.

#20 Pole na wpisanie wysokości wynagrodzenia lub wybranie odpowiedniej usługi rozliczeniowej

Dobrze jeżeli w systemie jest od razu pole do wpisania odpowiedniego wynagrodzenia za wizytę lub wybrania odpowiednich usług. Często zdarza się, że pacjent zapisuje się na usługę x, a podczas wizyty wykonujemy inną usługę lub usługi. Pisanie karteczek i dawanie pacjentowi, aby przekazał rejestratorce, jest trochę nieprofesjonalne. Wychodzenie z gabinetu i przekazywanie informacji rejestracji wytrąca nas z rytmu pracy, dlatego istotne jest, aby w systemie dało się szybko wpisać kwotę lub usługi rozliczeniowe, aby rejestratorka wiedziała jaką wysokość wynagrodzenia pobrać, a my, abyśmy nie tracili czasu na informowanie rejestracji o wysokości wynagrodzenia.

#21 Dokumentacja wydruk i wysyłka na maila

Często jest tak, że podczas wypełniania dokumentacji nie mamy wpływu na to co się znajdzie na wydruku. Pomijam fakt, tego, że wydruki są brzydkie i nieestetyczne, a to czasami źle wpływa na postrzeganie placówki, to np. psychiatrzy wola pacjentowi przekazać same zalecenia po wizycie niż cały opis wizyty. Ważne, aby system miał możliwość wybrania odpowiednich pól, które znajdą się na wydruku i zapisać te ustawienia na przyszłość tak, abyśmy nie musieli tego wydruku później edytować.

Świat idzie do przodu, pomijając aspekt bycia eko to drukowanie dokumentacji medycznej w gabinecie, a następnie użeranie się ze zmianą tuszu, zakupem kartek papieru, inhalowaniem drukarki etc. jest zdecydowanie trudniejsze niż po prostu wysłanie dokumentacji na maila pacjenta. Osobiście np. wolą mieć dokumentację na mailu, bo wiem, że ona mi nie zaginie. Dostając dokumentacje u lekarza, muszę ją gdzieś schować, a nie zawsze mam gdzie, czasami ją zawijam do wielkości kieszeni i coraz bardziej wygląda ona jak brudnopis niż dokumentacja, ale pomijając ten aspekt wysyłanie dokumentacji na maila, wpływa pozytywnie na czas obsługi pacjenta.

 

#22 Szablony druków – zaświadczeń

Niektóre systemy, tak jak np. nasz Proassist mają możliwość tworzenia druków wystawianych pacjentowi, np. zwolnienie z lekcji wf, zaświadczenie o stanie zdrowia itd. Chodzi o wszystkie dokumenty, które wystawia specjalista, a jednak nie mają oni formalnej wersji takiej jak e-zwolnienie czy e- recepta. Często jest tak, że piszemy takie dokumenty odręcznie i nie mamy ich w dokumentacji, a poza tym poświęcamy na nie sporo czasu. Jeżeli stworzymy taki szablon, który dodatkowo będzie automatycznie zaciągał dane pacjenta do niego i miał większość treści już wypełnione, tylko np. daty pozostaną do wypełnienia, to zyskamy wiele czasu.

Image

#23 Asystent w gabinecie

Znam kilku lekarzy, którzy mają asystenta w gabinecie i wtedy on jest odpowiedzialny za tworzenie dokumentacji medycznej, a lekarz pracuje wyłącznie przy pacjencie. Jest to kosztowne rozwiązanie, które zazwyczaj podwyższają koszt wizyty, natomiast czasami może okazać się rozsądne, bo jeżeli w związku z tym lekarz przyjmie kilka osób więcej, to wynagrodzenie dla asystenta pokryje się z nawiązką. 

I to byłby koniec, mam nadzieje, że w jakimś stopniu pomogłem lub zainspirowałem jakiegoś specjalistę czy managera do zmian w swojej placówce, czy w swoim systemie, ewentualnie do skonfigurowania pewnych rzeczy u siebie. Bo jednak często zdarza się, że jakieś możliwości są u nas w placówce, ale z nich nie korzystamy, bo je ciągle zakładaliśmy na później. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że ze wszystkich tych sposób można korzystać mając Proassist (oczywiście oprócz asystenta w gabinecie — ale może już za jakiś czas- kto wie). 

Trudny vs. wymagający pacjent w Twoim gabinecie medycznym i placówce medycznej

Chciałbym dzisiaj porozmawiać o dość trudnym temacie, w którym postaramy się, abyśmy zdefiniowali słowo trudny pacjent i postarali się go odróżnić od wymagającego pacjenta.

Jeżeli postaramy się zdefiniować trudnego pacjenta – (pomijam pacjentów z zaburzeniami psychicznymi – to całkiem odmienny temat) to taki pacjent bardzo często, jest po prostu niezadowolony z usług w Waszej placówce. Nie odpowiada mu rejestracja, narzeka na kolejki, Pani jest niemiła, przyjmujący specjalista jest niemiły, za krótko, za długo itd.

Ciężko go w tej materii odróżnić od wymagającego pacjenta, bo on również może być niezadowolony z naszych usług, ale z innych powodów. Natomiast co ich odróżnia i co ich łączy:

Image

Jaki jest jego ich sposób komunikacji?

Pacjent trudny często komunikuje się w sposób pretensjonalny, czasami emocjonalny, często pozwala sobie na zbyt wiele w rozmowie z nieznanymi mu osobami. Bardzo często w ogóle nie słucha tego, co się do niego mówi i mówi bardzo dużo, często nie na temat. Dodatkowo może zdarzyć się, że w trakcie rozmowy pozwala sobie na obrażanie nas. Natomiast wymagający pacjenci komunikują się w normalny sposób, prowadząc dialog, zadając pytania, czasami dla nas trudne, albo nawet bardzo trudne. Nie koniecznie mówi dużo, ale zadaje dużo pytań, jest po prostu dociekliwy.

Co chcą osiągnąć?

W przypadku pacjenta trudnego często zdarza się, że oczekuje on niemożliwego lub uwaga, że sam już nie wie, co chce osiągnąć, na Wasze propozycje rozwiązania jego problemu jest zawsze na nie nie, podając logicznych argumentów i często w zasadzie nawet nie słuchając Waszych propozycji alternatywnych.

W przypadku pacjenta wymagającego jest dokładnie odwrotnie. On doskonale wie, czego od Was oczekuje, czasami nawet daje propozycje rozwiązania. Proszę sobie przypomnieć sytuacje, gdy w grafiku nie ma wolnych miejsc, a pacjentowi bardzo zależy na wizycie „na już”, to na pewno przypomnicie sobie różnice w sposobie komunikacji i w tym, co w zasadzie chce osiągnąć pacjent. 

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

Oczekiwana dostępność

Pacjent trudny „płaci, więc wymaga”, oczekuje, że niezależnie o której godzinie zadzwoni do specjalisty, czy placówki musi ona odebrać telefon. Gdy oczekuje np. dokumentów z wizyty, to chce je na już. Jak składać reklamację czy skargę to chce już teraz odpowiedź na nią. Jak zgłasza problem, to żąda natychmiastowego rozwiązania.

A w jaki sposób oczekuje dostępności pacjent wymagający? On potrafi zadać konkretne pytanie w tej kwestii i dowiedzieć się „Kiedy mogę do Państwa zadzwonić, aby uzyskać odpowiedź w sprawie mojej reklamacji?” My możemy to odebrać, że się czepia, że nas popędza, a on po prostu oczekuje konkretnej odpowiedzi. Skąd wiesz, być może odpowiedź w środę rano go satysfakcjonuje.

Dobry słuchacz vs. zły słuchacz

Tu jest prosta różnica – pacjent trudny nie słucha tego, co się do niego mówi, nie interesują go nasze argumenty. Natomiast pacjent wymagający słucha i odpowiada na nie swoimi, często trafnymi.

Pacjent wszystko wie lepiej

Zauważcie, jaka jest różnica pomiędzy „Panie Doktorze, czytałem właśnie o tym leku, który Pan Doktor mi przepisuje i tej terapii, którą mi Pan Doktor zaleca i wyczytałem, że są takie przeciwwskazania, nie obawia się Pan, że dla mnie nie jest ona wskazana?”

„Ja nie chcę tego leku i tej terapii, czytałem, że ona jest niewskazana dla mnie i zdecydowanie lepsza jest terapia x.”

W obu przypadkach pacjent zrobił to, czego nie lubimy, ale zauważmy, że drugi z nich podważa naszą decyzję na bazie jakiejś informacji, a pierwszy ma obawy, chce mieć pewność, że nie przeoczyłeś tego faktu i oczekuje, że go w tym upewnisz. Wiadomo, nikt nie lubi, aby mu się wtrącać w pracę. Ja ostatnio byłem zmieniać koła i Pan nie mógł odkręcić śrub i mówi do mnie, żebym lepiej wyszedł, że nie chce tego widzieć. Po chwili zaczął młotkiem uderzać w ten dynks, który się nakłada na śrubę i mówię do niego „To takiej śruby nie odkręca się, dając po prostu długi klucz i wtedy ewentualnie w niego kopać, tylko w te alufelgi w ten dynks się wali?” Okazało się, że nie, bo wtedy można „ukręcić” śrubę, jak to on nazwał. Czy ja w jego mniemaniu byłem trudnym, czy wymagającym klientem, nie wiem… Generalnie zgodziłem się z jego rozwiązaniem, bo on się zna na robocie, ale być może on to odebrał, że ja się mądrze i wiedząc, że tak może być, proponował, abym sobie poszedł i zobaczył dopiero efekty jego pracy, czyli, że z felgą się nic nie stało a koło mam zmienione. 

Niestety specjaliści muszą pracować z pacjentami, czasami śpiącymi, ale generalnie z pacjentami i muszą się nastawić na to, że pacjenci będą pytali i ważne jest tutaj, aby oddzielić trudnego pacjenta od wymagającego, aby później wyciągać wnioski i poprawiać swoją komunikację. Jeśli specjalista sobie ten przykład zapamięta i następnym razem przy przepisywaniu tej terapii będzie mówił: „Są oczywiście opracowania, które nie zalecają tej terapii w przypadku Pana schorzenia, ale nie gdy ono występuje w takim małym stadium. Wtedy ta terapia jest bezpieczna.”

Image

Jest wymagający

Tu jest prosta różnica – pacjent trudny nie słucha tego, co się do niego mówi, nie interesują go nasze argumenty. Natomiast pacjent wymagający słucha i odpowiada na nie swoimi, często trafnymi.

Szczerość, manipulacja, kłamstwo, szantaż

Różnica pomiędzy pacjentem wymagającym, a trudnym jest taka, że wymagający nie będzie kłamał, czy manipulował, aby osiągnąć swój cel. Natomiast pacjent trudny może sobie na to pozwolić. Podobnie jest z szantażem: jeżeli usłyszymy, że „wystawię Wam złą opinię” „naskarżę na Was do NFZ” etc. to wiadomo, że intencja nie jest w pełni szczera.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

Różnica moim zdaniem najważniejsza – daje wyzwania

Zarówno pacjent trudny, jak i wymagający daje wyzwania dla nas samych, czy dla naszej placówki, z tym że tym wyzwaniem w przypadku trudnego pacjent jest to, co zrobić, aby takich pacjentów więcej nie obsługiwać, a w przypadku pacjentów wymagających jest to, co zrobić, aby sprawy, na które zwrócił nam uwagę pacjent wymagający, więcej się u nas nie powtarzały, byśmy rozwiązali ten problem, zwrócili na niego uwagę.

Wymagający pacjent jest bardzo dobry dla naszej placówki:

I teraz przeszliśmy różnice i podobieństwa związane z tymi typami pacjentów i ważne jest, abyście zauważyli, że wymagający pacjent to tak naprawdę błogosławieństwo w placówce, bo determinuje u nas zmiany. Ba! On czasami zwraca uwagę na problem, a nawet proponuje dobre rozwiązanie!

Mogę dać konkretny przykład:

Opóźnienie w rejestracji, temat rzeka, zdarzają się bardzo często z różnych powodów i ostatnio we współpracującej z nami placówce pacjent mówi do Pani, która przyjmowała płatność, że on rozumie, że mogą zdarzyć się opóźnienia, bo to normalnego, ale od 3 miesięcy dokładnie co miesiąc tego samego dnia przychodzą do tego samego lekarza i dokładnie co miesiąc jest ten sam problem, więc może dobrym rozwiązaniem byłoby po prostu zapraszać pacjentów później, wydłużyć czas wizyty.

Proste, jak konstrukcja cepa, placówka gdy tworzyła grafik lekarza, zapytała się jego, ile on chce przeznaczyć czasu na konkretne wizyty, lekarz odpowiedział, że 15 minut i z tym nikt nie polemizował. A że jedną wizytę – pierwszą przeprowadzał w 15 minut, a 4 kolejne 20 i jeszcze 4 kolejne 25 minut w ciągu dnia, to wizyty się opóźniały. I ostatni pacjent miał zawsze 60 minut opóźnienia. Nikt wcześniej nie pomyślał o tak prostym rozwiązaniu, aby po prostu zmienić wizyty na 20 minut i w ten sposób doprowadzić do tego, że problem się rozwiąże albo zminimalizuje.

Czasami proste rozwiązania są trudne do zauważenia z bardzo bliskiej perspektywy a taki “wymagający” pacjent potrafi nam tę perspektywę zobrazować.

A teraz zauważcie, jak taka sytuacja wyglądałaby gdybyśmy mieli trudnego pacjenta… Już sobie wyobrażam tę Panią, która się denerwuje, bo pacjent na nią naskakuje.

„Tak! U Was zawsze tak jest, ja żądam zwrotu pieniędzy, opiszę Was w internecie! Przecież ja płacę, a jaśnie Pan lekarz wiecznie się spóźnia, to nie jest pierwszy raz!.”

Dokładnie ten sam czynnik wywołujący, w zasadzie, gdyby pominąć emocje i szantaże, to dokładnie ta sama potrzeba tego pacjenta (chciałby nie czekać w kolejce), a jednak sposób komunikacji całkiem inny. Po tego typu awanturze jest mało prawdopodobne, że ktokolwiek z personelu placówki będzie myślał, jak rozwiązać problem, a raczej będą „obgadywać” tego niemiłego pacjenta. Dlaczego tak będzie? Bo w takim przypadku nie dowiedzieliśmy się, że problem jest u tego samego lekarza, że jest kolejny raz itd. i ta nasza perspektywa po takiej rozmowie się nie rozszerzyła. 

Chcecie inny przykład: 

My pozyskaliśmy klienta przez osobę, która był pacjentem naszego innego klienta.

Któregoś dnia zgłosił się do nas fizjoterapeuta, który mówi, że rozmawiał z pacjentem, który się „skarżył”, że nie można się do niego dodzwonić i mówił, że u jego ortopedy to on się rejestruje bez problemu, że odbierają Panie, których w ogóle nie ma w gabinecie i nawet zapytał swojego ortopedy, co to za firma i przekazał do nas kontakt. Fizjoterapeuta pewnie nawet wiedział, że ma problem z  nieodebranymi połączeniami, ale nie miał czasu, czy ochoty szukać rozwiązania innego niż tradycyjne, a więc zatrudnienie osoby – które mu nie odpowiadało… a tutaj rozwiązanie problemu przyszło od wymagającego pacjenta. 

Dlatego jeszcze raz powtarzam — wymagający pacjent to złoto dla naszego gabinetu, czy placówki medycznej. Doprowadza do tego, że zarówno my, jak i cała placówka się rozwija, daje nam szerszą perspektywę spojrzenia, a czasami nawet rozwiązania problemów istniejących w naszej placówce.

W jaki sposób rozmawiać z wymagającymi i trudnymi pacjentami? Co mamy robić, gdy coś zawalimy w placówce, jak rozmawiać z nim gdy nie ma on racji, jak rozmawiać z nim gdy ma on rację – odpowiedź jest prosta – procesy. To jest temat rzeka na pewno na oddzielny odcinek, ponieważ ten byłby już zbyt długi.

Ważne jest to, abyście po tym odcinku starali się trochę otworzyć na zrozumienie drugiej strony i nie definiowali wymagającego pacjenta jako trudnego. Czasami chęć załatwienia swojej sprawy przez pacjenta nie musi być taka, jak my tego oczekujemy, ale to nie oznacza, że mamy do czynienia z trudnym pacjentem. Postarajmy się zmienić swoje nastawienie, o ile mamy błędne na takie, aby czerpać z propozycji, uwag, pytań, dociekliwości wymagającego klienta jak najwięcej i te jego dobre propozycje wcielali w życie, a uwagi zachowywali i starali się doprowadzić do sytuacji, w której nie będzie już ich potrzeby wypowiadania kolejny raz.

A na koniec insiderska informacja z Proassist. W sierpniu jest bezpłatny webinar, który poprowadzi nasz dyrektor handlowy Jakub Tuźnik:  „Jak lepiej i szybciej umawiać i obsługiwać pacjentów w swojej placówce?”, na który serdecznie zapraszam zarówno tych, którzy korzystają z Proassist jak i tych, którzy nie korzystają.

Druga informacja – w I tygodniu września zrobimy pierwszy bezpłatny warsztat dla ograniczonej liczby uczestników, który przeprowadzę ja osobiście. Warsztat będzie miał na celu stworzenie strategii marketingowej dla Twojej konkretnej placówki – to jest istotne, będę chciał, aby uczestnicy po nim wyszli ze spisaną strategią dla swojej placówki i małymi elementami taktyki. Mało teorii – dużo konkretnej pracy. Jest to nasz pierwszy warsztat, dlatego też jest darmowy, a liczba miejsc ograniczona ze względów organizacyjnych – ciężko by nam było pracować z np. 40-cioma kursantami jednocześnie i dlatego też w pierwszej kolejności link do zapisu pojawił się na naszej grupie na Facebooku, która nazywa się: „Jak zrozumieć pacjenta” -> jeżeli jeszcze Cię tam nie ma, to zapraszam, a jeżeli chcesz uczestniczyć w tym warsztacie, to obowiązkowo zapraszam na tę grupę, bo może nie starczyć miejsc dla osób spoza tej grupy.

Marketing medyczny – dobór strategii w zależności od Twojej specjalizacji

Dzisiejszy odcinek jest sprowokowany przez dwa aspekty. Po pierwsze jest pokłosiem poprzedniego odcinka, w którym wraz z Pawłem Jędrzejewskim z Imagemed rozmawialiśmy o marketingu placówek i gabinetów medycznych. Po drugie tym, że kilka osób, które słuchają tego podcastu, pisało do mnie z pytaniami i chęcią doprecyzowania tego, o czym mówiliśmy w poprzednim odcinku. W dzisiejszym odcinku postaram się posegregować naszą poprzednią rozmowę, jak i moje doświadczenie związane z marketingiem medycznym. 

Czy placówka medyczna musi ciągle pozyskiwać nowych pacjentów?

  • Po pierwsze musimy zacząć od umieszczenia siebie na tablicy potrzeb, która jest podzielona na 4 równe pola:
  • Pierwsze pole: placówka, która potrzebuje nowych pacjentów i będzie potrzebowała nowych pacjentów.
  • Drugie pole: placówka, która potrzebuje nowych pacjentów, ale nie będzie potrzebowała nowych pacjentów.
  • Trzecie pole: placówka, która nie potrzebuje nowych pacjentów i nie będzie potrzebowała nowych pacjentów.
  • Czwarte pole: placówka, która nie potrzebuje nowych pacjentów, ale będzie potrzebowała nowych pacjentów.
Image

Co oznacza, że placówka nie potrzebuje lub nie będzie potrzebowała nowych pacjentów? Jeśli masz pojedynczy gabinet lekarski i jesteś np. ginekologiem i masz bazę pacjentów, którzy do Ciebie wracają, to nie potrzebujesz mieć nowych pacjentów, aby zapełnić grafik. Oczywiście jest to pewnego rodzaju uproszczenie, bo wiadomo, że po pewnym czasie pacjenci zmieniają miejsca zamieszkania, zmieniają specjalistę, przestają mieć dane problemy medyczne etc. i jakiś odsetek nowych pacjentów zawsze musi być. Generalnie natomiast specjalizacja z powracającymi pacjentami, np. stomatologia, ginekologia, kardiologia, fizjoterapia etc. może praktycznie w 100 % działać marketingowo jedynie na tzw. bazie pacjentów.

Jakie placówki stale potrzebują nowych pacjentów? Po pierwsze są to placówki, których specjaliści mają wizyty tzw. niepowracające np. jakaś część medycyny estetycznej, specjalistyczne zabiegi medyczne, np. implantologia w stomatologii, powiększanie piersi robi się zapewne raz w życiu. Wówczas pacjent na zabieg do nas nie wróci. Do tej grupy zalicza się oczywiście też nowa placówka czy nowy gabinet medyczny specjalisty, który jeszcze nie ma zbyt dużej ilości pacjentów powracających.

Oczywiście część z Was posiada placówkę, w której te specjalizacje się przeplatają, dlatego wtedy musicie działać hybrydowo i to, co będę mówił o jednym i drugim modelu wcielać w życie w swojej placówce.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

Jaką strategię obrać, w zależności od tego, czy moi pacjenci są powracający czy nie?

W zależności od tego, jaką specjalizację reprezentujemy, wybór powinien paść na jedną z omawianych podczas ostatniego odcinka podcastu strategii marketingowych. 

Co wybrać puzzle, czy Tetris?

Powracający pacjenci — puzzle

Jeżeli możesz mieć dużą liczbę powracających pacjentów, to Twoja strategia powinna być jak puzzle. Musisz doprowadzić swoimi działaniami, strategią, zarządzaniem placówką, marketingiem i sprzedażą. To ważne, aby zdobyć taką bazę pacjentów, która będzie wystarczająca do pokrycia w pełni Twojego zapotrzebowania. Popyt powinien być minimum taki sam, jak Twoje możliwości podażowe. Najważniejsza dla Ciebie powinna być Twoja baza pacjentów i praca z nią. Jeżeli inwestujesz w marketing to po to, aby ją zbudować, a następnie… przestać inwestować w marketing większe środki – niestety nie każda agencja marketingowa Wam to powiem. Istotne jest to, aby za każdym razem, gdy będziemy robić jakiekolwiek ruchy marketingowe w tym przypadku, musimy zadać sobie pytanie – Ok, pozyskałem pacjenta, a teraz, co zrobię, aby on do mnie wrócił?

Brak powracających pacjentów – Tetris
Jeżeli natomiast liczba powracających pacjentów w Twoim biznesie z uwagi na zakres działalności zawsze będzie niska, to w takim przypadku Twoja strategia powinna być jak Tetris. Ciągle starasz się pozyskiwać nowych pacjentów i tutaj jest trudniej, bo może się okazać, że będzie na rynku już wiele lat, ale nadal będziesz potrzebował inwestować w marketing. Wtedy też Twoje działania muszą opierać się bardziej na informowaniu coraz to nowszej grupy pacjentów o swoim istnieniu niż pracy na obecnej bazie pacjentów. Ewentualnie o informowaniu obecnych pacjentów o poszerzeniu oferty w Twojej placówce.

Strategia marketingowa placówek medycznych, czyli niekoniecznie lejek marketingowy placówek medycznych

Jeżeli chodzi o placówki z powracającymi pacjentami, to jest to taka moja autorska strategia, którą ja nazywam: brak lejka marketingowego. Lejek ma taką budowę, że na samej gorze jest go najwięcej, a na dole najmniej. W przypadku medycyny niekoniecznie tak jest. Mówimy tutaj o figurze geometrycznej, która na pewno nie przypomina lejka.

Na samej jej górze jest miejsce, które nazywa się pozyskiwanie pacjentów pierwszorazowych. Możemy ich pozyskiwać, poprzez takie działania jak:

  • reklamy wizualne na naszym gabinecie (oczywiście w momencie, gdy gabinet mamy w widocznym miejscu)
  • networking – czyli wizytówki rozdawane pacjentom i ludziom, z którymi spotykasz się na co dzień
  • strona internetowa. Oczywiście trzeba by było osobny podcast na ten temat zrobić i pewnie kiedyś zrobię, ale w takiej podstawowe wersji to proszę pamiętać, że musi być przynajmniej podpięta pod Wizytówkę Google Moja Firma i mieć rejestrację online zintegrowaną z systemem medycznym
  • Wizytówka Google Moja Firma – proszę mi wierzyć, że w dobry sposób skonfigurowana jest bardzo pomocnym narzędziem do pozyskiwania pacjentów. W Proassist na naszej stronie jest e-book do pobrania z przewodnikiem, w jaki sposób skonfigurować Wizytówkę Google Moja Firma -> link.
  • blog na stronie i pozycjonowanie strony — jeżeli mamy na to czas lub pieniądze to warto inwestować w bloga i treści na stronie, które ją wypozycjonują
  • social media: jeżeli jesteś aktywny w sieci, to również jest niezłe miejsce do pozyskiwania pacjentów, szczególnie tych pierwszorazowych
  • reklamy płatne typu Google Ads, Facebook Ads itd. Proszę pamiętać, że w przypadku medycyny nie wszystko można i jeśli będą Państwo dobierać agencję, która zajmie się Państwo marketingiem to dobrze, aby ona miała o tym pojęcie
  • marketplace medyczne, przez które możemy pozyskiwać pacjentów
  • wszelkiego rodzaju reklamy typu bilbordy, plakaty, ulotki rozdawane przechodniom, czy pozostawiane w popularnych miejscach
  • reklamy w telewizji, radiu i prasie. Są czasami w ogóle takie informatory medyczne dla pacjentów w mniejszych miejscowościach.

Jak widać, sposobów jest naprawdę dużo i istotne, aby dobrać te sposoby do swojej branży, np. jeżeli reprezentujesz branżę beauty, med czy medycyny estetycznej, albo drogich zabiegów implantologicznych, to raczej pomiń reklamę w prasie czy tramwaju. Skup się na takich kanałach jak np. Instagram. Jeżeli reprezentujesz specjalizacje np. reumatologię, gdzie jest sporo starszych pacjentów, to może się  okazać, że reklama w takim informatorze medycznym czy w jakiejś prasie skierowanej do starszych ludzi z okolicy może się okazać dobra.

Omówiliśmy pierwszy – najwyższy etap, od którego wszyscy muszą zacząć (czyli pacjentów pierwszorazowych), a poniżej jego są pacjenci powracający. Jak wiadomo, w przypadku strategii puzzli jest dużo działań, a w przypadku strategii — Tetris jest ich zdecydowanie mniej. 

Powracający pacjenci

Jakie działania możemy podjąć na naszej aktualnej bazie, aby pacjenci do nas powracali? Po pierwsze musimy zrobić sporo działań na styku marketingu i zarządzania:

  • Możemy poprosić pacjentów o opinie na nasz temat, w systemie do zarządzania placówką. Proassist ma cały specjalny moduł, który pozwala sprawdzać zadowolenie pacjentów z wizyty automatycznie.
  • Możemy przypominać o cyklicznym sprawdzeniu ich stanu zdrowia, np. przez SMS, czy mail.
  • Możemy sprawdzać, monitorować powracalność pacjentów, aby wiedzieć, czy pacjent do nas wraca i ewentualnie zmieniać nasze działania. Na przykład – mamy 5 lekarzy w placówce, a pacjenci wracają wyłącznie do 4 – to wiemy, że możemy popracować nad zdiagnozowaniem jakości wizyt u tego jednego i podjąć jakieś kroki zmierzające do tego, aby tę sytuację zmienić. 
  • Warto też informować pacjentów mailowo lub przez SMS o tym, że są u nas nowi lekarze, nowe specjalizacje, że są nowe usługi -> to jest punkt, z którego mogą korzystać nawet specjalizacje niepowracające.
  • Jeżeli tworzymy treści, content, filmiki, podcast, bloga, poradniki, cokolwiek istotnego, to możemy pisać cykliczny newsletter, który będziemy kierować do naszych pacjentów, aby oni o nas pamiętali.
  • Możemy do naszych obecnych pacjentów kierować różnego rodzaju promocje, np. jeśli pacjent chodzi do ginekologa, to dać mu zniżkę na pierwszorazową wizytę u innego specjalisty. 

Możemy starać się z naszej bazy pacjentów zrobić społeczność. W newsletterach zapraszać ich do naszych profili w Social Media tworzyć grupy na Facebooku etc. Zauważcie, że tych działań na grupie aktualnych pacjentów jest naprawdę sporo i dziwię się, że managerowie czy właściciele placówek medycznych tak rzadko z nich korzystają. W końcu taki rodzaj działania jest zdecydowanie tańszy, niż reklama na Facebooku czy Google Ads, czy korzystanie z marketplace. Zdecydowanie mniej kosztowny czasowo, ze strony managera czy właściciela placówki. 

Jeżeli będziemy np. raz na miesiąc pisać newsletter do pacjentów, to nie jest to dużo pracy, a pomysłów może być naprawdę sporo. O tym kto nowy przyjmuje w placówce, jakie mamy nowe usługi w ofercie, że na naszej stronie internetowej pojawił się ciekawy blog dla osób chorujących na daną jednostkę chorobową. Przechodzimy dalej, czyli trzecia płaszczyzna poniżej powracających pacjentów to są rekomendacje od naszych pacjentów. Jest to trochę połączone z naszą bazą pacjentów, a trochę jednak działa, aby pozyskiwać nowych. To nie jest tak, że zajmując się drogimi zabiegami z medycyny estetycznej, to nie musimy dbać o jakość obsługi, bo pacjent do nas i tak nie powraca. Musimy dbać o jakość obsługi, ale nie po to, aby pacjenci do nas wrócili, bo być może tak się nie da, ale aby pacjent nas polecił innemu pacjentowi. Rekomendacja to jest najtańszy rodzaj reklamy i niestety bardzo często niedoceniany przez zarządzających placówkami medycznymi.

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.

Co możemy robić na tym etapie pozyskiwania pacjenta?

  • Na bieżąco monitorować to, aby pacjenci u nas byli zadowoleni z wizyty w naszej placówce. System Proassist ma cudowne narzędzie do tego, ponieważ można po każdej wizycie automatycznie wysłać do pacjenta maila z pytaniem o opinie i ocenę wizyty i sprawdzać wewnętrznie średnią ocen z wizyt. Możemy zobaczyć, u którego specjalisty są oceniane wysoko, a u którego nisko. W ten sposób wiemy, który lekarz robi nam tzw. zły PR, który pracuje na dobro naszej placówki. Widzimy też, który pacjent był zadowolony, a który nie.
  • Powinniśmy umieszczać rekomendacje czy oceny pacjentów na naszej stronie internetowej. W Proassist też mamy takie narzędzie, aby opinie, które uznamy, że chcemy pokazać, znalazły się u nas na stronie umieścić w sposób automatyczny jednym kliknięciem w systemie.
  • Powinniśmy prosić zadowolonych pacjentów o to, aby wystawili nam ocenę np. na Mapach Google, czy w marketplace. Pamiętajcie, że nie jest to Wasza strona internetowa i nie macie wpływu na to narzędzie w pełni, nie wiecie jakimi algorytmami będzie się ono posługiwało w przyszłości, do czego używają danych opinii. Poza tym uważajcie, czy dana opinia umieszczona np. na marketplace będzie promowała placówkę, czy lekarza, który pracuje w kilku placówkach i niekoniecznie będzie w Waszej placówce pracował za jakiś czas. Wówczas podbijanie jego profilu za budżet placówki, niekoniecznie ma sens w długoterminowej strategii.
  • Z pacjentami, którzy u nas byli, a raczej nie będą w związku z tym, że przeprowadziliśmy mu zabieg, który nie robi się kilka razy, warto zrobić takie case study na stronę internetową, który opisze jego problem, zabieg i to jak mu pomogliśmy i jak on się teraz czuje. Fajnie jakby taki artykuł zawiera co najmniej zdjęcia, ale najlepiej filmy, wtedy inni pacjenci, oglądając taką historię, będą bardziej skłonni do zdecydowania się na ten zabieg i pozwoli to Państwu zdecydowanie zwiększyć konwersje.
  • Odpowiednie tagowanie czy filtrowanie pacjentów, może doprowadzić do tego, że w przyszłości gdy będziemy posiadali ofertę dedykowaną dla danego typu pacjenta tzw. niepowracającego, to mimo wszystko wróci u nas on na inny zabieg. Należy pamiętać, że nie może być to głupie połączenie, aby nie było to nachalne dlatego  jeżeli przyszedł pacjent na implant, no to nie zaproponujemy mu zniżki na drugi, w momencie, gdy nie ma on miejsca na nowego, ale zniżka na higienizację, o ile ją ktoś u nas w placówce wykonuje, to już jak najbardziej tak.

Proszę pamiętać, że ta część jest dobrą wskazówką zarówno dla strategii Tetris, jak i puzzle. Istotne jest też to, abyśmy wiedzieli po tym odcinku, że jeżeli nasza placówka jest z grup tzw. specjalizacji powracających, to naszym głównym zadaniem jest zbudować i pielęgnować odpowiednio dużą bazę pacjentów w naszej placówce medycznej. Wtedy nie będziemy musieli aktywnie i przede wszystkim płatnie poszukiwać pierwszorazowych pacjentów na rynku, ponieważ po pierwsze: mając dużą liczbę pacjentów powracających, nie będziemy potrzebowali wielu pacjentów pierwszorazowych. Po drugie pacjenci pierwszorazowi będą nam się pojawiali w placówce organicznie, w związku z rekomendacjami od pacjentów stałych i ich liczba będzie wystarczająca. 

Konsekwencją tej strategii powinno być ciągłe zmniejszanie nakładów na marketing w placówce do niezbędnego minimum. Nie da się tego zrobić, gdy korzystamy wyłącznie z marketplace w ramach marketingu i nie budujemy swojej bazy pacjentów. Natomiast w przypadku strategii nazywanej przez mojego kolegę Pawła – Tetris, to ten pierwszy etap (czyli pozyskiwanie pacjentów pierwszorazowych) będzie ciągły, niezależnie od dużej ilości bazy pacjentów, dlatego musimy liczyć się z tym, że aby zapełnić grafik, będziemy potrzebowali inwestować w działania marketingowe. Oczywiście z biegiem czasu przy zbudowaniu bardzo dobrej opinii i bardzo dużej bazy pacjentów oraz procesu rekomendacji, być może relatywnie mniej niż na początku drogi. Uwaga, wybierając tę strategię, musimy dobrze dobrać partnera do działań marketingowych, wybrać takiego, z którym będziemy chcieli pracować długo.

Musimy pamiętać, że strategia marketingowa to pierwszy i ważny etap. Poniżej jego jest dobór taktyki, narzędzi, miejsc publikacji, kreacji, ustalenia daty publikacji i tematów danych treści, określenia grupy docelowej reklamy, określenia przede wszystkim celu tej kampanii. Tym wszystkim, czyli już bardziej taktyką niż strategią, możesz zajmować się samodzielnie lub może zajmować się agencja marketingu medycznego. Pamiętaj, aby wiedzieć, co jest Twoim celem nadrzędnym, czyli czy chcesz ułożyć puzzle, czy musisz grać permanentnie w Tetris. 🙂

Druga bardzo istotna sprawa, czyli aby nasza strategia się powiodła, musimy sprawdzić skuteczność rejestracji pacjentów. Ja temat omawiałem dokładnie w pierwszych odcinkach podcastu i dlatego bardzo istotne jest to, że jeżeli planujesz zaczynać działania marketingowe lub je prowadzisz obecnie i nie odsłuchałeś pierwszego odcinka podcastu, który nazywa się: Co należy zrobić przed rozpoczęciem działalności marketingowej w swojej placówce medycznej? To musisz to nadrobić. Nawet najlepsza strategia marketingowa nie będzie działała w biznesie medycznym w momencie, gdy pewne spraw, które omówiłem w pierwszym odcinku, nie zorganizujesz.

Image

Marketing medyczny to tetris czy puzzle? Rozmowa z Pawłem Jędrzejewskim z Imagemed

 

Dzisiejszy podcast, to spotkanie z gościem Pawłem Jędrzejewskim – właścicielem agencji reklamowej Imagemed – specjalizującej się w marketingu medycznym. Paweł to też mój [Jacek] dobry kolega, z którym wielokrotnie godzinami debatujemy na tematy związane z wykorzystywaniem potencjału placówek medycznych. 

Image

Dlaczego warto wybrać agencję reklamową, która specjalizuje się w marketingu medycznym? 

Dla wielu osób to, czy dana firma zajmuje się reklamą usług medycznych i obsługuje klientów z innych branż, nie jest żadnym problemem. Warto jednak mieć na uwadzę fakt, jak specyficzną branżą jest właśnie rynek usług medycznych. Jeśli Ty, Drogi Specjalisto, zamierzasz wybrać agencję, która zajmie się reklamą Twojej placówki, postaw na agencję marketingu medycznego po to, aby: 

  • mieć pewność, że specjalista działa zgodnie z obowiązującym prawem; 
  • zyskać rzetelnego partnera biznesowego, który zna Twoją branże; 
  • cieszyć się z bezproblemowego kontaktu w godzinach, które Tobie odpowiadają – specjaliści z zakresu marketingu medycznego wiedzą, jak specyficznie wygląda doba lekarzy, dlatego dostosowują metody i godziny komunikacji do ich planu dnia; 
  • zwiększyć stopień powracalności pacjentów na wizyty; 
  • zwiększyć poziom skuteczności prowadzonych kampanii. 

Oczywiście nie wykluczamy, że agencje reklamowe o szerszym spektrum działania, nie są w stanie dowieźć dobrych efektów. Niestety jednak w przypadku wielu agencji na rynku, praca specjalistów pozostawia wiele do życzenia nie ze względu na brak ich umiejętności, ale ze względu na brak znajomości branży, brak czasu i przeskakiwanie z tematu na temat. Tak, jak w medycynie, tak również w marketingu powinniśmy dążyć do sprecyzowania swoich mocnych stron i zawężenia branży, w której działamy. 

Podobnie działamy w Proassist – jako jeden z nielicznych dostawców oprogramowania medycznego, współpracujemy wyłącznie ze specjalistami z tej jednej branży, jednocześnie nie oferując swojego oprogramowania komuś z innej branży. 

Image

Kiedy marketing medyczny to tetris? 

Podczas wspólnej rozmowy, doszliśmy do pewnych wniosków. Zdaniem Pawła Jędrzejewskiego CEO Imagemed, marketing usług medycznych przypomina tetris między innymi w przypadku, kiedy mamy do czynienia z usługami, na które konieczne jest poświęcenie wysokiego budżetu i zazwyczaj są one wykonywane raz w ciągu całego życia. Wówczas proces decyzyjny (czytaj – podjęcie decyzji przez pacjenta, czy chce skorzystać z usług danego specjalisty) może się wydłużyć, a zadaniem specjalisty do spraw marketingu medycznego jest ułożenie poszczególnych elementów (tak, jak w grze Tetris), aby mieć stale kontakt z potencjalnym klientem i wciąż zwracać jego uwagę. 

Image

Chcesz lepiej zarządzać swoją
placówką medyczną?

Chcesz lepiej zarządzać swoją placówką medyczną? Bądź na bieżąco z najnowszym contentem w tej tematyce. Zostaw nam swój adres mailowy, a raz w miesiącu otrzymasz od nas zestawienie materiałów, które mogą Cię zainteresować.
Image

Kiedy marketing medyczny to puzzle? 

Z kolei Jacek Piaseczyński, CEO Proassist i Podcaster, zwrócił uwagę na to, że w przypadku marketingu usług medycznych, które opierają się głównie na powtarzalnych konsultacjach, proces bardziej przypomina układanie puzzli. Dany specjalista ma określone moce przerobowe w skali dnia/tygodnia/miesiąca i tak dalej. Wobec tego, kiedy uda się w odpowiedni sposób ułożyć poszczególne elementy układanki, może częściowo lub na jakiś czas całkowicie zrezygnować z usług medycznych. Dlaczego? Kiedy znajdzie stałych klientów, którzy raz na jakiś czas do niego powracają, nie jest w stanie przyjąć więcej pacjentów i inwestycja w marketing medyczny może zostać uznana za zakończoną sukcesem. 

proassist logo

Zamów bezpłatne
połączenie w 5 minut!

Jesteśmy gotowi, aby odpowiedzieć na wszystkie Twoje pytania.

Dział sprzedaży dostępny jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 08:00 do 16:00.

Wysyłając formularz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych zgodnie z Polityką Prywatności Proassist.