Podczas rozmowy poruszyliśmy kluczowe kwestie związane z formalnościami, wymogami prawnymi i praktycznymi aspektami działalności medycznej. Omówiliśmy, dla kogo podmiot leczniczy jest najlepszym rozwiązaniem, jakie są pierwsze kroki w rejestracji placówki i na co zwrócić uwagę przy wyborze lokalu.
Jeśli myślisz o otwarciu własnej praktyki lub chcesz przekształcić swoją działalność w podmiot leczniczy – ten artykuł jest dla Ciebie!
Prowadzenie prywatnej placówki medycznej – od czego zacząć?
Jacek Piaseczyński: Witam wszystkich obecnych w tym odcinku z cyklu Zrozumieć Biznes Medyczny. Ja nazywam się Jacek Piasecki, jestem właścicielem firmy Proassist, czyli systemu, który służy do zarządzania placówką medyczną, wypełniania dokumentacji medycznej, rejestracji online i wiele, wiele, wiele innych.
Część Państwa nas zna, część nie, dlatego się właśnie przedstawiłem. Dzisiaj z nami jest, jak ja to mówię, prawnik lekarzy i menedżerów, Bartłomiej Achler.
Bartek – jesteśmy na “Ty”, więc mówię Bartek – oddaję Ci głos, żebyś mógł się chwilę przedstawić tutaj, jak ktoś Cię jeszcze nie zna, chociaż jesteś bardzo popularny w tej części jakby medycznej.
Bartłomiej Achler: Dzięki, dzięki Jacek. Dobry wieczór Państwu, witam państwa bardzo serdecznie. Krótko o sobie dla tych z Państwa, którzy mnie nie znają. Nazywam się Bartłomiej Achler, jestem adwokatem, prowadzę kancelarię prawną niewielką specjalizującą się w obsłudze branży medycznej, głównie małych i średnich podmiotów leczniczych.
Nasze doświadczenie tutaj w tej branży już sięga piętnastu lat i rzeczywiście tak jak Jacek wspomniał, to jest właściwie 90, może nie 99, ale 95% naszej działalności to jest właśnie prawo medyczne i te tematy około medyczne. Bo my generalnie podchodzimy do tego tak, żeby kompleksowo pomagać w prowadzeniu tego biznesu, nie skupiać się tylko na kwestiach takiego prawa stricte medycznego, ale w ogóle w prowadzeniu biznesu małych i średnich placówek medycznych.
Jacek Piaseczyński: Dobra, więc tak, dzisiaj mamy temat jak prowadzić podmiot medyczny w 2025 roku. Natomiast ja tak na wstępie też, bo pewnie są z nami osoby – nazwijmy to – na różnym etapie swojej działalności. No i wyobraźmy sobie taką sytuację, że albo ja jestem nie wiem, lekarzem, fizjoterapeutą z prywatną praktyką, albo jestem w ogóle osobą, która do tej pory nic nie miała związanego z medycyną i chcę założyć podmiot medyczny. I teraz przychodzę do Ciebie i mówię Tobie: dobra, mam już tam lokal, wiem już co tam chcę robić i co ja mam dalej robić, żeby tych formalności dokonać?
Bartłomiej Achler: No tu w ogóle dotknąłeś ciekawej kwestii robiąc ten wstęp, bo rzeczywiście są różne motywacje jeśli chodzi o zakładanie podmiotu leczniczego. Dla osób wykonujących zawody medyczne, czyli lekarzy, lekarzy dentystów, fizjoterapeutów, to jest na przykład potrzeba przekształcenia praktyki zawodowej w podmiot leczniczy, no bo chcą skalować swoją działalność, zatrudniać ludzi, a jak być może Państwo wiecie, być może nie – jeżeli nie, to uprzedzam – że lekarze, lekarze dentyści, fizjoterapeuci czy pielęgniarki i położne działający w ramach indywidualnych praktyk nie mogą zatrudniać innych osób wykonujących te zawody do udzielania świadczeń zdrowotnych, bo praktyka polega na tym, że się tych świadczeń zdrowotnych udziela osobiście. Więc jeżeli ten biznes ma się rozwijać, jeżeli ma się skalować, to właściwie jedyną sensowną opcją jest założenie podmiotu leczniczego.
Druga grupa tych osób, które trafiają do nas, które oczekują naszej pomocy w założeniu podmiotu leczniczego, to są osoby całkowicie spoza branży. To są osoby, które prowadzą albo działalność jakąś taką powiedzmy około medyczną typu nie wiem, podologia, tak, kosmetologia, jakieś masaże, takie nie lecznicze, ale chcą rozszerzyć tą swoją działalność również o tą część medyczną i to jest ta druga grupa.
A jeszcze inna to jest taka mieszana, która po prostu chce sobie na przykład nie wiem, założyć spółkę, prawda, i w ramach tej spółki prowadzić działalność, a praktyki lekarskiej czy pielęgniarskiej czy fizjoterapeutycznej nie można w formie spółki na przykład zorganizować. W związku z tym również tutaj trzeba ten podmiot leczniczy założyć.
My tych podmiotów zakładamy bardzo dużo, w sumie tak jak ostatnio nawet liczyłem, no to już w tym tygodniu przekroczyliśmy liczbę 300 placówek, którym pomogliśmy się zarejestrować, założyć. Więc generalnie w całym kraju pomagamy i mniej więcej wiemy jakie różne Urzędy Wojewódzkie (bo placówkę medyczną, podmiot leczniczy rejestruje się w Urzędzie Wojewódzkim) mają swoje swoje praktyki, swoje oczekiwania, swoje podejście. Bo przepisy to jedno, a praktyka to najczęściej coś może nie zupełnie innego, ale troszeczkę innego, te same przepisy bywają czytane w różny sposób.
I po tym przydługim wstępie odpowiadając Jacek na Twoje pytanie, od czego trzeba zacząć? Przede wszystkim trzeba zacząć od tego, żeby sobie odpowiedzieć na pytanie: co ja właściwie chcę robić? Jaka to ma być działalność, tak? Czy to ma być działalność ambulatoryjna, czy na przykład stacjonarna. Odpowiedź nie zawsze jest taka prosta i oczywista. Na przykład przy działalności stacjonarnej całodobowej mamy różnego rodzaju takie placówki, które przyjmują tych pacjentów na dłuższy pobyt, tak, na jakiś taki turnus leczniczy. Nie zawsze będzie to działalność stacjonarna całodobowa, czasami będzie to można było podciągnąć pod na przykład działalność w tak zwanym trybie hostelowym. Więc tu tych niuansów jest trochę, które trzeba wziąć pod uwagę.
Ale to jest pytanie numer jeden – co chcę robić, jaką działalność chcę prowadzić, jakich lekarzy, a może nie lekarzy, może fizjoterapeutów, może jakichś przedstawicieli jakichś innych zawodów medycznych będę chciał czy chciała zatrudniać.
I to jest punkt wyjścia do wszystkiego, bo również wspomniałeś tutaj o lokalu. No ogólna zasada jest taka, że te wymogi lokalowe, one również powinny być dostosowane do zakresu i rodzaju udzielanych świadczeń. Więc właściwie nawet nawet ten wybór lokalu powinien być troszeczkę później niż to pytanie zasadnicze, czyli w jakiej formie chce działać, w jakim zakresie chcę działać i czy rzeczywiście jest mi ten lokal potrzebny, bo jeżeli chcę robić na przykład działalność mobilną, albo działalność przy użyciu tak zwanych systemów teleinformatycznych, czyli online’ową, taką telemedycynę, no to wówczas te wymagania lokalowe wcale niekoniecznie muszą mnie jakoś specjalnie interesować.
Jacek Piaseczyński: Wtedy trzeba mieć dobry Internet, no. Ale wiesz co, tak się zastanawiam, pierwsze takie pytanie już mi się nasuwa, bo mówiłeś, że nie wolno zatrudniać, a ewentualnie jest obejściem kontrakt B2B z drugim lekarzem na praktyce lekarskiej?
Bartłomiej Achler: Nie, to to jest takie nie wiem w sumie skąd przyjęte przekonanie, że taka współpraca B2B jest dopuszczalna, prawda? Natomiast tu nawet nie chodzi o formę zatrudnienia. Tu bardziej chodzi o to, kto tych świadczeń zdrowotnych udziela, kto przy tym pacjencie pracuje, kto go tam diagnozuje, leczy i tak dalej. Więc niezależnie od formy zatrudnienia, czy to będzie umowa o pracę, która w przypadku prywatnego sektora zdrowia, jeżeli chodzi na przykład o lekarzy, to praktycznie nie występuje, bo tam są jakieś naprawdę znikome procenty umów o pracę, bo zdecydowanie najczęstszą formą jest tutaj albo kontrakt B2B albo zlecenie.
Natomiast tu chodzi o to, że praktyka zawodowa polega na tym, że tych świadczeń udzielasz osobiście. Nie możesz do tego wykorzystać innego lekarza czy innej osoby wykonującej zawód medyczny. Możesz zatrudnić osoby do tak zwanych czynności pomocniczych. Pomocniczych, czyli na przykład jakąś asystentkę, asystenta czy pracownika rejestracji. Tu tak. Natomiast jeżeli chodzi o świadczenia zdrowotne, no to tutaj nie można.
Jacek Piaseczyński: No jest jeszcze teraz się to rzadziej zdarza, ale jest jeszcze taki na rynku część osób działa w ten sposób, że jak bardzo tak nie chce tego podmiotu założyć, a jednocześnie rozliczać się z lekarzem procentowo nazwijmy to, no to rozlicza się na jakieś takiej zasadzie, że tam chyba podpisują umowę na podnajem lokalu albo na taki jakiś procent wynagrodzenia na zasadzie po prostu, że on nadal ze swojej praktyki, no ale to rozliczenie jest takie…No jesteś prawnikiem, więc nie polecasz tego.
Bartłomiej Achler: Nie, no nie polecam, to znaczy jestem świadomy, że to istnieje. Natomiast tak jak obserwuję, jest tego w sumie coraz mniej.Coraz mniej, tak, bo rzeczywiście jeszcze kilka lat temu, no to było pełno takich dziwnych konstrukcji, jakichś właśnie umów o współpracy, najmu, podnajmu, natomiast teraz to się troszeczkę cywilizuje, bym powiedział, bo z tymi podnajmami jest mnóstwo komplikacji takich formalno-prawnych. Oczywiście to może być w pewnym zakresie nawet nie wiem w sumie czy to jest wygodniejsza działalność, tak? No bo to jednak wiąże się na przykład z takimi kwestiami jak administrowanie danymi osobowymi, jak kwestia dostępu do bazy danych pacjentów, jak kwestia sprawozdawania do systemu P1, tak. Więc tutaj jest mnóstwo takich potencjalnych min, na które można się wpakować, jeżeli coś pójdzie nie tak. A to naprawdę wystarczy jakiś jeden felerny przypadek, jakiś jeden pacjent taki problematyczny i może być kłopot. No tu pojawiają się też kwestie na przykład związane z odpowiedzialnością taką cywilną. Więc no tu jest dużo takich niebezpiecznych pól, na których można się gdzieś tam nadziać. Ja zdecydowanie tego rozwiązania nie polecam.
Ludzie idą czasami w tym kierunku, bo wydaje im się, że podmiot leczniczy to są nie wiadomo jakie wymagania, nie wiadomo jak restrykcyjne właśnie wymogi czy sanitarne, czy prawne. Owszem, to jest działalność w pewnym stopniu sformalizowana. Trzeba pewne wymogi spełnić, ale mówiąc zupełnie szczerze, to naprawdę nie jest niewiadomo co i jak się wszystko dobrze poukłada na samym początku, to później właściwie można się tylko zająć prowadzeniem biznesu i niczym się nie przejmować tak naprawdę.
Jacek Piaseczyński: No właśnie o te formalności chciałem się zapytać. Z perspektywy właśnie potencjalnego właściciela podmiotu medycznego, to jakie my musimy te formalności spełnić, żebyśmy mogli ten podmiot założyć?
Bartłomiej Achler: Wiesz, cały proces założenia placówki medycznej ja dzielę na takie, bym powiedział, 10 kroków, z których pierwszym powinno być założenie firmy, czyli jednoosobowej działalności, spółki cywilnej, jawnej, komandytowej – to jest ten krok numer jeden. Czasami jest tak, że firmę masz już założoną, prawda, i chcesz sobie dla tego swojego biznesu nową nogę uruchomić i tu jakby ten krok już masz zrealizowany.
Jacek Piaseczyński: No jest w ogóle możliwe, żebyśmy biznes czy spółka prowadzili nie medyczną i założyli podmiot czy musimy oddzielną?
Bartłomiej Achler: Jak najbardziej. Ja pamiętam kiedyś przy okazji pisania jednego z artykułów na swój blog – bo prowadzę blog prawodlazdrowia.pl – i pisząc ten artykuł z czystej ciekawości sobie zerknąłem, jakie firmy mają swoje podmioty lecznicze zarejestrowane. No i tam znalazłem między innymi takie firmy jak taki znany deweloper JW Construction, prawda, czy jakieś czy nawet zakłady lotnicze chyba w Świdniku, tak, też miały zarejestrowany swój podmiot leczniczy.
Więc generalnie tych placówek jest mnóstwo i wcale niekoniecznie trzeba się ograniczać do do działalności takiej stricte medycznej. Jest dużo, dużo podmiotów, które działają w wielu branżach, a przy okazji sobie otwierają również również podmioty lecznicze.
Jacek Piaseczyński: Okej, dobra.
Bartłomiej Achler: Parę lat temu dość takie powszechne, no może nie powszechne, tak, ale ten wątek często był podejmowany przez różnego rodzaju kluby fitness, tak, gdzie często się otwierały na fizjoterapię, nie? Więc to jest jeden z przykładów.
Jacek Piaseczyński: Tak, no to to jeszcze tam było związane z tą pandemią chyba, nie?
Bartłomiej Achler: Dokładnie tak, bo to było właśnie w środku pandemii tak naprawdę jak te pomysły zaczęły wychodzić i część z nich świetnie sobie radzi.
Jacek Piaseczyński: Okej, czyli mamy tą firmę, punkt pierwszy, potem punkt drugi?
Bartłomiej Achler: Punkt drugi jak zarejestrujesz firmę, dostajesz NIP, dostajesz regon. Żeby zarejestrować podmiot leczniczy, musisz mieć tak zwany zakład leczniczy. To jest po prostu ta część Twojej twojej firmy, ta część przedsiębiorstwa, która służy do udzielania świadczeń zdrowotnych. Czyli to jest lokal, sprzęt, personel i tak dalej. No i ten zakład leczniczy on musi mieć taki dodatkowy numer REGON, ten podstawowy REGON jest dziewięciocyfrowy, ten dla zakładu leczniczego jest czternastocyfrowy. To jest tak potocznie się mówi, że to jest taki REGON medyczny, chociaż on wcale nie dotyczy wyłącznie działalności medycznej, no ale powiedzmy, że jest to REGON medyczny. Trzeba ten REGGON medyczny uzyskać i dopiero później przejść do kroku trzeciego, czyli rejestracji w rejestrze podmiotów wykonujących działalność leczniczą. Wszystko to robimy online, więc możemy właściwie tą placówkę sobie zarejestrować nie wychodząc z domu, bo i firmę założysz online i REGON medyczny uzyskasz online i rejestrację w RPWDL zrobisz online.
Do tego, jeżeli w ramach swojej działalności przewidujesz udzielanie świadczeń przy okazji których będą powstawały odpady medyczne, no to dodatkowo musisz zarejestrować się jeszcze w bazie danych o odpadach, czyli w tak zwanym BDO. I to jest ten krok czwarty. Wszystko robisz z domu, wszystko robisz online’owo. Cała procedura właściwie no może się zamknąć w kilku – w takich ekstremalnie szybkich przypadkach – nawet w ciągu kilku dni można to wszystko ogarnąć. Natomiast myślę, że miesiąc to jest tak, żeby sobie bezpiecznie założyć można na to poczekać.
Jacek Piaseczyński: Ale całość, czy te cztery punkty?
Bartłomiej Achler: Tak, te cztery punkty. No w międzyczasie jak uzyskasz REGON medyczny, no to możesz sobie załatwić już polisę polisę OC.
Jacek Piaseczyński: Bo to jest też obowiązek, tak?
Bartłomiej Achler: Bo to jest obowiązek dla każdego podmiotu wykonującego działalność działalność leczniczą, czyli również dla dla podmiotów leczniczych.
Sanepid a otwieranie placówki medycznej – co musisz wiedzieć?
Bartłomiej Achler: Okej. Więc to jest jakby kolejna kolejna rzecz. Krok ten już chyba nie wiem, szósty, jeżeli dobrze liczę. No to będziesz mieć z kolei kwestie lokalowe. Czyli to od od czego Ty zacząłeś, nie?
Jacek Piaseczyński: Czyli co, musisz zaprosić sanepid?
Bartłomiej Achler: No właśnie nie, właśnie nie, bo od 2016 roku nie ma już takiej konieczności. Wszystko opiera się teraz na oświadczeniach. Oczywiście warto jest wcześniej ten sanepid zaprosić, żeby się tak już na 100% upewnić czy te wymogi lokalowe będą spełnione, zwłaszcza jeżeli planujemy jakieś tam większe inwestycje poczynić w tym lokalu.
Wymóg zaproszenia sanepidu właściwie dotyczy bardzo nielicznych przypadków, czyli na przykład jeżeli zamierzasz prowadzić tam nie wiem, otworzyć sobie pracownię RTG, tak, to musisz uzyskać zgodę Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. Albo jeżeli część pomieszczeń czy wszystkie pomieszczenia będziesz mieć poniżej poziomu zero, tak, czyli gdzieś tam poniżej poziomu terenu, to też musisz mieć zgodę Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. Natomiast w pozostałych przypadkach nie.
Jacek Piaseczyński: Okej. Wy też pomagacie w tym nie wiem, napisaniu tego oświadczenia do tego sanepidu czy w ogóle nie wiem poinformowaniu sanepidu, że co rozumiem, że można powiedzieć to proszę tutaj przyjść to sprawdzić ten mój lokal?
Bartłomiej Achler: Tak, bo to wiesz co, to właściwie nie trzeba jakiegoś specjalnie sformalizowanego wniosku formułować. Wystarczy tak po prostu napisać wniosek o wydanie opinii sanitarnej. To tam kilkaset złotych kosztuje, ale warto to zrobić, bo jest wtedy święty spokój. Część sanepidów z tego co donoszą mi klienci, bo ja nie zawsze powiem szczerze też jakby właściwie to nawet rzadko dość uczestniczę w tym osobiście, z tego względu, że my mamy klientów właściwie w całej Polsce, więc to nawet technicznie byłoby ciężkie do wykonania, żeby osobiście w tych wszystkich czynnościach uczestniczyć. Natomiast z tego co donoszą mi klienci, to często jest tak, że sanepid nawet nie specjalnie się interesuje tym, żeby tam pofatygować się osobiście, tylko czasami wydają taką opinię na podstawie samej dokumentacji na przykład projektowej, nie? Więc warto jest naprawdę w tym sanepidzie się tam skonsultować wcześniej.
Jacek Piaseczyński: Okej. Dobra, mamy sześć punktów. Jeszcze cztery?
Elektroniczna dokumentacja medyczna – obowiązek czy wybór?
Bartłomiej Achler: Polisę OC mieliśmy, to teraz system do dokumentacji medycznej, o czym na pewno doskonale wiesz, bo to również jest jeden z obowiązków, które podmiot musi prowadzić. I to, co bardzo istotne, podstawową obowiązkową formą jest dokumentacja elektroniczna, dokumentacja w postaci elektronicznej.
Czasami klienci trafiają do nas i pytają, a czy nie może być papierowa, bo tam elektronicznie to to trzeba system wykupywać. Koszty prowadzenia takiego czy wykupienia takiego systemu, no to umówmy się, to nie jest niewiadomo co, to nie są nie wiadomo jak duże pieniądze. Natomiast, tu właściwie ja widzę same plusy i ja nawet przekonuję klientów, że dokumentacja papierowa to tylko wyjątkowo, tylko jeżeli nie wiem, wykonują jakąś poważną zabiegówkę, gdzie trzeba zbierać zgody na papierze.
Natomiast w przypadku większości tych zaświadczeń, dokumentacja w postaci elektronicznej jest no jak najbardziej tutaj wskazana. Zwłaszcza, że jest to i wygoda i bezpieczeństwo tej dokumentacji, tak? No to jednak, tak jak ja obserwuję, to jednak dokumentacja w postaci elektronicznej jest dużo bardziej bezpieczna niż taka w postaci papierowej, zwłaszcza jak czasami mam okazję sobie obejrzeć w jaki sposób, zwłaszcza w publicznych placówkach – jeszcze parę lat temu obsługiwaliśmy takie placówki – jakie było podejście do bezpieczeństwa danych zawartych w takiej dokumentacji papierowej.
Jacek Piaseczyński: No tak, to prowadzenie papierowej, to jest w ogóle strata jeszcze czasu, nie.
Bartłomiej Achler: Dokładnie tak. No i wiesz, dokumentacja papierowa jednak zabiera Ci miejsce. No jak masz dziesięciu pacjentów, to nie jest to problem, tak? Ale jak tych pacjentów przyjmujesz coraz więcej, coraz więcej, to rośnie, rośnie, rośnie, to w pewnym momencie zastanawiasz się co z tą całą dokumentacją zrobić.
Więc tu właściwie ta postać elektroniczna to jest dla mnie taki no must have i właściwie nigdy nie zalecam, żeby trzymać to w papierze. Chociaż przepisy dopuszczają pewien właśnie wyjątek, że można niby w tej w tej formie papierowej i wyjątkowych sytuacjach prowadzić, ale zdecydowanie tego nie polecam.
Jacek Piaseczyński: To mamy, który to był krok? Już chyba siódmy.
Zatrudnienie personelu do placówki medycznej
Bartłomiej Achler: Siódmy. To teraz też ważna rzecz, czyli personel. No bo o personelu już troszkę rozmawialiśmy i dlatego może mi to umknęło. Bo, no zwłaszcza ci z państwa, którzy nie macie wykształcenia medycznego, nie wykonujecie zawodów medycznych, no to oczywiście, proszę pamiętać o tym, że te świadczenia muszą udzielać osoby do tego uprawnione. Czyli po prostu osoby posiadające ważne prawo wykonywania zawodu, czy to lekarza, czy lekarza dentysty, czy pielęgniarki, położne, fizjoterapeuci, tak?
Więc generalnie w zależności od tego jaki sobie zakres świadczeń wymyślicie na samym początku, w tym kroku numer jeden, w tym kroku numer zero właściwie, to do tego zakresu świadczeń musicie sobie też dostosować nie tylko lokal, nie tylko sprzęt, ale i personel.
Bo to jest też o tyle ważne, że w przypadku ewentualnych kontroli, Urząd Wojewódzki, który będzie Państwa organem takim głównym rejestrowym, będzie sprawdzał Państwa yyy, właśnie prawo wykonywania, prawa wykonywania zawodu Państwa personelu.
Jacek Piaseczyński: Natomiast ja się zastanawiam, bo często jest tak, że na przykład, znaczy może, przesadzam, że często, ale zdarza się tak, że jest na przykład placówka fizjoterapeutyczna i tam jest jeden ortopeda, albo jest na przykład taka placówka beauty i tam jest jeden lekarz, który robi takie no zabiegi, konsultacje z medycyny estetycznej.
No i jak do tego podchodzić?Czy wtedy na przykład taka placówka beauty powinna zarejestrować się już jako podmiot?
Bartłomiej Achler: Jeżeli udzielane są świadczenia zdrowotne, to tak. I tu jest właśnie, tu wracamy trochę do tego kroku zero, tak? Czyli tego co chcemy robić. Bo o wszystkim decyduje to, co będziemy chcieli robić.
Czasami trudno jest rozdzielić czy coś jest świadczeniem zdrowotnym, czy nie. No to taka dobra wskazówka, no to jest zastanowić się jaki jest cel tego świadczenia, tak? Jeżeli to jest cel związany z diagnostyką, z leczeniem, no to jest to świadczenie zdrowotne.
Ale jeżeli jest to cel związany na przykład tylko z estetyką, czyli jeżeli jest to taka stricte medycyna estetyczna bez żadnych tutaj uwarunkowań zdrowotnych, albo jeżeli to są nie wiem, masaż relaksacyjny, nie będzie świadczeniem zdrowotnym, tak? Czy jakieś tam botoksy w usta też nie będą świadczeniami zdrowotnymi, tak?
Ale na przykład, ja lubię taki podawać, jako przykład zabiegi z zakresu powiek, tak? Czyli blefaroplastyki. I one bardzo często jeżeli taki pacjent czy pacjentka przychodzi do takiej kliniki, która specjalizuje się w powiekach, no to często ten cel jest głównie estetyczny, tak? Poprawa wyglądu tych okolic oka. Natomiast lekarze w dokumentacji medycznej często wskazują, że cel był, że ten cel estetyczny był niejako przy okazji, a głównym celem był cel zdrowotny na przykład związany z poprawą pola widzenia, tak?
To ma oczywiście daleko idące konsekwencje, tak? No bo to w zależności od tego czy my to potraktujemy jako świadczenie zdrowotne, no to jest objęte polisą OC tą obowiązkową, albo nie jest, VAT będzie albo 0% albo będzie normalnie opodatkowane.
Więc tutaj tych niuansów jest sporo. Natomiast jeżeli rzeczywiście jakby odpowiadając już na Twoje pytanie wprost, jeżeli taka placówka co do zasady niemedyczna, ale właśnie zatrudnia personel medyczny do czynności, które będzie można podciągnąć pod te świadczenia zdrowotne, no to tak, to powinna się zarejestrować jako podmiot leczniczy.
Jacek Piaseczyński: Okej. Dobra i teraz jak ja też dobrze rozumiem w tym punkcie ósmym, jak mamy ten personel, to też tam przy tym wpisie do RPWL my odpowiednie poradnie otwieramy, tak?
Bartłomiej Achler: Dokładnie tak i dlatego dobrze jest się zastanowić co chcemy robić, bo tak, już uzyskując REGON medyczny, to tam wskazujemy, we wniosku tylko numery PKD. Tu przy okazji zwracam uwagę, że się zmieniły od tego roku. Natomiast już rejestrując się w RPWDL, to tam wskazujemy nie tylko zakład czy zakłady lecznicze, jeżeli mamy tych zakładów więcej, ale też jednostki organizacyjne i komórki organizacyjne, czyli na przykład właśnie poradnie, gabinety, pracownie, tam trzeba wszystko precyzyjnie wskazać.
Jacek Piaseczyński: A czym się różni ta jednostka od komórki?
Bartłomiej Achler: Wiesz co, jedno to jakby struktura wygląda tak: jest zakład, w zakładzie są jednostki i w ramach jednostki są komórki. Przy czym, czytając przepisy, one w zasadzie nie są obowiązkowe. Natomiast, często Urzędy Wojewódzkie wymagają, żeby jednak te komórki wyodrębnić po to, żeby no oni to argumentują tak, żeby było dla pacjenta była jasna informacja co jest robione w danej placówce. Ci z Państwa, którzy planują kontraktowanie z NFZ-em, no to tam też komórki trzeba będzie wyodrębnić.
Natomiast to właściwie jest tylko taka formalna tutaj różnica między jednym a drugim.
Jacek Piaseczyński: Jeszcze pytanie czy coś się w tym zakresie zmieniło, kiedyś jak u mnie byłeś, to rozmawialiśmy na ten temat, że jednym ze sposobów – bo ja rozumiem, że tak, mam prowadzę placówkę, do tej pory nie miałem neurologa, przychodzi do mnie neurolog i powinienem wtedy zedytować ten wpis w tym RPWDL o poradnię neurologiczną.
Bartłomiej Achler: Dokładnie tak i na to jest generalnie 14 dni. Natomiast praktyka Urzędów Wojewódzkich jest taka, że zanim ten neurolog zacznie przyjmować, to trzeba zrobić tę zmianę. I to bardziej chodzi o to, żeby później w trakcie kontroli nie mieć problemów.
Czasami jest taka tendencja wśród klientów, że żeby we wniosku do RPWDL wskazywać
no bardzo dużo tych komórek organizacyjnych, bo mówi: a ja planuję sobie zatrudnić prawda tam neurologa, czy planuję sobie kardiologa za pół roku zatrudnić, czy za rok. To nie, to tak radzę do tego nie podchodzić, bo ten wpis powinien odzwierciedlać stan taki no aktualny, albo taki w najbliższej przyszłości, który będzie.
Czyli jeżeli, bo tam oczywiście można wskazać sobie przy składaniu wniosku datę rozpoczęcia działalności przez poszczególne komórki, tak? Można to sobie tam zróżnicować, prawda?Jeżeli kardiolog będzie na przykład od 1 marca, a neurolog od 1 kwietnia, to można to sobie tam zróżnicować. Natomiast, zdecydowanie zalecam nie robić tego na zapas, bo później bardzo często się okazuje, że z tych planów nic nie nie wychodzi i to no mówię po prostu z obserwacji jak to zazwyczaj jest.
Więc lepiej jest na początku dać mniej, a ewentualnie później zrobić zmianę do RPWDL.
Wymogi formalno-prawne do otwarcia działalności leczniczej
Jacek Piaseczyński: Okej. Dobra, wracamy do tych naszych numerków, czyli mamy ósmy to jest personel i teraz dziewięć i dziesięć nam zostało.
Bartłomiej Achler: Dziewięć to jest dokumentacja formalno prawna, bo no jak Państwo się możecie domyślić, skoro prowadzenie działalności leczniczej jest takie no sformalizowane, bo to jest w ogóle działalność regulowana, to trzeba spełnić pewne wymogi formalno prawne.
Najważniejszym dokumentem jest tutaj regulamin organizacyjny, jest tutaj oczywiście cały zestaw dokumentów związanych z przetwarzaniem danych osobowych, przy czym uczulam, że dokumentacja RODO to nie jest taka jedna tylko karteczka, którą pacjent podpisuje albo nie przy zakładaniu karty pacjenta, tylko to jest jakby cały zestaw takiej dokumentacji wewnętrznej, który trzeba sobie opracować. Jest informacja o prawach pacjenta, jest hit ubiegłego roku, czyli dokumentacja związana ze standardami ochrony małoletnich, przy czym oczywiście ta dokumentacja ona oczywiście powinna być dostosowana do specyfiki konkretnej placówki.
Jeżeli prowadzicie Państwo czy planujecie działalność online’ową, no to oczywiście również polityka prywatności, czy regulamin świadczenia usług telemedycznych na stronę internetową, co będzie wymagane chociażby przez dostawcę systemu płatności, więc to są tego rodzaju wymogi i to jest ten krok dziewiąty, przedostatni.
Jacek Piaseczyński: Tak. Okej. I nam został krok dziesiąty.
Bartłomiej Achler: No i krok dziesiąty to już jest w zasadzie ten najprzyjemniejszy, czyli po prostu przyjęcie pierwszego pacjenta. Na to państwo macie trzy miesiące od wpisu do RPWDL. Czyli jeżeli planujecie Państwo działalność rozpocząć w grudniu, to nie dokonujecie wpisu już teraz, bo generalnie jest trzy miesiące na rozpoczęcie działalności.
Jeżeli nie rozpoczniecie w ciągu trzech miesięcy, to teoretycznie Urząd może Was wezwać i wyznaczyć Wam kolejne trzy miesiące na zebranie się i rozpoczęcie tej działalności.
Jacek Piaseczyński: Wiesz jaki jest tego powód, dlaczego tak to działa?
Bartłomiej Achler: Trudno mi powiedzieć.Ten przepis jest w Ustawie o działalności leczniczej od samego początku. Natomiast on de facto jest martwy, nie? Natomiast może być problematyczny, jeżeli na przykład, bo czasami trafiają do mnie klienci i mówią tak: “Panie mecenasie, robię remont, w kwietniu będę miał gotowy lokal, startujemy.”
No dobra, startujemy, ale pytam się, ale czy na pewno jesteście pewni, że skończymy ten remont? “Już właściwie ostatnie szlify tam zostały”. No dobra, no to działamy, tak?
Natomiast później się okazuje, że mamy sierpień czy wrzesień, a lokal dalej w remoncie jest, nie? “Panie mecenasie, to trzeba przesunąć, przeciągnąć.”
I może się zdarzyć, że Urząd będzie robił z tym problemy, bo powie: hola hola, mieliście rozpocząć nie wiem, na przykład w marcu czy w kwietniu, a mamy powiedzmy tam nie wiem, grudzień. Więc minęły nam pierwsze trzy miesiące, minęły nam kolejne trzy miesiące, więc my już teraz nie możemy Wam przedłużyć, tylko musicie się wykreślić i wpisać od początku, nie? Więc oprócz tego, że to generuje koszty, to generuje jakby niepotrzebne zamieszanie.
Więc naprawdę zalecam, żeby ten wpis do RPWDL robić w momencie, kiedy naprawdę już tak na 95, 99% będziecie Państwo pewni, że będziecie mogli rozpocząć tę działalność.
Jacek Piaseczyński: No a bo a można tam robić coś takiego, że ja tam robię wpis, że w grudniu startuję?
Bartłomiej Achler: Wiesz co, ja tak kiedyś robiłem i to przechodziło. Natomiast nie wiem czy przeszło by teraz, bo teraz jakoś się nie zdarzyło nam, żeby tak robić.
Czytając przepisy, moim zdaniem można to zrobić. Natomiast praktyka Urzędów jest bardzo różna. Zwłaszcza zauważyłem, że rzeczy, które te same Urzędy robiły jeszcze pół roku temu, teraz już niekoniecznie akceptują.
Myślę, że bierze się to z tego, że działa już nowy system RPWDL, tak zwany RPWDL 2. Podejrzewam, że tam była jakaś fala nie wiem, szkoleń, jakiś dodatkowych wytycznych dla dla Urzędów, gdzie urzędnicy, no jacyś stali się tacy bardziej nie chcę powiedzieć, że trudni we współpracy, ale mają dziwniejsze pomysły niż kiedyś.
Na przykład ostatnio miałem taką śmieszną sytuację, gdzie klient się dowiedział, że ma stronę internetową założoną, sam o tym nie wiedział. Nie zgłosiliśmy tej strony internetowej we wniosku. Natomiast urzędniczka, być może z nadmiaru czasu wolnego, yyy, zaczęła szperać po Internecie, wyszukiwać i wynalazła jakąś starą stronę, którą ten klient miał założoną x lat temu, chyba w Znanym Lekarzu jeszcze i rzeczywiście gdzieś tam ta strona w odmętach Internetu funkcjonowała, no i trzeba było ten wniosek skorygować albo stronę usunąć. Więc to są nawet tego rodzaju historie.
Jacek Piaseczyński: A jak złożyłem, nie mam strony i nagle mam, to powinienem zedytować w RPWDL?
Bartłomiej Achler: W zasadzie tak, bo przepisy mówią tak, że jakby każdą zmianę należy w ciągu 14 dni złożyć do wojewody. Oczywiście każda zmiana jest odpłatna, więc to też może generować koszty. Dlatego warto się nad tymi wpisami dobrze zastanowić.
Jacek Piaseczyński: Ciekawe jakby się zachowali, jak już mam kupioną domenę, a jeszcze nie mam strony.
Bartłomiej Achler: Wiesz co, naprawdę to są bardzo dziwne czasami zachowania, bo tak, jeżeli czasami jest problem właśnie mam domenę zakupioną, ale urzędnik ma problem z tym, że nie ma nic na tej stronie, no to my tłumaczymy: no dobrze, no nie może być na tej stronie, bo jeszcze nie możemy działać, bo nie mamy wpisu, tak? No ale powinno coś już tu być. Dobra, ale w innym Urzędzie z kolei nam mówią: ale nie możecie mieć tej strony, musicie ją usunąć, bo nie macie jeszcze wpisu.
Więc widzisz, no to jakby co Urząd, a czasami co urzędnik, to zupełnie jest inna historia, więc czasami trzeba naprawdę się troszeczkę tutaj z tymi urzędnikami, no powalczyć.
Przepisy o ochronie małotenich w placówkach medycznych
Jacek Piaseczyński: Okej, ja mam tylko jeszcze dwa pytania i już tu Państwu oddam głos, bo widzę, że się zbierają pytania. Pierwsza sprawa, czy jakieś zmiany w 2025, coś nazwijmy to jakąś nowość, którą powinniśmy wiedzieć? Wspomniałeś o tym, że to chyba w roku poprzednim tam yyy, o ochronie małoletnich, tak?
Bartłomiej Achler: Tak, to właściwie była w ubiegłym roku taka najistotniejsza zmiana.Yyy, raz w roku coś tam się pojawia, tak? Wcześniej była ustawa o jakości, była ustawa o zawodach, o niektórych zawodach medycznych. W ubiegłym roku był właśnie ten ten standard.
Jacek Piaseczyński: A zabiegi medyczne to jeszcze cały czas jest trochę w tle, nie?
Bartłomiej Achler: Bo to To jest w tle i to właściwie to to jest też bardzo źle napisana ustawa, ale to jest w ogóle zupełnie inna historia. Więc tam cały czas się coś coś mieli w gabinetach ministerialnych. Natomiast nie ma jakichś wielkich zmian, przynajmniej z tego co ja tutaj widzę, jeśli chodzi o samą działalność taką głównie dla tych małych i średnich placówek, bo przy działalnościach szpitalnych, no to tych zmian może być trochę więcej.
Jacek Piaseczyński: A jakbyśmy, jak ktoś nie nadążył za tymi małoletnimi, jakbyśmy mieli to przytoczyć, czyli co, przychodzi do nas osoba, rozumiem niepełnoletnia, tak?
Bartłomiej Achler: Tak, tak to to generalnie tam chodziło o nałożenie dodatkowych wymogów związanych między innymi z rekrutacją personelu, czyli obowiązek weryfikacji personelu w rejestrze sprawców przestępstw na tle seksualnym, czy obowiązek składania zaświadczeń o niekaralności przez osoby, które potencjalnie miałyby pracować z dziećmi w placówce medycznej.
Jacek Piaseczyński: Co, czyli generalnie trzeba to robić?
Bartłomiej Achler: Trzeba to robić.
Jacek Piaseczyński: A jeśli tam przyjmuje dorosłych, ale jest w stanie przyjmować dzieci, w sensie, że na przykład jest dermatolog i on przyjmuje osoby tam nie wiem od dwunastego roku życia.
Bartłomiej Achler: No to już generalnie tak, to wtedy tak, trzeba trzeba go zweryfikować, dlatego, że no narażamy się wtedy na na kary, tak? Tam są kary pieniężne przewidziane, jeśli dobrze pamiętam do 5000 zł, no i wiadomo, one mogą być też powtarzane. Poza tym oprócz tego, że są że są kary – nawiasem mówiąc, nie słyszałem, żeby jakakolwiek została nałożona póki co – to to jest jakby inna historia. Natomiast, to też może potencjalnie gdzieś tam być później wykorzystane w przypadku, jeżeli by no nie wiem coś się dziecku stało, no to później kwestia czy mamy wdrożone te procedury, czy nie mamy, to będzie weryfikowane.
Bo oprócz tego, że są obowiązki związane z rekrutacją tych pracowników, tego personelu, to mamy jeszcze obowiązek wdrożenia takich wewnętrznych zasad postępowania, tak, żeby te dzieciaki były bezpieczne w placówce, tak. I to są te tak zwane standardy ochrony małoletnich, które trzeba sobie tam w tej swojej placówce przygotować, wdrożyć, opublikować je gdzieś tam w recepcji, na stronie internetowej zamieścić. Więc to były takie zmiany no dość daleko idące właśnie w ubiegłym roku, one dotyczyły wszystkich placówek i publicznych i komercyjnych.
Jak co roku oczywiście też zmieniają się yyy zmienia się wysokość minimalnego wynagrodzenia w podmiotach leczniczych, ale to też dotyczy w sumie stosunkowo niedużej grupy podmiotów. Chociaż może nie, może źle się wyraziłem, nie niedużej grupy pracowników to dotyczy. Dlatego że przepisy dotyczące minimalnego wynagrodzenia w podmiotach leczniczych, one obejmują tylko po pierwsze tylko podmioty lecznicze, a po drugie tylko osoby zatrudnione na umowie o pracę. A jednak w tym prywatnym sektorze na umowach o pracę, przynajmniej tak jak ja obserwuję to najczęściej jest właśnie personel administracyjny, jacyś pracownicy rejestracji. Natomiast w większości przypadków te osoby które udzielają oświadczeń, no to są albo na zleceniach albo na B2B.
Jacek Piaseczyński: Tak, ale nawet ten personel na przykład rejestracji to wiem też, że po prostu podmioty nazywają to stanowisko nie tyle jakby pracownik rejestracji, tylko pracownik tam administracyjno-biurowy.
Bartłomiej Achler: Tak i w ten sposób próbuje się przechodzić nad tymi wymogami, nie?
Jacek Piaseczyński: A powiedz jeszcze w sprawie tych małoletnich, bo na przykład jak ja jadę z młodym do hotelu, to mi tam dają taki dokument teraz, że ja tam podpisuję, że jestem jego tam formalnym opiekunem, coś takiego, coś takiego powinniśmy też mieć w podmiotach?
Bartłomiej Achler: Wiesz co, fajnie jest to mieć, ale to nawet niekoniecznie ze względu na te standardy ochrony małoletnich, albo wyraża zgodę na, no bo w praktyce ciężko jest jednak spowodować, że dwójka rodziców przyjdzie równocześnie z dzieckiem do lekarza. Zazwyczaj chodzi jedno z nich, czy to ojciec, czy matka, czy babcia na przykład, ale to już jakby są zupełnie inne kwestie związane z tym leczeniem małoletnich, bo tam jest sporo rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę.
Prywatna placówka medyczna już założona – co dalej?
Założenie i prowadzenie podmiotu leczniczego to proces wymagający nie tylko znajomości przepisów, ale także strategicznego podejścia do biznesu. Wybór formy działalności, dostosowanie lokalu, spełnienie wymogów prawnych – to tylko część wyzwań, z którymi mierzą się lekarze i przedsiębiorcy w branży medycznej.
W kolejnych odcinkach „Zrozumieć Biznes Medyczny” będziemy omawiać m.in. optymalizację kosztów prowadzenia placówki, skuteczne zarządzanie personelem oraz nowe regulacje prawne wpływające na działalność medyczną.
Masz pytania dotyczące prowadzenia placówki? A może chcesz dowiedzieć się więcej o nowościach w 2025 roku? Śledź nasz blog i dołącz do kolejnych webinarów! 🚀